spowodowałam mały wypadek pomóżcie co zrobić

wyjeżdzałam z miejsca na parkingu, kobieta jechala, widziała że wyjeżdzam ja oczywiście patrzyłamw lusterka ale jej nie widziałam i uderzyłam jej w lampe, zaczęła panikować że uszkodziłam lampe, zdrezak itd(mimo że wyraznie wszystko jest całe poza zbitym kierunkowskazem a raczej tylko plastik) po policje nie zadzwoniła. ubezpieczenie mam w Polskim Towarzystwie Ubezpieczeń. Czy polecą mi zniżki? spisaliśmy umowe mimo że chciałam jej zapłacić bo to tylko jakiś koszt 50 zł a chciałam nawet zapłacić więcej to nie chciała. na spisanej umowie napisała że uszkodziłam lampe i zderzak( uszkodziłam tylko plastik od kierunkowskazu) i zmusiała mnie by to podpisać twierdząc że widzi szkodę której naprawdę nie było nawet mój samochód się nie uszkodził. na koniec powiedziała że mogę się zastanowić i albo jej zapłcić albo pojdzie do ubezpieczalni. nie wiem co jest lepsze, myślę też ze wszystko wyolbrzymia. to jest stary samochód wart moze 3 tys fiat punto. boje się ze np uszkodzi sobie ten zderzak żeby dostać więcej kasy jestem młoda i glupia byłam że dałam sobie to wmówi przepraszam za literówki

Po cholerę podpisywałaś cokolwiek?

twoja wina niestety... znizki polecą... trzebab było sie dogadać bez ubezpieczenia... dałabyś 150 zł w łape ale zniżki zostają i bezszkodowa jazda...

no dokładnie, to juz lepiej trzeba było wezwać policję :O

zamiast cokolwiek podpisywać...miałam na mysli

co za durny pomysł dawać prawko kobietom

ale to jest tylko zbity plastik od kierunkowskazu :/ znizku poleca za takie coś? co jest warte 50zŁ?

każdmu może sięzdarzyć starsznie padało więc jej nie widziałam a ona mnie widziała więc po co podjechała :/ nie wiem może chce zarobić na moim nieszczęściu

szkoda zgłoszaona bez znaczenia jaka wartość! dlatego czasem za pierdołe lepiej z kieszeni wyjąc a nie z OC!

nikomu nie ufaj na drodze! ludzie czasem tylko czekają na takie okazje! to kurwy nie ludzie!

Skoro ty wyjezdzalas z miejsca parkingowego to ona miala pieszenstwo i bylas zobowiazana jej ustapic, skad ona mogla wiedziec ze jestes idiotk i jej wyjedziesz ?

No kurczę, po co podpisywałaś coś, czego nie było. Mogła wzywać policję jak jej się nie podobało. A tak, to cholera wie co ona zrobi, może być tak, że czyms przycymbali jeszcze i zgłosi dopiero, cwaniara. Wtedy z OC Ci wezmą.

toż to zwykła stłuczka a nie wypadek

właśnie moja siostre w ten sposób baba załatwiła...wina siostry ewidentna, ale tamta nie chciała policji wzywać, stwierdziła że niby wszystko ok a po kilku miesiącach siostra wezwanie dostała :O...

opiszę może całą sytuację wyjeżdzałam już wyjechałam praktycznie ale musiałam jeszcze cofnąc się o jakieś 30 cm, ona z tyłu stała i czekała ja musiałam jeszcze kawałek cofnąc a ona sobie ruszyła do przodu, strasznie padało więc ja nie widziałam że ona ruszyła mimo że widziała że jeszcze cofam

No i co z tego, że musiałaś cofnąć? Nie na lusterka się patrz, tylko na samochody, które jadą z tyłu. No sorry, ale jak się wyjeżdża bardzo powoli i patrzy się w tylną szybę to tylko śnieżyca stulecia mogłaby by być wytłumaczeniem.

tak wiem jestem młoda i naiwna jak na mnie wjechała to się wystraszyłam pytałam tylko czy lepie jak zapłacę jej sama czy z ubezpieczenia?

I pójdzie ci po zniżkach ostro, bo podpisałaś na zderzak i lampę, sama może je uszkodzić, weźmie ze 2 tys. (to ty myślisz, że szkoda jest niewielka), a zrobi za 200 zł i ma w kieszeni na czysto 1800 złotych. A Tobie ostro polecą zniżki. Niestety, ale dałaś ciała.

Mogła nie uszkodzić zderzaka, wszystko zależy od tego czym uderzyła i jak. Ale swoje już przyznała, a tamtej kobiecie to tylko na rękę, bo sobie zarobi na naiwnej.