Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jokita

Topik dla szukających przyjażni..

Polecane posty

ach jak wam wszystko układa się w życiu i w pisaniu w opowiadaniu nawet w konwersacji a ja mam o sobie właściwie to nie mam zdania jestem śmieciem nie umiem wyartykuwać własnego zdania wszystko mnie denerwuje ten topik tez nie dla mnie wy tacy udani szczęśliwi chętni spokojni mądrzy dorosli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petrol--- za ostro o sobie wypowiadasz sądzę ,że jesteś wartościową kobietą.:classic_cool: Nie słuchaj tego kto Cię dołuje.:O:( Jesteś jak najbardziej tutaj mile widziana.Proszę Cię zostań,gdyż będe musial wyjawić tajemnicę,która nie jest teraz wskazana.Plis😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo podobaly mi sie kawaly.podziekowanie w formie usmiechu:-) petrol->nie ma co mierzyc osob jedna miarka po kilku postach, bede przykladem i mi sie kompletnie nie udaje.problemy ze szkola,z praca w zyciu uczuciowym porazka,na dodatek liczne klotnie z rodzina(traktowanie jak przedmiot)twierdzac bo mam swoje lata i w koncu cos trzeba osiagnac a Ty do tego nie dazysz,daze ale dojscie do realizacji celu i jego wykonanie to dwie teorie ktore nie zawsze sie wiaza,niestety nie kazdy to rozumie.wiec to nie idylla ktora widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petrol-- przeczytaj moje wypowiedzi od początku zobaczysz wtedy jak się mylisz.A muszę te trudności życiowe znieść,tutaj wasza obecność odstresowuje mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petrol-- byłem bardzo ucieszony jak tutaj zawitałaś już więcej nie powiem.Więc nie uciekaj🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petrol jest w fatalnej kondycji umysłowej więc zjaw sie tutaj szybko a wspólnymi siłami zaradzimy.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfaron Laptoch-- cieszę się teraz przez łzy jak petrol chce rezygnować. nie dokonca rozumiem Twoja wypowiedz.przybliz mi ja dokladniej jak mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laptoch-- bardzo prosto :byłem zadowolony a jednocześnie zmartwiony.Dlatego taki stan ducha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam Ci się do czegoś Fanfi:)-widziałam jak rozmawiasz z kobietą-37,pomyślałam -spoko ten Fanfaron-ale że zostaniesz :mym:Fanfim-tego sie nie spodziewałam hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslac tak glebiej(dorazniej)uwazam ze na serio nie mam udanego zycia,zawsze cos pod gorke,niby wszystko co probuje zmienic na pewien czas jest okres szczesliwym to i tak przyjdzie"wichura"ktora zniszczy wszystko co zbudowalam i zmienilam.to smutne.zazdroszcze ludziom ktorym sie uklada i potrafia to przetrzymac nie na jeden tzw sezon a wrecz na dluzszy okres(długoterminowość)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokita-- byłem ostro atakowany lecz obronną reka z tego wyszedłem U tej żabki Ewuni:DOna oki.Zrozumiała moje przesłanie aż zanadto"podżegacze" przeciwnie.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laptoch--też plawiłem się w szczęśliwym związku lecz lekarze "załatwili" mi moją ukochaną.Straciła pamięć.:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfaronie-przykro mi bardzo:(,ale wierzę,że stan Twojej ukochanej się poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laptoch-- nie tylko Ty tak myślisz.kiedyś napisano o mnie wiersz tutaj na forum.Musiałbym go poszukać w zasobach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam napisac jak po spotkaniu. nie doszło do niego, bo moj juz chyba bezpowrotnie ex odwolal spotkanie mowiac ze koledzy chcieli sie bardzo z nim spotkac i ze chyba sie z nimi zobaczy. mielismy sie dzis spotkac ale znow cos nie tak jest. nie wiem juz czy to ma jeszcze jakis sens... mi bardzo zalezy ale ile mozna prosic i blagac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokita-- dzienks za wspólczucie,teraz juz to dla mnie "rutyna" przecież 2 miesiące już upłynęło jak w domu jej nie ma.Może kiedyś się wyżale tutaj jak braknie motywacji.Na razie jest płonna nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bloody Marry-- oj niedobrze kwiatuszku jak nalegasz na swojego lekkomyślnego eksa.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marry-:) tak sobie myślę ..o tym Twoim błaganiu i proszeniu..wiesz co, a może by tak zmienić taktykę..nie prosic,nie błagać,cos zupełnie odmiennego zrobić,jakieś zaskoczenie,totalny odlot,cos co go wyrwie z butów;),rozpali to wygasłe ognisko....co o tym sądzisz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu bym tak zrobiła-jakbym naprawdę kochała go na maxa tak,to uwierz mi pomysłów by mi nie zabrakło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×