Jestem ciezko chora i wiem ile

Jestem ciezko chora i wiem ile lat bede jeszcze zyla.Wiem o tym juz kilka miesiecy ale nikomu nie powiedzialam, ani rodzinie ani mojemu narzeczonemu.Zmienilam sie o 180 stopni od kiedy o tym wiem, mojemu partnerowi podoba sie ta zmiana ale ciagle wypytuje mnie skad ta nagla zmiana, nie chce zeby wiedzial i litowal sie nade mna i to samo z rodzina, chce zeby traktowali mnie jak zawsze.Pisze tu dlatego bo jestem anonimowa i dzisiaj mam gorszy dzien, przygnebia mnie to, ze tak malo czasu mi zostalo.

idź do kościoła albo pomóż mamie przy obiedzie :P

Bylam juz w Kosciele, jesli chcesz wiedziec dokladniej to na godzine 7.00. Moj chlopak jest w pracy, plakac mi sie chce, mam kiepski dzien dzis, z jednej strony chcialabym wszystkim powiedziec, ale wiem ze przestana mnie traktowac normalnie, kazdy bedzie sie litowal, a ja tego nie chce.

marnujesz tylko zycie swojemu narzeczonemu

a i czy juz to jest pewne ze jestes chora

Dlaczego marnuje mu zycie??Nie spodziewalam sie takiej wypowiedzi, nie jestem egoistka, przeciez wiem, ze kiedy sie dowie zmieni sie, tak jak zmienilam sie ja, nie bedzie taki jak teraz, a ja bardzo chce zeby sie nie zmienil.Oczywiste, ze kiedys bede musiala powiedziec, ale to za jakies 1,5 roku.

Kurcze...nie zazdroszcze...Ciezko jest zyc z wyrokiem i wiedziec kiedy...To tak jakbys była jeszcze tu a juz tam. Nie znosze takiego stanu bezsilnosci i wiedzy. Chyba dobrze robisz. Jest to jakas forma egoizmu, skoro im nie mówisz, ale kazdy jest w jakims stopniu egoista

ile bedziesz jeszcze żyła?

a ja mysle ze to ściema

ale co to za choroba ze lekarz tak dokladnie sprecyzowal ile jeszcze bedziesz zyla. i napisalas ze powiessz wszystkim za 1,5 roku. to ile ci lekarz dal ?

a czy w ogóle istnieje taka choroba, w której da się dokładnie przewidzieć ile lat się będzie zyło? Nie sądzę....

Jakies 3lata, moze troche mniej.Mam raka mozgu(zlosliwy) Zaczelo sie od czestych bolow glowy, bralam leki przeciwbolowe przez dlugi czas w koncu nie moglam zniesc tego bolu i poszlam do lekarza, potem badania i jeszcze nastepne no i okazalo sie ze mam raka mozgu, gdyby nie byl zlosliwy, i w innym miejscu mozna by go usunac, ale tak nie jest.

Lekarz nie powiedzial dokladnie ile mi zostalo, powiedzial ze od 2 do 3 lat.Wiem od 5miesiecy, daje sobie z tym rade, dzisiaj mam gorszy dzien no i napisalam tutaj.

prowokacja .... nudne to juz jest.

ale powinnaś powiedzieć chłopakowi, jak powiesz to będzie wiedział i będzie cię mógł zostawić a tak to 2 lata zmarnuje sobie tylko z tobą

no a skad wiadomo ze zlosliwy jak nic ci nie wycieli? chyba tak na oko nie biorac do badania ani kawalka wycinka nie sa wstanie okreslic poziomu zlosliwosci. i jesli bylyby zlosliwy to watpie zeby lekarze dwali 2-3 lata zycia. juz po kilku miesiacach bylabyc nie do zycia nie bylabys wstanie normalnie funkcjonowac

Ze złośliwcem w mózgu 2-3 lata ...hahahah Nudzi tu się komuś potwornie i głupoty wypisuje

No raczej prowo, bo co by to nie było, nawet gdyby radio nie wchodziłoby w grę, byłaby chemia, poza tym nie dałoby się normalnie funkcjonować, no i nie trzy lata, a raczej 6 m-cy maks.

Hmmm Może i Ty faktycznie leczysz się na głowę, ale tym lekarzem na 100% nie jest onkolog :p

to prowokacja, ale idź autorko do lekarza z twoim zdrowiem naprawdę jest źle wyczuwam takie rzeczy i kusisz los pisząc takie prowokacje koniecznie do lekarza pierwszego kontaktu i wszystkie badania poproś nie zwlekaj!

i usg wszystkich narządów wew. wszystko wykrywa

Ludzie potrafia byc okropni, ale nie dziwie sie, sam kiedys mialam podobne podejscie.A jesli chodzi o badania to mialam ich bardzo duzo, nie mozna go usunac bo to bardo ryzykowne.

Widzę, że sobotnia impreza się udała Jeszcze jesteś nawalona :D

chorej osobie zwisałoby, czy ktoś jej uwierzy w takim miejscu daj se na luz

Dużo pij wody z cytryną i do łóżka - to pomaga ! PS. a swoją drogą, trzeba mieć nasrane we łbie żeby coś takiego wymyślać w niedziele z rana

raka leczy się przecież nie tylko chirurgicznie. Jest chemioterapia, jest radioterapia itd, ale w gimnazjum nie trzeba tego wiedzieć. ponadto rak mózgu zazwyczaj jest przerzutem z płuc, powinnaś mieć w takim razie zajęte płuca oraz kolejne przerzuty do kręgosłupa. Z takim problemem żyje sie około 2-ch lat od zdiagnozowania, i to przy intensywnym leczeniu. Takwięc tę prowokację uważam za dziecinne igranie z losem, tudzież zamykam wątek

" [zgłoś do usunięcia] iskierkaplomyczek Jakies 3lata, moze troche mniej.Mam raka mozgu(zlosliwy) Zaczelo sie od czestych bolow glowy, bralam leki przeciwbolowe przez dlugi czas w koncu nie moglam zniesc tego bolu i poszlam do lekarza, potem badania i jeszcze nastepne no i okazalo sie ze mam raka mozgu, gdyby nie byl zlosliwy, i w innym miejscu mozna by go usunac, ale tak nie jest." Po co dadajesz ze to rak zlośliwy:P?Nie ma raczej choroby niezłosliwej:P.A rak to nie jest wielki problem-mam sporo metod na raka.

:) Widze, ze tu kazdy z Was studiowal medycyne.Przeciez kazdy glupiec wie, ze jeli rak to potrzebna chemia.Teraz zacznie pytac jak to ukrylam przed wszystkimi...Czlowiek to ciekawe stworzenie, na wszystko co dla niego niemozliwe i nierealne szuka dowodow.Jesli chodzi o sobotnia noc, to nie pije bo nie moge i nie lubie.

zakończ ten temat kobieto miej choć rozum i zrozum, że to nie miejsce, nie pora, nie ci ludzie chcesz coś komuś udowadniać? nie widzisz jakie to płaskie? jaka to strata cennego czasu?

O kafeteryjny szarlatan już tu jest. Uwaga: teraz jedyny wszystkowiedzący i nieomylny ma głos. Uważaj baranie na ortografię:D