Jestem złodziejka.

Jestem w 1liceum , i właśnie sobie uświadomiłam że jestem złodziejka.dziś ukradlam pierwszy raz ze sklepu, na codzień podbieram mamie po 2zł. Po co kradne? Ani razu nie ukradlam nic dla siebie. Kradne dla przyjaciółki. Której matka nie zyje a ojciec pije. Dziś np w sklepie kosmetycznym za krem dla siebie zapłaciłam, dla niej ukradlam tester tuszu.ukradlam dla niej z małego sklepiku skarpetki. Nie mam dużych wyrzutów, bo wiem że to w dobrym celu.ale nic mnie nie usprawiedliwia:( a kradne od mamy by zbierac na doladowania dla niej telefonu by jej nie blokowali.ona co dorobi to płaci za jedzenie i mieszkanie, bo ojciec przepija.jest ich troje.idiotka ze mnie....

Nie rób tego.Poproś mamę o jakieś pieniądze.W sklepie czy prędzej,czy6 pózniej złapią Cię i co wtedy?????

Odmawiam sobie prawie wszystkiego by dać jej. Jak widzę że znów chodzi głodna to mnie serce sciska:( wyc mi sie chce.a ma swój wiek i potrzebuje niektórych rzeczy

Tak jesteś idiotką. Po co się tak poświęcasz dla obcej osoby? Uważasz ją za przyjaciółkę, tak? A ja myślę, że ona cię po prostu wykorzystuje. Niech sama zacznie kraść dla siebie, a nie ty to robisz. Ciekawe, czy ona byłaby w stanie coś dla ciebie ukraść - BARDZO W TO WĄTPIĘ. Ktoś cię kiedyś przyłapie, zaczniesz mieć problemy z prawem, to "przyjaciółka" się na ciebie wypnie.

po szkole?Sprzątanie roznoszenie ulotek, pilnowanie dziecka, nie wymaga jeszcze średniego wykształcenia

Kradniesz matce, zeby kolezanka miala na telefon? Faktycznie, szczytny cel! Najwazniejsze, to miec komore... Powiedz kolezance, zeby sie zglosila do Pomocy Spolecznej i do pedagoga w swojej szkole, oni jej pomoga, a ty nie bedziesz musiala krasc... :/

Przyjaciółka sie nie wypnie.ona nie wie że kradne! Zresztą pierwszy raz i ostatni.mamie już też nie wezmę.nie wiecie jakie są stosunki między nami. Ona nie jest obca dla mnie jest bliższa niż własna siostra.ona wszystko daje dla brata i siostry a dla siebie nic i chodzi głodna. Tak myślałam że bede zwyzywana.heh, powiem tylko że zrobiłam to w dużej desperacji.dorabiam, za rozniesienie tysiąca ulotek mam 10zł.robię to po szkole w ciągu 3dni. Kupić za to mogę chleb i 5bułek.

Nie pisze z kompa nawet nie od siebie to wiesz...

to kleptomania! choroba psychiczna :-( trzeba leczyc bo mozna w pierdlu skończyć!

Kleptomania to choroba kiedy wchodzę do sklepu i muszę coś wynieść.nie mam czegoś takiego.dziś pierwszy raz wzięłam coś ze sklepu.

:D co za smieszne prowo:P

Jesteś dobra ale nigdy nie pomagaj takim co tu się wypowiadają,to tacy co na twoich oczach zeżrą ostatni kawałekchleba

Bardzo.rzeczywiście.

pierwszy raz , ukradłaś wcześniej skarpetki prowoo..

przeciez moglabys swoje ulotki porobic, ze szukasz pracy i rozniesc z tamtymi :D ....ale jak komus do glowy nie przyjdzie takie rozwiazanie...

Ludzie. Wiem że to trudne do zrozumienia.ale wyje po nocach gdy mi pisze że jest chora a nawet nie ma pieniędzy na leki.jej ojciec to darmozjad.ważne by wypić i sie napić.on jej nawet na durny szampon nie daje.to nie jest tak że ona wygląda jak sierota.dba o siebie, babcia daje jej jakies grosze.wszystko przez ojca który pije, szczególnie teraz drugi tydzień w okolicach święta zmarłych, biedny człowiek z jednej strony. Pije na święta. Jedyna jej kasa to renta po matce która ojciec zabiera.mieszkają z babcia która ich wychowała, ona też leki potrzebuje.ciężko im jest.odmawiam sobie by ona zjadła.daje jej swoje ciuchy.ona mi też czasem coś daje.jak jej babcia da te durne 20zł to głupi kwiatek mi kupi zamiast sobie coś.kocham ja i boję sie bardzo. Już nie wiem skąd brać pieniądze, wszystko jest przeciw nam.już nie mam siły na nic.mam teraz dopiero wyrzuty. I jeszcze słyszę że to prowokacja.też chce by ona zjadła i ładnie wyglądała. Tylko co mam zrobić? W wakacje pracowała i wyremontowała za to łazienkę.

W jeden dzień ukradlam tester i skarpetki.dziś. Mogłam no tak, nie pomyślałam o swoich ulotkach...

Zjeść i napić*

jestes kleptomanka a w kolezance szykasz usprawiedliwienia!

Nie jestem! Doczytaj. Ukradlam dzisiaj pierwszy raz! I ostatni! Nigdy nie ukradlam czegoś dla siebie! Nigdy! Nigdy dla swojej korzyści.

Nie słuchaj tych dla których zimne prawo jest wazniejsze od sumienia

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4646114

wiesz co...naucz sie zaradnosci poki nie jest za pozno. W wiekszym miescie znajdziesz zarobek. Poza tym, tusz do rzes to naprawde nie jest towar pierwszej potrzeby i trzeba byc glupolem, zeby krasc tusz do rzes.

dobre dziecko jestes, ale dlugo ta nie pociagniesz. w szkole nie ma zadnych stypendiow naukowych albo socjalnych? moze zapraszaj ja do domu na obiady? idz do jakis instytucji po pomoc. przeciez za mloda na to jestes jeszcze. by sie poswiecac dla kogos.

jestes kleptomanka tylko jeszcze o tym nie wiesz! idz do psychiatry albo psychologa :)

Więcej tego nie zrobie, obiecuje. Naprawdę mi ciężko.jej też. Ona ma tylko mnie inni mają to gdzieś. Nie ma żadnych nałogów, nie wydała grosza na papierosy czy wódkę.naprawdę oszczędzamy.i szczerze jakby wiedziała że coś ukradlam to by nic nie wzięła.ja jej coś daje a ona wyciąga coś z szafki nawet głupia bluzkę i mi daje.jej babcia też jest wdzięczna .kupiłam jej buty na zimę, kupiłam.ona mi rękawiczki.i wiecie wierze że kiedys mi sie za to troche odwdzięczy.ona naprawdę jest dobra i długo sie znamy i zapraszamy ja na obiady.itd. Jak rodzina. Jak bede zarabiać to będzie inaczej wynajme mieszkanie na studia i wezmę ja do siebie..

na poczatek kleptomani :o

To była chyba tylko taka chwila załamania.w piątki chodzę do mojej babci sprzątać i mi płaci.ona robi zakupy sąsiadce.poradzimy sobie wiem.żałuję tego co zrobiłam.niestety nie ma stypendium.ona jest w klasie maturalnej. I nawet uczyć sie nie może, gdy słyszy że jej tylko duperele w głowie a babcia to stara kurwa. A później przepraszanie.heh.a jej rodzeństwa sie nigdy nie czepi. Uczy sie, sprząta, gotuje.a i tak jest uważana za jakaś czarna owce.

ojca na leczenie by sie przydalo a laska, jak bedzie miec 18lat to bedzie sie mogla chyba starc o to, zeby jej przyznali opieke nad rodzenstwem

Ojciec nie jest zły.kupuje jedzenie itd.ale pije gdy brakuje mu żony.święta, rocznica śmierci, święto zmarłych.to wtedy wpada w ciąg.ale pracuje.tylko wtedy przepija pieniądze i żyją przez 2tyg za 10zł.to wiem wtedy że bd źle już z doświadczenia i składamy pieniądze i dajemy jej babci.w pewnym sensie może to dziwne ale czuje za nią odpowiedzialna, tzn nie chce pozwolić by była głodna.i tak chudzina taka.:(