wlasnie rozstalam sie z chlopakiem

w sumie nie wiem po co to pisze, oklepany temat. byla to milosc od 1 wejrzenia. bylismy razem 2 lata, widocznie taka milosc naprawde szybko sie konczy. Byl cudowny, po prostu najkochanszy na swiecie. Wszedzie pisal jak bardzo mnie kocha (wiem,ze dziecinne, ale jakie mile) ostatnio przestal, do tego dowiedzialam sie o nich przykrych rzeczy z ktorymi nie moglam sie pogodzic, on przestal sie starac, czesto mowil slowo- OLAC, olac moje fochy, olac to , olac tamto. Dzis mi powiedzial, ze powiedzial mi cos tam, zebym sie odwalila (przestala drazyc temat), wiec powiedzialam -ok odwalam sie. rozmawialam wiele razy co mnie boli, dzis juz nie wytrzymalam. Ja go kocham, ale nie bede sie prosic o milosc. Znam go, wiem ze juz nigdy nie zadzwoni.

przyzwyczaił do Ciebie ?

moze tak...skoro tak szybko sie przyzwyczail... teraz sie szybko odzwyczai.

z jego strony to było bardzo mocne dłuższe zauroczenie... bywa,,,

masz racje, bywa. szkoda, ze z mojej strony nie bylo to zauroczenie. Ja w zyciu przezylam juz duzo i wielu facetow i ten wydawal sie takim jakiego szukalam. ale zycie to nie bajka. Jutro zaleje morde, po jutrze wylecze kaca, a pozniej trzeba bedzie jakos zyc.

nie pisz nie przepraszaj, wróci!!

dasz rade..

nawet jesli wroci to ja nie chce takiego faceta, nie chce zeby na chwile bylo dobrze, a pozniej znow to samo. Wole sie juz teraz nacierpiec i koniec, niz meczyc sie co jakis czas. i wiem,ze nie wroci, bo on mial taka dume, ze nawet po klotni potrafil sie nie odezwac, za nic w swiecie

mam nadzieje ze dam. dziekuje

tacy pojebani :/

:( niestety... ja sie przekonuje, ze normalnych facetow juz nie mam, albo ja tego nie widze.

faceci pojebani? A laski to niby lepsze? Puste wyrachowane materialistyczne suki, nic wiecej :P

gdybym byla wyrachowana suka to bym sie nie martwila, ale ja naprawde staralam sie by mu bylo dobrze ze mna... co nie znaczy ze mu matkowalam. Tupnac noga tez potrafilam gdy cos bylo zle.

Współczuję.. też to przechodziłam. Najlepiej staraj się zająć czymś, tak żebyś miała jak najmniej czasu na myślenie. Wychodź na imprezy. Staraj się nie siedzieć sama.

przechodzilas...? i jak to sie zakonczylo? jak sobie dalas rade? Albo najlepiej powiedz mi kiedy przestanie bolec... ale jestem twarda, nie odzywam sie,

a ja Ci powiem,że jeśli Cie naprawdę kocha,to tak czy siak się sam 1 odezwie,nawet jeśli jest taki stanowczy i przenigdy w życiu by się nie odezwał..zatęskni,to będzie chciał wrócić,a wtedy co? wtedy to ty już go nie będziesz chciała i poczuje na własnej skórze jak to jest być OLEWANYM :) dasz radę,nie wy pierwsi się rozstaliści,tak jak ktoś wyżej mówił,zajmij sie czymś,żebyś nie miała czasu o nim myśleć,kiedyś zapomnisz :) pozdrawiam i buziaki,żebyś dała radę :)

przyjechal do mnie- dziwne. W zasadzie nic innego sie nie stalo. Nie rozmawialismy na temat nas. Obejrzelismy razem tv i tyle.