Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dość tego gnoja

Nie odwiedza syna

Polecane posty

Gość mam dość tego gnoja

od jakiegoś miesiąca. Taka akcja ma miejsce już po raz któryś: tatuś najpierw przez kilka tygodni przyjeżdża w sobotę na 3 godzinki, potem obraża się na syna i znika na miesiąc-dwa. Dzieciak wariuje bo nie wie o co tatusiowi biega. Mam dość tej karuzeli. Jak to zakończyć, co powiedzieć synowi aby tak nie przeżywał zachowań tatuśka? Dzieciak ma 12 lat, mętlik w głowie a ja zszargane nerwy. Poradźcie coś, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Może niech syn jeździ do tatuśka (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha-uwaga płacący znowu radzi-sam sobie nie potrafi pomóc w relacjach z dzieckiem a udziela się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Płacący radzi... Kawka smrodzi.... Autorka wybiera: czy czytać rady, czy wąchać smrody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raany..myslałam że dzieciątko ma jakieś 3-5 latek, a y piszesz o nastolatku. daj sobie spokój. syn raz drugi i ytrzeci zobaczy co tatuś potrafi i sam się zdystansuje. po co ta panika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
nie ,no 12 latek to prawie dorosły gość, bez dwóch zdań:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Kocie - ironia jest be* *Tu. Bo generalnie jest cacy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a , to przepraszam ,usuwam się w cień:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
Cmok :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
taki kontakt najlepiej zerwać moja córka ma tak samo, miesiącami go nie ma potem wraca a jak mała nie chce jechać to łach się odgraża policją sądami zastrasza ją i szantażuje psychicznie........... dziadostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie do końca 12 latek to taki jest duży. Przede wszystkim hormonalnie bardzo się rozwija a to samo w sobie niestety nastolatków potwornie rozbija.Znalazłam kiedyś w necie Byłeżony.pl może tam znajdziesz podpowiedź od innych kobiet, które mają ten sam problem co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość tego gnoja
płacącemu to ja dziękuję od ręki :( całej reszcie wpisów przypatruję się uważnie i czytam... tak, łatwo powiedzieć: po co ta panika? bo tatuś uzależnia od siebie drogimi prezentami i mcdonaldem a potem przepada, obraza się i piorun wie co jeszcze... a ja muszę znosić wybuchy złości syna, złe oceny, ciągłe rozdrażnienie i serce mi pęka bo chcę mieć zadowolone i uśmiechnięte dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..przekupstwo Mac Donaldem??? no wybacz...ale.. czy czymś takim można przekupić nastolatka? nie sadzę..no chyba że dziecko ma baardzo poważne braki. daj synowi samemu zmierzyć się z kłamstwem-z którym w życiu dorosłych zetknie sie niemal na codzień. nie ingeruj. raz, drugi, trzeci popłacze, i sam zacznie trzymać dystans do tatusia :) sam do tego dojrzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
autorko- czy jesteś pewna, że zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy by kontakty ojca z synem były jak najlepsze? O co obraża się dorosły mężczyzna na 12 letniego chłppca? Nie odbieraj tego jako zarzut a raczej jako materiał do przemyślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacący
"chcę mieć zadowolone i uśmiechnięte dziecko!" Chcesz mieć zadowolone i uśmiechnięte dziecko gnoja? Pojebało cię?* *sory. wszyscy wiemy,że tak** :classic_cool: ** miałem na myśli: instalacja ci pierdolnęła? p.s. nie dziękuj, to była "prawda_w_oczy_dla_dobra_dziecka" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość tego gnoja
Kilkakrotnie naprawiałam kontakty ojca z synem bo takie "obrażanie" się na dziecko miało już miejsce kilka razy. Po prostu mam tego dość! Nie wspomnę już o tym, że na każdym spotkaniu dobry tatuś opowiada mojemu dziecku, jaką niedobrą ma mamusię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
Nie odpowiadasz za jakość kontaktów ojca z synem. Dupek pozostanie dupkiem, trudno. Możesz jedynie minimalizować skutki nieodpowiedzialnego zachowania pożal się boże, tatusia. Rozmawiać z synem, tłumaczyć, że życie rzadko bywa sprawiedliwe i że to nie jego wina, że ojciec jest, jaki jest. Że mu o nic "nie biega" - tylko że jest egoistą, nie myśli o innych, taka dysfunkcja po prostu, tak jakby był niedorozwinięty emocjonalnie. Poradź się psychologa jak z nim rozmawiać- z jednej strony takie wybuchy to w tym wieku norma, z drugiej - dzieciak ewidentnie nie radzi sobie z odrzuceniem. A do tego żeby się pogodzić z faktem, że najbliższa osoba - rodzic - olewa nie sposób dojrzeć, i w każdym wieku to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
" mam dość tego gnoja od jakiegoś miesiąca. Taka akcja ma miejsce już po raz któryś: tatuś najpierw przez kilka tygodni przyjeżdża w sobotę na 3 godzinki, potem obraża się na syna i znika na miesiąc-dwa. Dzieciak wariuje bo nie wie o co tatusiowi biega. Mam dość tej karuzeli. Jak to zakończyć, co powiedzieć synowi aby tak nie przeżywał zachowań tatuśka? Dzieciak ma 12 lat, mętlik w głowie a ja zszargane nerwy. Poradźcie coś, proszę. " A psa odwiedza??? Czy może czasem mamusia go zaprowadzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×