Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestemtakstraszniedodupy

Zauroczenie w kolezance mojej tż

Polecane posty

Gość jestemtakstraszniedodupy

Dobry Wieczór . Na początku pragnę zaznaczyć, że nie jestem "typowym" facetem traktującym kobiety przedmiotowo (gdyby tak było, nie pisałbym tego postu), bardzo poważnie podchodzę do uczuć, jestem typem romantyka. Piszę do Was, gdyż od pewnego czasu w mojej głowie toczy się nieustanna bitwa pomiędzy emocjami, a wartościami moralnymi/etycznymi. Już po prostu sobie z tym wszystkim nie radzę a co za tym idzie - muszę dać upust własnym emocjom. Zacznę całą historię od początku, aby przybliżyć wam mniej więcej całą sytuację. Otóż 3 lata temu poznaliśmy się z moją dziewczyną przez internet, po ponad roku przyjaźni, pewnego pięknego dnia nasza przyjaźń niejako samoistnie przeistoczyła się w coś więcej. Przez pierwsze pół roku było nam razem jak w bajce, związek był po prostu idyllą. jednak wraz z upływem czasu dały się zauważyć jej wady, których wcześniej, w euforii spowodowanej szaleńczym uczuciem, nie dostrzegałem. W związku z tymi różnicami, które zacząłem dostrzegać od w mojej głowie zrodziły się pewne wątpliwości. Zdałem sobie sprawę z tego, że kobieta z którą jestem nie jest moim ideałem, w wielu aspektach wręcz przeciwnie. Co gorsza - ziścił się jeden z najczarniejszych scenariuszy jakie można sobie wyobrazić w relacjach damsko-męskich niedawno miałem okazję poznać jej koleżankę, w której się zauroczyłem. Moja dziewczyna jest typową realistką, bardzo twardo stąpa po ziemi, jest bardzo skąpa w ukazywaniu uczuć, częęsto dominuje w naszym związku. Jej koleżanka z kolei, jest jej zupełnym przeciwieństwem, jest bardzo delikatna, wrażliwa, i niesamowicie urocza (w zyciu nie widzialem kogos rownie uroczego). Jeśli chodzi o względy fizyczne, niestety również jest ona również moim zupełnym ideałem podczas gdy moja dziewczyna, mimo, że jest naprawdę piękna nie do końca wstrzela się w mój stereotyp piękna. Ostatnio widząc się z jej koleżanką zdałem sobie sprawę z tego, że to jest osoba, przy której chciałbym spędzić swoje życie. Jest mi z tym cholernie źle, jednak spójrzmy prawdzie w oczy zauroczyłem się w niej. Z przerażeniem spoglądam w przyszłość boję się tego, że tkwiąc w obecnym związku zranię samego siebie. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mógłym zranić moją dziewczynę. (Bardzo ją szanuję, nie chcę jej ranić!! :( ) Po za tym, szanse na to, że byłbym z jej koleżanką są nikłe. Wątpie, aby zechciała kiedykolwiek być z byłym swojej koleżanki. Może się finalnie okazać, że zostanę sam. Nie chcę na starość żałować swojej decyzji o rozstaniu z moja obecną, ani też żałować tego, że się z nią nie rozstałem, gdyż czasu nie da się cofnąć :(. Z jednej strony nie wyobrażam sobie życia bez niej u boku, z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia z nią. Doradźcie mi co robić? :( Prawdę mówiąc mam ochotę się zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa historia ale..
..i co zamierzasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochasz tą swoją dziewczyne
czy nie? odpowiedz sobie na to pytanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chciałabym....
hmm chyba już odpwiedział. kogoś, kogo się kocha nie porównuje się do koleżanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allejandro47
dobrze powiedziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chciałabym....
:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suri Muri
Jesteś tym typem, który całe życie będzie gonił za ideałem. A ideałów nie ma. Byłbyś z tą, na pewno wyszłyby jakie wady, których teraz, będąc zauroczony nie dostrzegasz (to jest normalne tak nawiasem mówiąc), a że ty nie możesz być z kobietą z wadami i trafi się kolejne, równie piękna i bardziej odpowiadająca twojemu ideałowi piękna kobieta to będzie rzucał kolejne, aż z tandetnego rozdarcia moralnego na poziomie pijanego wertera pójdziesz się powiesić w szlachetnym imieniu miłości... Dla mnie jesteś żałosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtakstraszniedodupy
Trudno uznać to za konstruktywną ocenę. Musisz być światowej sławy psychologiem, skoro potrafisz wywnioskować na podstawie jednego postu tak złożoną konstrunkcję, jaką jest jaźn. Co do porówniania z Werterem - nie obrażaj klasyki gatunku. W odpowiedzi na zaczepkę nie posunę się do tak niskiej riposty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suri Muri
Ty za to na pewno nie jesteś zbyt lotny, skoro twierdzisz, że obrażam "klasykę". I czym jest ironia zapewne też trzeba Ci wytłumaczyć. Mam nadzieję, że google okaże się pomocne. Niski poziom reprezentujesz ty sam, ponieważ ktoś chociażby odrobinę myślący przeczytawszy to co napisałeś miałby Cię za niezwykle infantylną emocjonalnie osobę, która pisze o uczuciu, nie bardzo wiedząc w ogóle co to. Te wszystkie dyrdymały o ideałach są jak brednie wyssane z palca. Zejdź na ziemię, dorośnij, pokochaj kogoś za to jaki jest, a nie jaki powinien być dla Ciebie, a wtedy porozmawiamy o miłości. W tym momencie kochasz, dla bycia zakochanym. A gdy zakochanie mija szukasz kolejnego obiektu westchnień naiwnie licząc, że ten jest akurat dla Ciebie. Oczywiście do czasu odkrycia kolejnych wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny jestes...No ale do rzeczy. Po pierwsze jak juz masz watpliwosci to powinienes zostawic swoja dziewczyne.Jak sie kogos kocha to watpliwosci nie ma.Szkoda czasu Twojego i jej przede wszystkim.. Po 2 kolezanki swojej dziewczyny pewnie nie znasz tak dobrze,nie spedzasz tyle czasu z nia co ze swoja dziewczyna-wiec owszem moze wydawac Ci sie IDEALEM.A po jakims zasie tez moglbys byc wielce rozczarowany. Na koniec napisze Ci tylko tyle,ze nie mozesz byc z kims tylko dlateg,zeby pzniej nie zalowac-jakas totala glupota. A codo idealow hmmmm...Tez moglabym zaczac zwracac uwage na przystojniejszych facetow od mojego,z lepszym charakterem-bo moj narzeczony tez ma mase wad...Ale po co? tak to juz jest ze ludzie skladaja si z wad i zalet i jak sie kogos kocha to tez jego wady. Masz dziewczyne pewnie ok,ktora jak napisales stapa twardo po ziemi- a Ty szukasz niewiadomo czego i kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtakstraszniedodupy
Widzę, że mam do czynienia z niezwykle "światłym" umysłem, wszak Cierpienia Młodego Wertera nie są klasyką gatunku, a choćby fakt, że znajduje się ona w kanonie obowiązkowych lektur dla szkół ponadgimnazjalnych świadczy wyłącznie o braku kompetencji ludzi, którzy ją tam umieścili. Jednak Szanowna użytkowniczka, jest zapewne znacznie bardziej "lotna" niż specjaliści z MON'u, czy też ZNP. Pozostaje pogratulować (lotności porównywalnej z pingwinkiem). Szkoda mi czasu, na pozbawione wyrafinowania intelektualnego polemikę. Wnioskuję, że jesteś swoistym "guru". Pisząc o moim rzekomym ograniczeniu, wskazujesz jedynie na własne, trudne do oszacowania ograniczenie intelektualne. Jako osoba światła, powinnaś wiedzieć, że nie ma jednolitej definicji miłości. PS. Pomimo lekkiego samoupokorzenia - proponuję Ci korzystając z resztek godności, wyłączyć komputer i oddać się lektorze - wspomnianej przeze mnie klasyki, bądź położyć się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemtakstraszniedodupy
Lekturze*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostan przy obecnej
martwisz sie tylko o siebie i obecną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemdodupy
Boję się cokolwiek zrobić. Chyba mimo wszystko pozostanę w obecnym związku. Jeśli różnice światopoglądowe pomiędzy mną a moją ukochaną staną się zbyt duże - dopiero wówczas zakończę ten związek. Jednak póki co, mam nadzieję, że coś się odmieni (tj. moja obecna dziewczyna sprawi, że znów poczuję się pokochany). Mam zamiar unikać jej koleżanki jak ognia, aby nie pielęgnować w sobie zauroczenia. Jak mówi powiedzenie - "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaleeeena345354
idź za głosem swojego serca, to jest nieuniknione że ludzie się nawzajem ranią:O Przecież nie będziesz się pytał na kafeterii co robić :O To Twoje życie i Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głoodna namietnosci
Ehh mój wymarzony typ romantyka... Dlaczego ja nie mogę spotkać takiego faceta? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjklvbn
jestes idiota i nie umiesz przyjmowac krytyki. Poza tym jestes ciota. Moze idz w strone facetow? Obrzydzenie mnie bierze ze takie cieple kluchy laza po swiecie. Zrob swojej dziewczynie przysluge i ja zostaw. A nie jestes z nia bo boisz sie ze bedziesz sam hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki przeintelektualizowany
chłoptaś, który " bawi" się w związek . Dobrze, że jednak oprócz takich przypadków są jeszcze prawdziwi mężczyźni, którzy rozumieją znaczenie słów honor, odpowiedzialność,dodatkowo- nie muszą nikomu udowadniać swojej inteligencji, bo ją widać od razu, bez sztucznych,napuszonych konstrukcji. Autorze, u ciebie widac wyrazny przerost formy nad treścią. Zostaw swoją dziewczynę, wyświadczysz jej tym przysługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cherry_Darling
żałosny rozmemłany pseudointelektualista. Twój pretesjonanlny język i głupawe docinki sugerują, że wciąż tkwi w Tobie obrażalskie dziecko, które strzela focha i tupie nogą gdy ktoś go skrytykuje. Moim zdanierm Suri Muri traiła w sedno. Nie chodzi o to że zauroczyłeś się w kimś innym - czasem aby trafić na właściwą osobę, przechodzimy przez wiele związków, staramy się ułożyć sobie życie z różnymi ludzmi. Nie każdy z tych związków łatwo zakończyć i nie każde rozstanie odbywa się w miłej atmosferze. Chodzi raczej o argumenty jakich uzywasz. Pamiętaj, że ideałów nie ma - z Twoją dziewczyną na początku też była sielanka i też nie widziałeś jej wad. Skąd pewność że z jej koleżanką nie będzie tak samo? Argument o atrakcyjności fizycznej jest kompletnie szczeniacki. Nie każdy może być ze swoim wyśnionym ideałem - gdyby tak było, żadna panna by na Ciebie nie spojrzała jeśli akurat do wyboru miałą by np. Brada Pitta. Zawsze znajdzie się ktoś ładniejszy. Jak sam piszesz, Twoja dziewczyna jest bardzo piękna - inni takiego szczęścia często nie mają, ale Tobie oczywiście nadal mało. Uroda kiedyś przeminie, a urocza koleżaneczka może zestarzeć się dużo gorzej niż obecna dziewczyna. Sprawiasz wrażenie człowieka który woli gonić przysłowiowego króliczka niż go złapać. Moim zdaniem powinieś zerwać z dziewczyną - wcale nie dlateo żeby być z jej koleżanką (nie ma gwarancji że oa Cię zechce. Wrażliwe i urocze dziewczyny często szaleją za twardymi facetami :) niekoniecznie potrzebne im przy boku romantyczne męskie ciepłe kluchy, które same nie wiedzą czego chcą)). Daj po prostu dziewczynie spokoj bo do siebie nie pasujecie. Jest piękna, ma twardy charakter, mocno stąpa po ziemi co jest w życiu bardzo przydatne - zasługuje na to, żeby być z kimś kto nie będzie miał takich uwłączających jej goności dylematów tylko doceni ją taką jaka jest, pokocha i zaakceptuje w 100%. Myślę,że nie będzie miała problemu, żeby na kogoś takiego trafić :) Miej jaja i odejdz - nie tkwij w tym związku ze strachu przed samotnością. Zapewniam że każda kobieta prędzej zniosłaby rozstanie niż świadomość jakie upokarzające pierdoły wygaduje za jej plecami partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cherry_Darling
wybaczcie literówki itp. Klawiatura "przeżyła" zalanie wodą, ale troche nawala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urocza Monisia ,.,.,.,
kawal chama z ciebie , najlepiej zrobisz jak zostawisz swoja dziewczyne i zajmiesz sie jej jak to nazwales urocza , wrazliwa kolezaneczka - jak dlugo znasz jej kolezanke i czy rozmawiales z nia ? Duzo czasu spedziles z nia ze mozesz smialo powiedziec ze jest twoim idealem czy po prostu zawrocila ci w glowie swoja uroda? Chcialabym zeby sie dowiedziala o tym twoja dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panieneczka z okieneczka,,,,,,
pamietaj o bardzo waznej sprawie: zeby ta druga cie zechciala musisz miec samochod lub motor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suri Muri
I widzisz więcej ludzi podziela moją opinię, może to ty jednak masz problem z przyjmowaniem krytyki "światły umyśle"... Jednakże oczywiście ty wolisz się skupiać na lekturach szkolnych, ponieważ zapewne szkoły jeszcze nie skończyłeś, co tłumaczy te upokarzające dla twojej dziewczyny dylematy. I nie pisz o różnych definicjach miłości, ponieważ jeszcze do niej nie dorosłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×