Zakończyć znajomość z tym mężczyzną?

Witam wszystkich, Zacznę od początku, czyli od tego jak się poznaliśmy. Pod koniec czerwca jechałam do Niemiec autokarem firmy Sindbad i poznałam tam pilota z którym nawiązałam bliższy kontakt. Ma żonę i dziecko, jednak nasz kontakt utrzymuje się na zasadzie przyjaźni tzn. piszemy do siebie, zwierzamy się, zwracamy sie do tej pory czulymi zwrotami "skarbie" "kochanie", mamy dla siebie osobne nr a to ze względu na darmowe sms-y i rozmowy, jezdzimy ze sobą nadal gdy wybieram się do Niemiec lub wracam do Polski. Spotykamy się też czasami by miło spędzić czas i nie mam tu na myśli namiętnych chwil. Nigdy ze sobą nie sypialiśmy i tak też się nie stanie. On o tym wie i przyznał mi się, że szukał kochanki, myślał, że we mnie ją znalazł ale mówi, że po tym jak mnie poznał lepiej znalazł we mnie kogoś bardziej wartościowego niż kochanke. Przyjaciółkę przy której jest innym człowiekiem, radosnym i szczęśliwym. Jest osobą, która nie wierzy w miłość ale akurat nie o to mi chodzi.. Cieszy mnie to, że znalazłam kogoś, kto jest przy mnie codziennie, budzi mnie miłym porannym smsem, dzwoni, martwi sie o mnie, wyslucha, posmieje.. Gdy nie odpisuje lub nie oddzwaniam t się martwi i widzę to. Czasami jednak mimo wszystko powraca myśl, że chce mnie dla seksu.. Gdy o tym wspominam to mówi, że mnie nie chce przez to stracić a co ma być to będzie.. Niedawno powiedział, że zacznie sobie szukać kochanki bo żona go kompletnie nie pociąga, jest z nią jedynie na dziecko. Jest ze mną szczery ale i tak czuje się nieswojo z tym wszystkim.. winę czuję wobec żony jako przyjaciółka jej męża tak bardzo bliska a seks nas nie łączy.. nie wiem.. już kiedyś po małej sprzeczce napisałam, że może by to zakończyć to pisał, że bardzo nie chce, tęksni, przeprasza a na facebooku pojawily sie smutne opisy. Co zrobić z tą przyjaźnią? Co wy byście zrobiły? Proszę o porady a nie głupie teksty. Z góry dziękuję.

kontynuuj jak najdłuzej... zabierz mu kase i zniszcz rodzinę! bedzie szczęśliwy!

nie zamierzam mu zniszczyc rodziny a na pieniadze kompletnie nie patrzę!

pojebalo cie? to ty tu za farmazony piszesz. jestes kochanka. jestes. nawet jesli nei poszlas z nim do lozka to pojdziesz. zreszta zdradzic mozna na wiele sposobow nie tylko fizycznie, on zdradzil zone z toba psychicznie. wyobrazasz sobie by kiedys twoj maz pisal do jakiejs baby smsmy typu "kochanie" to nazywasz pryzjaznia? pojebalo cie? ile ty masz lat? 15? juz rozbilas to malzenstwo. a jego pierdolenie ze "zona go nie rozumie, prawie ze soba nie spia" pierdolenie. on szuka kochanki i jestem na 1000% pewna ze niedlugo ulegniesz i sie z nim przespisz wywloko. a zdrazil juz z toba zone dawno. dla mnie ejstes zerem ze dopuscilas sie tak bliskich konkatkow z zonatym fcaetem. oki powiesz mi ze jakby nie z toba byl tak blisko to by pewnie znalazl inna wiec nie obwiniasz siebie. masz racje tylko ze wtedy inna miala by to malzenstwo na sumieniu a tak to masz ty. jak moglas??? zycze ci tego samego jak juz bedziesz mezatka. opamietaj sie dzxiewczyno!!!

he on cie oszukuje - chce ci się dobrać do tyłka...

mam doświadczenie niestety w czyms podobnym. Nie szczyce sie tym i jest to tajemnica, ale jestem była kochanka. Jak na moje oko, to ten mezczyzna bardzo jest Toba zainteresowany,ale inaczej niz myslisz. On widzi w Tobie idealna partie na swoja kochanke. Uwierz mi, nie bez powodu sa te czule słówka, ciagly kontakt, błaganie o kontakt... Mydli Ci troche oczy, bo musi czuć, że jesteś osobą przeciwną romansom, ale mysle, że ma nadzieje, ze tak rozwinie sytuacje, że w koncu albo pojawi sie uczucie, ktore zaprowadzi Was do lozka (oczywiscie z Twojej strony), albo pod wplywem chwili w koncu ulegniesz. Moja historia jest zupelnie inna i na szczescie nie oparta na intrydze,ani na niecnych zamiarach, ale sadze, ze Twoj "przyjaciel" nie jest taki szczery i otwarty jak to kreuje. Mysle, że powinnas byc ostrozna, bo sadze, że sobie ulozyl jakis plan, ktory wykonuje punkt po punkcie. Albo zakochuje sie sam nieswiadomie i w koncu zda sobie z tego sprawe. Mysle jednak, że jesli bedzie to trwalo w dalszym ciagu w takiej formie i takiej czestotliwosci, to uczucie sila rzeczy sie w koncu pojawi.

chcesz szczera odpowiedz to ja otrzymasz jak sama juz sie dowiedzialas ze twoj"przyjaciel" ma zone i dziecko powinnas dac sobie luz a nie jeszcze bardziej w to brnac i sory ze to powiem ale jestes glupia poprostu glupia nie zdziw sie jesli kiedys tobie zdarzy sie to samo wtedy bedziesz tu pisac ze jak twoj maz tak moze miec przyjaciolki?? zacznij myslec glowa bo jak narazie to nie widac po twoim poscie abys uzywala czesci ktora nazywa sie rozum