Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wizaz888

Czemu nie moge znow sie zakochac??

Polecane posty

Gość Wizaz888

Nie wiem co sie ze mna dzieje...Wiem ze pisalam tu juz duzo postow, ale zagladam tu co jakis czas, zeby sie wygadac, jak mi zle, bo wiem ze mi pomozecie. Odkad nie jestem juz ze swoim bylym, z tym co bylam prawie 2 latA, NIE potrafie sie znow zakochac, poznalam juz tylu fajnych chlopakow i nic, do zadnego mnie nie ciagnie az tak bardzo, bo w glowie ciagle gdzies mam Jego :((( A najgorsze jest to ze z bylym mam ciagle kontakt, studiujemy razem, ja naszczescie unikam zajec, tak zeby go nie widziec, niby pogodzilam sie juz z faktem, ze nie jestesmy razem, ale jak z Nim jestem jakies glupie wspomnienia wracaja. On wogole ciagle sie do mnie odzywa, jezdzimy na obiad, raz na 2 tygnodnie przychodzi do mnie do mieszkania jak jestem sama, ostatnio prawie sie ze soba pzespalismy, nie umiem mu sie oprzec, mimo iz stanowczo stawiam przed nim sprawe. Ostanio we wszystkich swietych zadzownil zapytal co robie i przyjechal do mnie z Tomaszowa, od tak sobie, zakoscyzlo mnie to, jak rozmawialismy, powiedzial mi ze poznal jakas tam dziewczyne na weselu i ze chyba cos w nim sie pierwszy raz ode mnie obudzilo. I zapytal, czy nie czuje juz do Niego nic i przeprosil ze mi to mowi, ale potrzebowal mi sie wygadac, bo wie ze ja go wyslucham i mu pomoge i zrozumiem. Ja oczywiscie oklamujaca sama siebie, odpowiedzialm mu ze juz nic do Niego nie czuje, On zapytal sie 3 razy czy naparwde, bo nie chcial w to uwierzyc, ale ja zacisnelam zeby i powiedzialam, ze przeciez jest fajnie, pryjanimy sie, i zeby nie krepowal sie ze mna rozmawiac nawer i o dzieczynach. On ma teraz problemy ze soba, pije, ostatnio prawei sie poplakal przy mnie mowiac mi, ze ma chyba depresje, ze budzi sie kazdego dnia i nie ma checi do zycia, ze nic mu sie nie udaje, ze nie ma szczescia do dziewczyn, ze bylam jedyna ladna i atrakcyjna dziewczyna, ktora na niego zwrocila uwage a ze ta z wesela napewno nie zwroci na niego uwagi i ze nic nie wyjdzie. Kocham go, mim iz boli mnie to, jak mowi mi i pokazuje zdjecia z inna dziewczyna jak chcialam zobaczyc jak wyglada to chce zeby byl szczesliwy. Poswiecajac siebie i swoje uczucia i to co czuje, chce mu pomoc, wiem ze tylko ja to moge, musze mu znow powrocic wiare w siebie, bo zawsze mial oparcie we mnie w tych sprawach. Ale najgorsze jest to ze jak pojechal sie z nia spotkac to zyczylam mu, zeby sie nie udalo, wszystko jest fanie, ale nie wiem co zrobie jak znajdzie sobie jakas inna, ktora zajmie moje miejsce;/ A najgorzej chyba mecza mnie nasze relacje, ja wogole sie nie odzywam pierwsza, On za gg zawsze napisze, zawsze pierwszy dzwoni, osttanio mial pretensje ze sie do niego pierwsza nie odezwe, ze go nie zaprosilam na urodziny, ktore organizuje. Ja mu ciagle mowie jak ma robic z ta nowa poznana dziewczyna, zaloylismy sie nawet ze do grudnia bedzie z nia. On jest przekonany ze nie, ja mu pow. ze beda. Ehh...oszukuje sama siebie, ale chce jego szczescia. Pokrecone to wszystko, wczoraj jak jechalismy, jak mnie odwozil, zapytal jakie mam plany na sylwestra, ja mu na to ze nie wiem jeszcze a On na to: ze mna to bys pewnie nie chciala isc, a moze poszlisbysmy na bal, poszlabys ze mna gdybym Cie zaprosil??" ehh ja mu na to ze pewnie zartuje, a On , ze mowi serio, i ze nie pytal by gdyby nie chcial... Ehhh...i jak ja mam zyc normalnie/?? powiedzcie mi??? :( Tylu chlopakow sie o mnie stara naprawde fajnych, ale zaden z nich nie jest dla mnie tym jedynym...nie wiem jak mam sie uwolnic do tego wszystkiego, co robic, jak potepowac, czy robie dobrze, czy zle, jak sobie z tym wszystkim poradzic, ciagle mam mysli, ze ja sie juz nigdy nie zakocham jak wtedy, ze wszystko jest bez sensu;/ prosze...pomozcie mi w tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×