Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam taki dylemat

Futro i wątpliwości

Polecane posty

Gość a dlaczego ja nie mogę
No jak czym się różni! Jarkiem i Donaldem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
Problem w tym, że istnieje coś takiego, jak polityczna poprawność. Ona często zastępuje to właśnie subiektywne poczucie sprawiedliwości, moralności itp. Tłum chce ofiary, nikt nie chce się stać ofiarą tłumu. Więc wybiera się tą łatwą drogę, bez myślenia o okolicznościach. Dlatego ja zostanę morderczynią zwierząt (bo świadomie wybrałam tą luksusową kurtkę za 70 zł by móc zgładzić te ileś tam królików). Bo tak łatwiej. Idę na ulicy - obleją mnie farbą, bo jestem nieczułą suką bez serca. A propos. Ostatnio rozwaliła mnie Krupa i jej wybiórcze podejście. Jestem pewna, że niektóre kosmetyki, których używa są testowane na zwierzętach. Prywatnie nie mam jej tego za złe, ale jeśli już ktoś podnosi kamień, to niech będzie gotowy na to, że będą od niego wymagać bycia bez winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
Wybierasz między Jarosławem Kaczyńskim a Donaldem Tuskiem? :) Partie przychodzą i odchodzą, służą do uzyskania siły politycznej. Są z grubsza określone ideologicznie (z grubsza), ale przy tej ilości członków pomiędzy poszczególnymi osobami w ramach 1 partii mogą być większe różnice niż między kandydatami ze skrajnie odmiennych partii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ja nie mogę
To ja idę dalej polować na słonie. :-) Zgadzam się z twoimi obiema wypowiedziami. Tych dwóch panów nie wybieram - bo choć moja sympatia (subiektywna) jest po stronie jednego z nich, to jestem realistką i daleko mi do fanatyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
"To ja idę dalej polować na słonie." No właśnie. To przecież też da się jakoś usprawiedliwić. Jak tego słonia nie zabiję ja to zrobi to ktoś inny, bo zapotrzebowanie jest. Tylko teraz pytanie (powrót do futer). Zapotrzebowanie jest bo inni noszą futra i jest to rozpowszechnione (jak z paleniem) czy dlatego, że to naturalne? Tak sobie jeszcze pomyślałam. Co nosić zamiast futer i skór? Mówimy tu o okryciu na zimę, które będzie w 100% ekologiczne i nie będzie powodowało niczyjej krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ja nie mogę
Wg mnie - to natura Pierwotni ludzie odkryli, że futro grzeje. No fakt, nie mieli materiałów, ale jakiś liście do okrycia - na pewno. Ale po zdarciu skóry ze zwierzęcia - mogli ją wyrzucić, a tak musieli jakoś przygotować do noszenia. A mięso? Dlaczego mamy zęby i układ pokarmowy przystosowany do jedzenia mięsa? Kły mają tylko drapieżniki! Paznokcie - czy raczej pazury - też. Człowiek jest drapieżnikiem - tylko na tym polega jego człowieczeństwo, że tę "drapieżność" umie kontrolować. Gdyby był roślinożerny - to wyglądałby jak krowa, a do obrony miałby najwyżej rogi. A tak- może panować i wykorzystywać inne zwierzęta, rośliny itp. W końcu prawdopodobnie rośliny też czują. Proponuję jeść kamienie, a ubierać się w worki foliowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
Znalazłam ciekawostkę, która dokładnie oddaje bezmyślność, a której wspominałam. http://lula.pl/lula/1,94040,8102649,Hit_zimy___futro_z_nutrii.html Na dole jest sonda, której wyniki pozwolę sobie przytoczyć: Noszenie prawdziwych futer: 1. powinno być zakazane. Jak można zabijać zwierzęta? 77% Liczba oddanych głosów: 253 2. jest synonimem elegancji i szyku. Są piękne i zgodne z naturą. 18% Liczba oddanych głosów: 59 Nie mam zdania. 5% Ciekawa jestem, czy osoba, która układała odpowiedzi przemyślała co pisze ("Jak można zabijać zwierzęta") oraz czy te 253 osoby przemyślały odpowiedź czy przyjęły przekaz podprogowy ("Jak można zabijać zwierzęta"). Bo trochę ciężko mi uwierzyć, że wśród tych 253 osób nie znalazła się ani jedna używająca czegokolwiek pochodzącego z zabitego zwierzęcia. A może machnęli ręką na 2 cz. odp. i zaznaczyli to, co uważali (powinno być zakazane). A jednak mi to coś pokazuje. Jak łatwo przekonać nas do bezmyślnego podążania polityczną poprawnością. A może się mylę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ja nie mogę
Pytania są tendencyjne i narzucające właśnie tę "polityczną poprawność", o której piszesz. "Jak można zabijać?" Nasz mózg rejestruje przede wszystkim to hasło. A słowo "synonim" - to trudne słowo... :-) Ci niezdecydowani - to pewnie ci, którym zaświtało, że coś jest nie tak, ale nie wiedzieli co, albo nie chcieli się wyłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ja nie mogę
I do tego zdjęcie niewinnego, ślicznego, puchatego stworzonka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
a dlaczego ja nie mogę "Proponuję jeść kamienie, a ubierać się w worki foliowe." Zgiń przepadnij siło nieczysta! ;) Kamienie możesz jeść, ale wiesz co się stanie przez woreczki foliowe z naszym światem? Co do roślinek, to no właśnie - pozornie nie ma wyjścia. Pozornie, bo dylemat krzywdzenia nie jest nowy. Ciekawie rozwiązali go na dalekim wschodzie. Święci mężowie żywią się tylko mlekiem krów, które jest pokarmem czystym, czyli nie opierającym się na krzywdzie żadnej istoty żywej. Wynika to z filozofii bodajże buddyjskiej, czyli minimalizowania cierpienia. Nie zabijają niczego z najmniejszym robaczkiem włącznie. Pokaż mi "ekologa", który nie zabił komara, muchy czy kleszcza! Nikt nie protestuje? A przecież powinno być tak: Wolność dla komarów! Po pierwsze nie zabijaj! Komar też człowiek! Podaruj mu życie, nie zabijaj komara! Producenci offa to mordercy! Do gazu z nimi! itp. itd. ;) No i gdzie tu granicę postawić? A co do kwestii człowieka. Człowiek ma cechy zwierzęcia wszystkożernego. Do tej pory mięsożercy walczą z wegetarianami o uznanie czy człowiek jest bardziej krową czy tygrysem. Czasem jak się rozglądam, to zaczynam przychylać się do wersji, że człowiek jest bardziej baranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
No właśnie przekaz podprogowy. A potem się człowiek zastanawia, czy może futro założyć ;) A niechby te 253 osoby stanęły przed wyborem kupić/dostać czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ja nie mogę
:-D Sprostowanie: worki bio... coś tam. No, rozkładające się. Tylko prędzej my się w nich rozłożymy. "Kocham zwierzęta, i nienawidzę, że muszą je zabijać, ale rozumiem też znaczenie terenów podmokłych." - powiedziała Christine Wright artystka z Nowego Orleanu." Kocham, nienawidzę, rozumiem. Wszystko w jednym. Dlaczego ja nie mam takiej pewności, co do wszystkiego? Co do komarów, much itp. to ja mam nawet ślimaka (niejednego) na sumieniu. I raz rozjechałam żabę, która chyba jest pod ochroną. Czy roztocza też się zaliczają do kategorii żywych? Widziałam koszulkę z nadrukiem: "Ostatnia niedorżnięta wataha" - strach założyć, bo jeszcze ktoś wziąłby serio..... No a teraz pożegnam cię i idę spać - wcześnie wstaję. Jeden z moich milszych wieczorów na kafeterii :-) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
Ja też już zmykam. Dzięki za rozmowę. Polecam się na przyszłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co j mam zrobic ?
parę lat temu jak byłam jeszcze młoda i głupia kupiłam futro.Mineło parę lat ja zmądrzałam ,dorosłam ,pozatym teraz się ten temat nagłaśnia jakiś czas temu nie istniał komputer-internet,nie było tej świadomości co teraz.Zmieniłam poglądy i niekupię już nigdy prawdziwego futra,ale co mam zrobic z tym co już mam?Wyrzucic?To też bez sensu,bo śmierc zwierzaka na darmo,a tak to przynajmniej mnie ogrzewa i myśę że jeszcze posłurzyłoby mojej córce, ale czy to rozsądne rozumowanie?Czy lepiej na śmietnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
Witaj w kręgu dylematów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: Wcześniej masz opis przypadku pokoleniowego używania futra. Jak sama piszesz, śmierć pójdzie na marne. A to, co można zrobić to sprawić, żeby ta śmierć była jak najbardziej sensowna. To chyba mądrzejsze niż latać i oblewać futra farbą i na śmietnik. Dbanie to najlepsza forma szacunku. Córka jeśli zechce nosić futro, to od Ciebie może się dowiedzieć co i jak, oraz nauczyć o nie dbać tak, by nie było powodu kupować kolejnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co j mam zrobic ?
kurde życie jednak jest posrane,nie ma dobrego wyjścia z takiej sytuacji ale rozsądne jest twoje podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam taki dylemat
Prawdę mówiąc właśnie je konfrontuję (po to tu piszę). Nauczono nas nie myśleć tylko przyjmować prawdy objawione i iść za głosem tłumów. Staram się szukać odpowiedzi w sobie. Polecam to samo. To powinna być kwestia sumienia, nie politycznej poprawności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×