Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jokita

Topik dla szukających przyjażni..

Polecane posty

Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, więc przyjmuje psychiatra. Wchodzi gościu - na oko jakieś 47 lat, grubawy, łysiejący na czubku głowy, w okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina głowę na lewo. - Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz. - Żo-żo-żona mi sieeeee pu-pu-puszcza! - A gdzie teraz wiernej szukać? - mówi lekarz. - Sy-sy-syn włóczy się i chu-chu-chuligani. - No, ale jeszcze nikogo nie zabił, nie? - No-no-no iii... sz-sz-szczam w nocy do łó-łó-łóżka. - Spróbujemy zaradzić. Proszę łykać nervosal dwa razy dziennie i przyjść za dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach koleś przychodzi. Roześmiany, dżinsy czerwone, sweterek w romby. - Co słychać? - pyta medyk. - W porzo. - Jak żona? - Puszcza się. Ale gdzie teraz szukać wiernej? - Synalek? - Rozrabia. Ale nikogo nie zabił. - A jak tam w nocy? - Szczam. Ale do rana zawsze zdąży wyschnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie zajączek przez las i podskakuje i śpiewa - - Idę na dziewczynki, idę na dziewczynki... Zauważył go krecik i mówi do zajączka: - Mogę iść z tobą, wiesz że słabo widzę i wstydzę się rozmawiać z dziewczynkami... - No dobra mówi zajączek Idą razem i śpiewają. Zajączek podskakuje ze szczęścia i w pewnym momencie przewrócił się o korzeń i mówi - O ku*rwa! A krecik: - Dzień dobry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczy moze mnie zaprosisz:DDo Szczecina:P:DPooglądalbym i przypominałbym stare dzieje:DLepiej moze nieeeeeeeeee.Za ileś miesiecy mogło być zawiadomienie kaaaaaaaaase.Mam cudownego dzidzia:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie facet chodnikiem, patrzy, a na murze wielki napis: "Uwaga! Gwałcą". Sytuacja kilka razy się powtarza. Po jakimś czasie na chodniku widzi jakieś małe literki. Schyla się, a tam kolejny napis : "Ostrzegaliśmy...". --------------------------------------------------------- ---------------------------- Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Zwiedzali właśnie targ, aby znaleźć kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym. Aż zaszli w dziwną uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik sandałami. Już, już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos: - Hej wy! Zagraniczni! Chodźcie, chodźcie! Wejdźcie do mojego sklepiku! Więc para zgodziła się i weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ich mały człowieczek i powiedział: - Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować. One mają magiczną moc. Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku, jak spragniony wielbłąd na pustyni! Żona od razu chciała je kupić, ale maż zrobił się bardzo sceptyczny. Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył w ich moc. Więc zapytał sklepikarza: - Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielka moc? - Po prostu je przymierz, Saiheeb. Sandały Ci to udowodnią. - odpowiedział sklepikarz. Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale po wielu naleganiach żony, zgodził się. Jak tylko wsunął swoje stopy w sandały od razu poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś, czego nie czuł od lat - wielką i brutalną potęgę seksu. W mgnieniu oka maż złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać. Na co sklepikarz zaczął krzyczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał: - STÓJ! STÓJ! ZAŁOŻYŁEŚ LEWY NA PRAWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfaronie nie do końca rozumiem pytanie. Jeśli chodzi o mój zawód to nie mam nic wspólnego z turystyką. Od 3 lat nie mieszkam na Śląsku. Urodziłem się na Śląsku i uważam się za Ślązaka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahah :) Fanfi! :) Bo zaraz wykorzystasz moją słabość :) ---------------------------------------- Dwie blondynki stoją nago przed lustrem. Jedna z nich ma czarne owłosienie łonowe. - Widzisz mówi do drugiej - taka całkiem głupia to ja nie jestem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
?Przychodzi hipochondryk do lekarza: - Panie doktorze, żona mnie zdradza! - A czemu pan przychodzi z tym do mnie? - A bo mówią, że jak żona zdradza, to mężowi rogi rosną, a mnie nie rosną. - Panie! - śmieje się lekarz. - To tylko takie powiedzonko. - Chwała Bogu - cieszy się hipochondryk. - Bo już się bałem, że mam za mało wapnia w organizmie. --------------------------------------------------------- Policjant wypytuje świętego Mikołaja: - Obywatelu Mikołaju, dlaczego tak krzyczycie i płaczecie? - Jakiś złodziej podpieprzył mój worek. - Z premedytacją? - Nie, z prezentami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph --na szybko więc nieprecyzyjnie zapytałem.Milo,ze uważasz się za Ślązaka. A co powiesz na temat Ruchu Autonomi Śląska:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanfi pamiętaj że bezpieczny seks to podstawa! :) --------------------------- Co oznacza dla blondynki termin "bezpieczny seks"? - Dokładne zamknięcie drzwi samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropos Ruchu, Fanfi mi teraz przypomniał. Mój były, ten z Chorzowa, był zagorzałym kibicem Ruchu Chorzów. Chodził na wszystkie mecze albo oglądał je w tv. Nie mogłam tego strawić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet miał wypadek samochodowy, w którym oprócz rąk i nóg doznał również złamania żuchwy. Leży w szpitalu prawie cały w gipsie, szczęka też unieruchomiona jakąś szyną, gdy wtem wpada jego żona : - Kochanie, ble,ble, ble... tak mi przykro... ble, ble, ble... musisz się teraz lekko odżywiać... ble, ble, ble... przyniosłam ci sucharki... ble, ble, ble... muszę już lecieć do pracy , co ci przynieść jutro? Facet patrząc na nią z błyskiem w oku mamrocze zły: - Oszechóf, kurfa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem. - Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie! Pierwsze odezwały się nerki: - Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia! - Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny? Odezwała się wątroba: - Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu. - Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny? Odzywają się płuca: - My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy. - Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze? W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik: - Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu! - Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg. - Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo długa opowieść :) Może innym razem. Na dziś się pożegnam. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy: - Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule. Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła: - Kochanie, ależ mi zimno w ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna. Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła: - Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce! - Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną? hahahahahaha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph-- milo bylo.:classic_cool: Za poglądy bede Cie szanował jak wyartykuujesz rzeczowo i dobitnio>Mogę się nie zgadzać:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta: - Kiedy miał pan ostatnio stosunek ? - Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie. Wykręca numer i mówi: - Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks? - A kto mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×