NIE MAM SWOJEGO ŻYCIA. TYLKO KAFE i N-K .....:(

Mam już swoje lata i nie jestem jakas gówniara. Mam męża, dzieci nie mam. Nie mam swojego życia, tylko żyje kafeteria, n-k. Roztyłam sie, gotowac mi sie nie chce, sprzatac tez nie, pracuje na pół etatu. Caly czas z konta fikcyjnego podglądam byłych i ich partnerki, dzień w dzień jest to samo. Albo jakieś dziewczyny, którym zazdrościłam w przeszłosci urody itp. Cały czas śledze ich życie.

:-(

Nie mam dzieci, bo mój mąż ma małego fiutka.

zablokuj nk , kafe zostaw bo czasem poprawia humor .

ale dlaczego tak się zaniedbałaś??

http://anias88.u.re.pl/tablica/czytaj/4180.html neandertalczycy byli demonami seksuuuu:))))))))uhuhuhuuuuuuuuuuu

krowa Całe dnie spędzam na n-k. Nie lubie swojego życia. Jestem gruba i zaniedbana, mam przetłuszczające się włosy, ale nie mam ochoty nic z tym robić. Wole patrzeć na odszczelone i zadbane koleżanki, które spędzają wakacje na cyprze ze swoimi ukochanymi...ehhh...wiem, jestem okropna

może małymi kroczkami zacznij się zmieniać . umyj włosy , zrób makijaż , tak dla siebie , mi to zawsze poprawia humor . nawet jak siedze cały dzień w domu to lubie dobrze wyglądać bo po prostu lepiej się czuje . ale przede wszystkim skończ z tym podglądaniem .

no powiem Ci że COŚ złego się z Tobą dzieje...popadłaś w jakąś rutynę i straciłaś wolę życia...Wiesz to może źle wpływać na Twojego męża...faceci lubią zadbane uśmiechnięte i pełne życia kobiety.. Nie żyj życiem innych tylko SWOIM.Bo nim się obejrzysz będziesz żałować że tyle czasu zmarnowałaś. Też całe życie patrzyłam na swoje dwie koleżanki,śledziłam każdy ich krok i zazdrościłam ale to bez sensu.Moje życie wygląda tak jak ja tego chce.Nie obchodzą mnie onni ludzie.

krowa dobrze gadasz :)

koleżanka dobrze radzi,malymi kroczkami:) Ja też mimo że siedzę teraz w domu bo aktualnie pracy nie mam,to i tak lubie wziąć sobie prysznic makijaż lekki i odrazu lepiej się czuję:) Owszem też mam dni kiedy cały dzień w piżamie siedzę i najchętniej z łóżka bym nie wychodziła,ale to nie jest dobre wyjscie,takie użalanie się nad sobą. Jest mi źle bez pracy,cały dzień sama.Praca daje mi coś co lubie.Wtedy czuję ze jestem coś warta.A Ty pracujesz??

na pół etatu

do pracy też chodzisz taka zaniebdana , ubierasz co popadnie ?

wpis wyżej to podszyw, ale chyba nie musze tego mówić, bo każdy widzi. Do pracy jako tako się ubieram, ale też się specjalnie nie stroje.