Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eeewwwwwwqqqqq

ja po prostu BLAGAM o rade

Polecane posty

Gość eeewwwwwwqqqqq

Pisalam tu juz proszac o rade i nikt nie poradzil nic konkretnego. Mam matke z alkoholowym zanikiem mozgu. Ojciec i brat mieszkaja razem i pija nonstop. Matka wymaga naprawde opieki nie chodzi sama (ma tez martwice nog). Przepijaja cale pieniadze, jej daja mortadele z Biedronki. Ojciec pracuje w tym samym miejscu co ja, dzis nie byl w pracy - samowolka i kadrowa ze mna gadala, ze ggo broni przed szefem ale juz jej brakuje argumentow bo on pije w pracy. Bylam dzisiaj tam, brud, smrod, mama glodna, bez szklanki wody. Blagam ja zeby zgodzila sie przeprowadzic do mnie, wynajmuje z narzeczonym pokoj, ale z nia wynajelibysmy 2 pokojowe mieszkanko....ne chce sie zgodzic. Ja mam silna nerwice lekowa, lecze sie, ale jak sie nie odetne to leczenie nie pomoze. Ale nie zostawie wlasnej matki, alkoholiczka ale ja kocham i byla dobra matka (rozpil sie na emeryturze, kiedys mialysmy wrecz rewelacyjny kontakt). Nie wiem co zrobic, blagam o rade bo czuje, ze mi serce niedlugo nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspresowo pytająca
nie mogę ci pomóc - jestem koniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mozesz
pod ich nieobecnosc wywiezc matki pod pretekstem jakims?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a próbowałaś prosić o pomoc w placówkach które się tym zajmują? Może tam poradzą Ci coś konkretnego? Albo udaj się do opieki społecznej. Kurde, nie bardzo wiem co mam poradzić bo dla mnie jest to obcy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdz na forum AA lub pomocy
spolecznej( albo podobne strony) oni maja doswiadczenie w takich sprawach. Moze przymusowe leczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz z nią gadać tak długo, aż zgodzi sie przeprowadzić do Ciebie. Dopóki nie jest ubezwłasnowolniona nic innego nie możesz zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno tutaj cokolwiek doradzać .... problemem jest to, że Twoja matka nie chce opuścić tego syfu, brudu i iść do Ciebie, gdzie miałaby opiekę i czysto. Ale pewnie nie miałaby też okazji zbyt wielu do napicia się. Niestety - obawiam się, że niewiele wskórasz, bo ona jest dorosła i nikt jej nie zmusi do leczenia się, czy przeprowadzki. Serce Cię boli, ale nic na to nie poradzisz. Nic. Bo ona tego nie chce. Może w AA doradzą Ci, co robić w tej sytuacji. Oni takich historii to mają pewnie na pęczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo sprzedaj cos
zapytaj w AA, w opiece spolecznej, w jakims osrodku interwencji kryzysowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewwwwwwqqqqq
opieka spoleczna wie czesciowo, bo byli na wywiadzie po operacji mamy, ale nie wiedza do konca bo tam pracuje byla przyjaciolka rodzicow, tez myslalam zeby tam isc, tylko co oni zrobia? Problem jest w tym, ze mma nie chce sie wyprowadzic bo to cyt. "jest jej dom". Jak wezme ja sila to ojciec na bank przyleci z policja do mnie a mama sie go boi i wroci z nim. On nie daruje bo mama ma emeryture, ktora on w wiekszosci przepija. Probowalam przejac kase, skierowalam na moje konto, za te pieniadze oplacalam mamy leczenie, pampersy, jedzenie....ale byly takie awantury, ze jak mnie raz pobil to wyprowadzilismy sie (mieszkalismy tam 2 miesiace po jej operacji zeby pomoc). Jestem bezsilna, ten pijus pewnie bedzie zyl 80 lat a ja padne na zawal w wieku 30...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewwwwwwqqqqq
aha, moja matka juz nie pije. Leczyla sie dlugo i w tej chwili jest niepijacym alkoholikiem. Wiec to nie to ja trzyma. Trzyma ja chora milosc do tego domu i tego chuja, ktory jej slubowal przed Bogiem opieke w chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo sprzedaj cos
idz do opieki i przedstaw sprawe,tylko szczera rozmowa z nimi pomoze, moga skierowac sprawe na policje, wiec jutro sie tam udaj, albo skieruja gdzies wyzej oni maja wiedze na takie tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezsilność to paskudne uczucie, ale sama widzisz, że nie wiele mażna tu zrobić. Dalej to już ew. problem dla prawników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....Maćka....
Nic nie zrobisz bo ona tego nie chce. Albo się boi albo po prostu nie chce. Wyjscie jest moim zdaniem jedno: zabierasz ja do siebie, zrób tak żeby kasa wpływała na twoje konto a jak ojciec będzie przchodził i robił awantury wzywasz policje. Nie możesz się dać mu zastraszyc. Musisz mame przed nim chronić bo najwidoczniej ona tego nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewwwwwwqqqqq
no ale jak ja mam ja sila zabrac jak ona nie chce?! bedzie plakala cale dnie potem, ze teskni :( Przerasta mnie to juz, ta kadrowa dzisiaj mnie zalmala, podobno przychodzi moj brat do niego do pracy niby pomoc i pija na umor. A do mnie dzwonia po pieniadze bo nie maja za co zyc 4 dni po wyplacie. Moj brat swoje mieszkanie juz stracil bo zadluzyl a teraz to rodzicow pewnie przepija. Powiem Wam, ze ja mam strzaskana psychike i powoli nie chce mi sie zyc. Polise przepisalam na narzeczonego, napisalam list i jeszcze jeden gorszy moment i skoncze to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×