How to make him love me??????

Czy to w ogóle jest możliwe, żeby on sie we mnie w końcu zakochał? Jeśli do tej poru nie jest..:( Poznaliśmy się w marcu, zauroczenie od pierwszego spotkania, miesiąc cudowny, potem stopniowo ochłodzenie uczuć z jego strony oczywiście dlatego, że moje stawały się mocniejsze..potem rozstanie pare spotkań w ciągu następnych dwóch miesięcy i postanowiłąm to zakończyć. Poznałam następnego, ale nie zakochałam się, potem samotność jakiś czas i we wrześniu dowiedziałm się, że jego przyjaciel miał ciężki wypadek i wysłałam mu kondolencje. Od tego czasu zaczął pisać pytać się o mnie, w końcu spotkanie, namiętne, wyznania tęsknoty i było znowy cudownie. Jak zamknął za sobą drzwi tak odezwał się po tygodniu i średnio się raz na tydzień odzywał, potem poniekąd zmusiłąm go do ponownego spotkania, ale nie pisałam mu żadnych wyznań tym razem dałam sobie na wstrzymanie, chociaż wiem, że jestem wciąż w nim zakochana. znowu było super, kochanie moje i rozmowa o naszych sprawach. Wyszedł i cisza już tydzień, czuję się upokorzona jego zachowaniem. Jak jest jest jakby dla mnie 100 % partnerem, mamy dużo wspólnego jesteśmy podobni, ale jak wychodzi to go nie ma..wiem, że mu nie zależy za bardzo, że mnie nie kocha, czy jest szansa, że w końcu pokocha??

napiszcie coś..co mam zrobić z nim i ze swoimi uczuciami..nie jesteśmy podlotkami oboje mamy rozwody na koncie i po jednym dziecku..

moze i sie zakocha a moze nie a moze za 10 lat szkoda czasu na niego

Jesli ktos jest zakochany to raczej szuka kontaktu z ta osoba.Mysle ze jestes dla niego jak kumpela, przyjaciel, ale to nie jest milosc.Zastanow sie nad soba, dlaczego tak bardzo chcesz by to on wlasnie cie kochal.Jakie sa cechy charakteru ktore tak cie pociagaja.Zaslugujesz na to by byc kochana.Jesli dajesz milosc to wczesniej czy pozniej do ciebie wroci.I moze miec postac innego mezczyzny niz tego o ktorym myslisz ze jestes zakochana.A moze ty sobie ta milosc wmawiasz z jakiegos powodu, moze myslisz jak on mnie pokocha to znaczy ze jestem piekna lub cos w tym stylu.Nad tym sie zastanow.Moze za bardzo dokucza ci samotnosc a on okazal ci troche uczucia i wmowilas sobie milosc?Pamietaj ze zaslugujesz na to by ktos cie pokochal, codziennie to sobie mow i zycze ci powodzenia.

dzięki:) nie wiem czy to jest miłość, wiem tylko, że tak trudno jest spotkać osobę, z która spędzanie czasu daje tyle satysfakcji, z którą ma się o czym rozmawiać i ma się te same wartości i poczucie humoru, i w sexsie jest jakby dla mnie stworzony, ..to dla tego tak bardzo chciałabym, żeby on chciał być ze mną, ..przecież nikt nie powiedział, że musimy być razem do grobowej deski, ale on nie cjce w ogóle sprobować,..wiem, że nie łatwo mu się zakochać po tym jak żona go zostawiła, ale to juz 4 lata jak jest sam, przecież też mu ze mną dobrze..ciągle za nim tęsknię, a on napisze głupie trzy słowa co słychać raz na jakiś czas..tylko dlatego, że było mi z nim za każym razem dobrze i nigdy jak był przy mnie niczym mnie nie rozczorawał, zawsze taki delikatny, kulturalny..ale jak go nie ma przy mnie to jakbym w ogóle nie istniała, ..i to bardzo boli..ile tak można dawać się traktować? i czy myślisz, że jest szansa, że on się zaangażuje w końcu?? czy jestem dla niego tylko zapasowym kołem do póki kogoś innego nie pozna??:(

powoli dojrzewam do myśli żeby juz go nie spotykać, jestem tylko kobietą mam serce uczucia a on mnie rani..

ja sie w tobie zakocham jak wypniesz mi ladnie swoja gruszeczke

mam jabłko

moze byc. rozplatam cie moim nozykiem