Prawie dwa lata po porodzie a libido nadal bliskie zeru

widocznie miałaś tylko ---- bzdury piszesz, u mnie dziecko było wpadką (co nie znaczy ze go nie kocham najmocniej na swiecie) a nasz zwiazek był pełen pożądania. Więc nie uogólniaj, ja nie chciałam wcale zachodzić w ciążę, a facet mnie pociągał. Ale chemia sie skonczyla, zawsze sie konczy. Tak jak pisalam - kto wie, chyba przy chemii z innym bym chciała sie kochac.

Gdybyście teraz wróciły do pracy i zobaczyłybyście kolegę, który jest blisko waszego ideału, momentalnie wróciłyby motylki, a do pracy szykowałybyście się długimi godzinami, byle tylko zwrócić na siebie jego uwagę. taaaaa a po jakimś (wcale nie długim) czasie gdy kolega byłby już mój na stałe, przeszłaby chemia i stałby sie tak samo spowszenialy jak każdy inny, seks przestałby mnie interesowac. I powtarzam ci raz jeszcze - mój facet mnie kiedys bardzo pociagal. I byl ideałem, dla niego rzuciłam wieloletniego partnera, i świata poza nim nie widzialam. Nie był żadnym substytutem do spłodzenia dziecka, bo dziecko mamy z wpadki.

potrafisz osiagnac orgazmu waginalnego? Tylko lechtaczkowy? To chyba za slabo poznalas swoje cialo przed rozpoczeciem wspolzycia i wyrobilas kiepskie nawyki, ktore teraz wlasnie zbieraja pokos. Musicie znalezc wspolnie pozycje dziecki ktorej bedziesz potrafila dojsc podczas stosunku waginalnego nie stymulujac lechtaczki. Nie chodz na skroty, bo psujesz cala zabawe. Przed seksem pij kawe, to da ci dodatkowego kopa. No i przylacze sie do poprzedniego apelu, ogladaj filmy na youporn i podobnych serwisach. Proboj rzeczy o ktorych wstydzisz sie nawet marzyc, to i ochota ci wroci i fascynacja cielem. Sprobuj rowniez innych rodzajow seksu poza penetracja i stymulajca lechraczki, bo na nich sie on nie konczy.

ale ja mam orgazmy z mężem, nie w tym problem. Nie chce mi sie po prostu kochać z mężem, i ten orgazm nawet mnie nie przekonuje, po prostu dla mnie to nie aż tak superowa sprawa by zarywać noce po całym dniu zabiegania. Ja chcę się wyspać, nie czuję potrzeby by ten orgazm mieć koniecznie. Wole sie wyspać, albo robić 1000 innych rzeczy.

mam to samo:( nie kreci mnie seks, nie potrzebuje go, nie chce mi sie szykowac do tego, potem tego przerabiać itd, wole poczytac ksiazke albo spac po prostu. Mam orgazmy, ale dla mnie są ciekawsze rzeczy niz orgazm, nie wiem czemu niektórzy go tak gloryfikują. Można mieć orgazmy a nie chcieć seksu. Zreszta mozna osiagnac orgazm duzo szybciej bez tych cereieli.

Ja urodzilam 5 miesiecy temu. 2 miesiace po porodzie wrocilam do zycia seksualnego.Najpierw bardzo bolalo, wiec znow przerwa na miesiac. Teraz maz jest za granica, a mi sie robi nie dobrze na mysl, ze jak przyjedzie to bedzie chcial nadrobic zalegle 2 miesiace:( w ogole nie mam ochoty!!! Sama tez nie robie sobie dobrze. Myslalam, o preparacie na libido Senstra, ale kosztuje okolo150 zl i efekty dopiero po 1-3 miesiacach, wiec szkoda mi kasy. Bede udawac, ze mi sie podoba...:(:(:( Przed porodem seks byl super rewelacja!! A Teraz nie chce mi sie o tym nawet myslec :( Dlaczego tak jest? Moze wiecie jak podniesc libido??

O rrrany.... Jak u mnie, autorko tematu (i częstotliwość kiedyś i teraz, i czas jaki minął od porodu). Poczytałabym rady i komentarze ale nie mam siły.

a mężom kuśka staje i mają ją w futrynę włożyć? To pierwszy etap do zdrady, emocjonalnie innej nie pożadają, ale mają ochotę na seks z kobietą, a jak się taka zakrzatnie umiejetnie - po związku. Do seksuologa panie marsz!