Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka niegrzecznej nastolatki

Jakie macie sposoby wychowawcze na nastolatków... Mam problemy z córką.

Polecane posty

Gość
matka niegrzecznej nastolatki policja mi ja przywiezie po kilku dniach jak ja wywale. zacpa sie jeszcze albo zapije jak ostatnio... to z wyrzuceniem to nie najlepszy pomysl. kobieto to jest JEDYNE wyjscie wobec dziecka z nalogiem takim jak cpanie czy picie ultimatum i koniec \ albo po waszemu albo sie wynosi ja wiem ze to jest trudne z pozycji matki ale to jedyne co ma szanse zadzialac, poza przymusowa terapia ona sie czuje za bezpiecznie, za dobrze jej i w dodatku wie ze cokolwiek by noie zrobila to ja przygarniesz i broi, cpa, chleje bo wie ze i tak ja przyjmiesz i sie zaopiekujesz wie ze ma gdzie wrocic wiec nie ma motywacji zeby sie smieniac ps. jestem psychologiem... nie podejrzewam zeby ktorykolwiek dobry psycjolog powiedzil ci co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka sytuacje
Mysle ze agresja rodzi agresje. wszelkie zakazy i wypomniania ze to Ty tu rzadzisz, ze bedzie robiła co jej kazesz itd tylko wzmacniaja w niej bunt. Musisz uderzyć z innej strony mowic ze ja kochasz i ze pomozesz, ze nie ma problemow ktorych nie daloby sie rozwiazac. Jest młoda całe zycie przed nia i powiedz ze chcesz dla niej jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka sytuacje
matka niegrzecznej nastolatki bardzo dobrze robisz i naprawde bardzo Cie podziwiam za to co robisz i jaka jestes cudowna matką. I zycze Ci duzo cierpliwości, nie da sie tu zmienic nic z dnaia na dzien ale pamietaj ze jesli ona bedzie wiedziala jak ja kochasz i jakie ma w Tobie wsparcie to gdy bedzie robic cos kompletnie głupiego napewno o Tobie pomysli, ze jest osoba której wyrzadzi krzywde, ze komus na niej tak bardzo zalezy bez wzgledu na to co juz zrobiła i ze nie jest idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
niestety ta psycholog powyzej ma rację. Pije cpa? musi poniesc konsekwencje jesli ty ją przyjmujesz do domku dajesz obiadek i pierzesz jej to niestety pomagasz jej w nałogu :O Wiem że to trudne bo sama jestem matką nastolatków ale bez konsekwencji zaprowadzisz swoje dziecko do grrobu :P Niestety sama jestes winna tej sytuacji gdzie byłaś w jej zyciu jak miała 5, 10, 15 lat? wtedy kształtuje sie tzw kręgosłup moralny i twoj autorytet teraz to jej moze tylko pomóc konsekwencją i pozostawieniem jej samej sobie bo jest dorosła i za swoje decyzje to ona dzisiaj odpowiada sama. pomóz jej tylko poczuc konsekwencje i daj jej spaśc na dno to jedyna droga i ratunek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka sytuacje
Zasady, ktore wprowadziłas są dobre i powinnaś ja kontrolowac na ile to mozliwe, nie czuje ze myslisz i sie o nia martwisz nawet jesli wydaje Ci sie to bez sensu bo nie widzisz zmian to taka konsekwencja moze dac jej do myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka sytuacje
Nie macie racji, nie zawsze winna jest rodzina.Dziewczyna nawiazała kontakt z niewłasciwymi osobami i to one ja wykoleiły. Srodowisko ma ogromny wpływ na człowieka. Poza tym jest młoda i mozna temu zapobiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
masz ciezka sytuacje ok ale to corka musi zrozumiec ze daleko tak nie zajedzie ona sama musi wiedziec po co sa zakazy musi je akceptowac a nie tylko kombinowac jak je ominac jak bedzie miala 25 lat, 30 to tez bedzie siedziala na garnuszku mamusi ktora kontroluje jej wyjscia? jest suza dziewczynka musi zrobzumiec ze niedlugo sie samodzielni a wtedy juz nie bedzie mamusi ktora jej zrobi cieply obiadek i poplaci rachunki chyba ze chcesz ja nianczyc do 40stki albo dluzej zapewniajac jej to co nazywasz cieplem rodzinnym zapewniasz jej idealne warunki do staczania sie a ona w dodatku widzi jaka jestes niekonsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
masz ciezka sytuacje Nie macie racji, nie zawsze winna jest rodzina.Dziewczyna nawiazała kontakt z niewłasciwymi osobami i to one ja wykoleiły. Srodowisko ma ogromny wpływ na człowieka. Poza tym jest młoda i mozna temu zapobiec. tak a co jest winne? sama sie dziewczyna stacza?:D:D:D:D rodzinna dysfunkcyjna i tyle :P jesli sie z młodym człowiekiem rozmawia i wpaja mu pewne zasady to nie ma opcji że sie stoczy. Po drugie kontrolowac?? kogo?? 19 latkję ma dowód i ma prawo robic ze swoim zyciem co chce i tak naprawde wraca do domku bo jej tak dobrze :P bo moze cpać pić matka pojeczy ojciec po krzyczy ale nic wiecej wiec super. Mozna iść na impre trzsnąc drzwiami i tak jest hgdzioe wrócic:) Tak pisała wczesniej ze córunia tydzien na melinach :P wuidac jej pasowało ciekawe co by zrobiła jakby brakło po tygodniu na jedzenie i na ćpanie?? no co?? to jest to dno kiedy na kacu budzi sie nie ma co zjesc majtki postrane a ona w rzygach moze to by jej coś do rozumu przemówiło innej drogi juz nie ma :P Autorko nie wiesz co robic? jak pomóc?? sama idz po pomoc mozesz zgłosuic sie do poradnii leczenia uzaleznien oni ci pomogą jesli ty tego nie zrobisz pierwsza twoje dziecko umrze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu ja wymelduj, jest prawnie dorosla, niech wie, ze nie musisz sie nia przejmowac i ona ma dbac sama o siebie. Inaczej jej nie zmienisz. W koncu pojdzie siedziec i skonczy sie zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
Umrze!!!! i ty niestety na to żadnego wpływu nie masz. Jeśli chcesz jej pomóc to daj jej siegnąć dna. Daj jej sie obudzic w tej melinie i tam wytrzeźwieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka sytuacje
Ciezko mowic kiedy nie zna sie dokładnie sytuacji. Nie wiadomo jak wygladaja relacje w domu i gdzie szukac przyczyny takiego zachowania. Bezinka nie zauważyłam, ze jetstes psychologiem( nie doczytałam i to nie najlepiej o mnie swiadczy, wybacz :)) Oczywiscie mozesz cos wiecej doradzić bo masz wiedze i doswiadczenie. Fajnie, ze zagladasz tutaj i bezinteresowanie pomagasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona sie nie zmieni do poki sama nie bedzie chciala, jak siegnie dna to albo umrze w tej melinie, albo sie podniesie-inaczej sie jej nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz ciezka sytuacje
senna*** Mi sie tylko wydaje, że nie wobec każdego człowieka mozna stosowac te same sposoby, bardzo duzo zalezy tu od osobowości. Ciezko Ci wobrazić sobie ze moglalbys miec taka corke i takie problemy. Niekoniecznie jest to wina domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:) ja zauwazylam tez ze relacje w rodzinie sa w jakis tam sposob zaburzone. wyglada mi to troche na samotne macierzynstwo albo mala role ojca w rodzinie, tak z punktu widzenia buntu corki jak i usilnego uczepienia sie jej przez matke i owszem zgadzam sie z tym co piszecie- gdzie ta kobieta byla przez wczesniejsze lata? przeciez w nalog tak alkoholowy jak narkotykowy czy nikotynowy nie wpada sie z dnia na dzien, moze dziewczyna zalatwiala sobie w ten sposob jakies potrzeby ktorych w domu nie miala? moze to rozpaczliwy krzyk pt. mamo tu jestem? podziwiam ze stosuje jakies tam zasady ok tylko ze wydaje mi sie ze matka bardziej chce by corka skonczyla szkole, niz ona sama.. troche jakby probowala ustawic jej zycie zyc za nia. do ktorego momentu tak mozna? moze znajdzie jej prace i bedzie codziennie pilnowac by corka do niej chozila? dziewczyna jest DOROSLA niech sama martwi sie o siebie chce sie uczyc niech sie uczy, nie chce to niech pracuje chocby w bierdonce na kasie albo ulice sprzata bo bez edukacji slabo widze cos innego. ale niech zarabia na siebie i swoje potrzeby. dajac jej jakiekolwiek pieniadze fundujesz jej uzywki ktorych tak nienawidzisz ona nie powinna miec zadnych pieniedzy. jak ukradnie to pojdzie siedziec w konsekwencji swojego zachowania, po prostu, moze ja to czegos nauczy ja wiem ze to latwo powiedziec ze to trudne ale poki bedziemiala w domu warunki i wszystko za nia zrobione to bedzie miala warunki do cpania i clania a jak po kazdym powrocie z meliny bedziesz ja przyjmowac to to sie niegdy nie skonczy ona musi siegnac dna. bo ile da sie nocowac po znajomych po melinach? tydzien? miesiac? a potem co? idzie zima... to dodatkowy argument wyjscia beda dwa. albo sie zacpa, co i tak zrobilaby w tych warunkach w jakich pozwalasz jej byc. albo dotknie dna stanie przed wyborem i wroci cos za cos a nie tylko ty sie starasz a ona korzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
masz ciezka sytuacje senna*** Mi sie tylko wydaje, że nie wobec każdego człowieka mozna stosowac te same sposoby, bardzo duzo zalezy tu od osobowości. Ciezko Ci wobrazić sobie ze moglalbys miec taka corke i takie problemy. Niekoniecznie jest to wina domu rodzinnego. nie chce rozkminiac z jakiego domu wywodzi sie dziewczyna, ale branie sie za wychowanie w wieku 15 czy 19 lat to juz jest lekko za późno :P a wobec nałogowców tylko jeden jest system i niezaleznie czy to zona córka czy siostra KONSEKWENCJA!!!!! Ona jest dorosła i musi miec pojecie do czego dąży ze swoim zyciem :P a jak ma sie dowiedziec jak nie ma okazji tego zobaczyc bo ją mamusi chroni?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do was pytanko mamuski.TEZ NIE WIEM CO MAM ROBIC .. syn zawsze spokojny zero agersji zachowanie zawsze na 5 az do czsu drugiego połrocza gimnazium..cos w niego wstapiło zaczął olewac nauczycieli .ksiazke otiera po 5 upomnieniach nauczyciela.BYły rozmowy trochebsie uspokoił u nauczyciela jednego ..oceny ztego przedmiotu ma dobra ...ale dzis przegiął mowiac nauczycielce ze go ta lekcja nie interesuje ...i cała lekcje zlewał..Nie jestem rodzina patoligicza duzo z nim rozmawiam tłujmacze skutkuje ,chociaz zauwazyłam ze zaczyna sie coraz czesciej migac z obowiazkow domowych...ale juz ma zapowiezdiane ze konsekwencje nie zbyt rewelacyjnych ocen i zachowania bedzie w wakacje pomagał ojcu .Ja cały czas mam nadzieje ze te rozmowy ze mna beda jeszcze bardziej intensywne i ze swoim tata ...to jakos wpłyniemy na niego przez te wakacje...Moze wy macie jakies porady jak to u was wyglada ..co robic zeby zmienic stosunek do nauczycieli bo dla dorosłych innych ma ok ...i wiekszej checi do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata dgb
Ona powinna byś w ośrodku na uzależnionych. Albo w jakimś domu prowadzonym przez siostry zakonne, są takie domy dla samotnych matek czy dziewczyn z problemami i dobrze funkcjonują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka01 a zastanowiłaś
się dlaczego syn się tak zmienił,co jest tego powodem.Dzieci od tak się nie zmieniają,widocznie w szkole cos się dzieje złego skoro syn się tak zachowuje a ty o tym nawet niewiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmwiałam i interesuje sie tym co sie dzieje zdzieckiem ...az chyba zabardzo .jestem w kontakcie z wychowawczynią , miałąm rozmowe z jednym z tych nauczycielem na ktorych z lekcji nie uwaza ...powiedział ze tworza sie grupki chłopaków ..i jeden przed drugim sie popisuje . i ze lekcja muzyki ich poprostu nudzi .... i jak nauczyciel stwiedził porozmawiac z nim oczywiscie ..ale to trzeba przeczekac taki wiek...sama zszokowana byłam ..Czasami tez ma takie podteksty do brata takie cwaniakowane ,ogolnbie maja barzdo dobre kontakty ale to rzadko... Ja mam z nim dobry kontakt zawsze mi mowi co w szkole , chetnie rozmawia, czy jakis problem to przyvchodzi do mnie i mowi , ale z tymi nauczycielami jakos sie dogadac nie mozemy .I jak powiedział jego takie oceny pasuja i wazne ,ze przechodzi ..ale ja mu nie odpusciłam i od maja był kontrolowany przepytywany ...i widziałam ze pilnował sie nie była to nauka na 5tki ale roznice było widac ..wychodzi na to ze co do nauki to go tak bede sprawdzac przepytywac i moze zmadrzeje przemysli to ..ze ja nie odpuszczam ... martwi mnie ten brak tak jakby szacunek do nauczycieli ... moze jaka konkretna powazna rozmowa z facetem wojkiem ktorego lubi ...meska rozmowa , i do tego konkretna rozmowa z wychowawca zeby go uswiadomiła o konsekwencjach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemekanonim
Widze, ze stary temat ale mimo wszystko wypowiem sie byc moze moja odp.. Komus sie przyda. Nie jestem zadnym psychologiem ale nie zgadzam sie z wczesniejsza opinia rzekomego psychologa. Wywalic z domu niech sama zarobi na siebie!!! To bardzo zly pomysl, dlaczego? Alkohol, narkotyki w fazie nalogu do tego odrzucenie to wrozy tragedja. Moja rada - mysle, ze dobra i jedyna: poniewaz nalogi, ktore posiada taka osoba doslownie zagrazaja zyciu ( Bo nie trudno o przedawkowanie, wypadek itd)w takim przypadku mozna napisac pismo do sadu o ubezwlasnowolnienie takiej osoby (gdzie Sad przychylnie rozpatrza takie wnioski) w celu przymusowej terapi w odpowiednim osrodku. Tam osoba uzalezniona uzyska odpowiednia pomoc od specjalistow. Na koniec dodam, ze jezeli chodzi o wiek osoby to nie ma znaczenia czy ma 18 czy nawet 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da się kogoś wymeldować od tak,chyba ze sam się wymelduje,wiec nikogo z domu nie wywalisz,możesz ja wysłać na odwyk jakiś i tyle,19 lat to już stara baba nie przekonasz jej ,tylko jej facet moze ja wyprostować ale z tego co widzę to tez jakiś menel wiec jest skończona,jak zajdzie w ciąże to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×