Jestem złodziejka.

ojciec sie juz rozpil, ma ciagi, to jest nalog i odbije sie na tych dzieciach. Syndrom doroslego dziecka alkoholiak istnieje (a one juz sa dziecmi alkoholika). Tatusia powinien ktos zdrowo opir...ic za to, ze niszczy dzieciom zycie

Wiem że tusz to nie dobro konieczne.ale kurcze wiecie jak teraz jest...nie chce żeby była jakoś wyśmiewana.a ona też chciałaby o siebie dbać.powiem jedno.nigdy mnie nie poprosiła o 50gr.niejednokrotnie kupuje mi nawet głupiego loda. I wiem że jest wdzięczna i jej głupio. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi! Jeśli ktoś chce jeszcze normalnie porozmawiać to mogę pisać jak najbardziej.będziemy sie starać i wierze że kiedys i jej i mi będzie dobrze.bardzo dziękuję

Hmm... Ale pomyśl, że ktoś będzie musiał zapłacić za to, co kradniesz (pracownicy sklepów), a być może oni też ledwo wiążą koniec z końcem? Pomóc możesz jej na inne sposoby: zabierać na obiady do siebie, pożyczać ubrania, kosmetyki. Po co kradniesz? Wolisz pomóc czyimś kosztem?

Wiem już to sobie przemyślałam.pozyczam jej .ona ładnie sie ubiera ciuchow tak bardzo jej nie trzeba kupujemy rzeczy w secondhandach i jej babcia nam przerabia .zmienię to .jutro pójdę do spowiedzi

I przypominam że ze sklepu ukradlam tylko ten tester i skarpetki takie zimowe. Tylko albo aż..

A ja cię rozumiem... i nie potępiam. Też przez to przechodziłam, ale dlatego, ponieważ obracałam się w gronie dziewczyn, którym sprawiało to frajdę. "Och, och... co mamy tym razem?!" Po prostu kretynki, a ja chciałam się z nimi zadawać :/ Nie wiem dlaczego w sumie. Robiłam to i robiłam... aż nagle podeszła do mnie babka ze sklepu, zaprosiła za zaplecze i dostałam histerii. Nie podałam prawdziwych danych. W końcu mnie puściła. To był najbardziej upokarzający moment w życiu. Od tamtej chwili wszystko się zmieniło. Czuję się, jakby to było życie kogoś innego. Wyspowiadałam się rzecz jasna z tego i nigdy więcej czegoś podobnego nie zrobiłam. Skończ z tym, bo potem może być za późno... Wezwą policję, nabrudzisz sobie w aktach i po tobie :/ A po co niszczyć sobie życie?

I ja rozumiem.może to właśnie ta głupota młodości? Moja siostra też kradła.tylko że biżuterię mamie i sprzedawała.ja nie muszę z tym kończyć, bo nawet tego nie zaczynam.jednorazowy wyskok.tyle koniec. Nigdy więcej. Zapisałam na kartce jak jeszcze mogę jej pomoc i bede sie tym kierowac.

No to się cieszę ;) Kradzież to nic dobrego i najlepiej się od tego odciąć :D

Teraz już to wiem

kiedys zrozumiesz, ze mozesz okrasc tylko siebie, bogowie pracuja nad umyslem, jak i naD RESZTA ZNIEWOLONYCH

Można to inaczej wytłumaczyć? Bo nie zrozumiałam