to bez sensu

Hej, jestem studentką i razem z moim chlopakiem wynajmujemy kawalerke w warszawie. Mamy tylko jeden pokoj wiec wiadomo, ze trzeba jakos wspoldzialac. Jemu oczywiscie nie chce sie uczyc, wiec polozyl sie i zazadal wylaczenia swiatla, bo mu przeszkadza. Ja jutro mam kolokwium i chce sie uczyc, wiec musze przy malej gownianej lampce bo inaczej bedzie sie na mnie darl, powiedzialam, ze ciekawa jestem czy jak sie bedzie musial bedzie wylaczal swiatlo dla mnie, na co orzekl, ze go wkurwiam i ze sie wyprowadzi i wtedy zobacze jak to jest bo bede musiala mieszkac z kims obcym. Mam go dosc. Place za ten pokoj duzo pieniedzy, a nie moge z niego korzystac. Zaluje, ze zdecydowalam sie na zamieszkanie, bo niedlugo zrobi sobie ze mnie niewolnice, a ja bede ulegac, bo nie lubie kiedy na mnie krzyczy. Co zrobilybyscie na moim miejscu?

:(:(:(:(:(:(

kup mu taki gadżet http://webmanager.pl/neuron/index.php?id=4942 a jak dalej będzie się darł to zaknebluj

zasuwka na oczy knebel i koreczki do uszu ... zaraz będzie przystojniejszy

wlaczyla swiatlo,edukacja jest wazniejsza od jego widzi mi sie.jak on by sie uczyl to musiabys znosic to samo.wiec lepiej postaw na swoim

ale jak on musial sie pilnie uczyc to nie mozna bylo wlaczyc telewizora natomiast ja akurat ucze sie codziennie i musze jakos sie skupiac mimo telewizora bo przeciez dla mnie nie wylaczy... nasz zwiazek nie ma przyszlosc, on nie jest w stanie niczego dla mnie zrobic, nawet glupoty.