Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość walentynkowa12345

CZY MAM RACJE, ŻE JESTEM ZŁA???????

Polecane posty

Gość walentynkowa12345

mój facet sam dziś nalegał na spotkanie, tzn jak wczoraj się widzielismy to mówił, ze chce przyjechac do mnie, wtulic sie, pobyc ze mna etc.. wypłate bierze jutro, swoja pierwsza, zatem nie ma ani grosza , jest w konflikcie z rodzicami, wiec oni mu nie dadzą na busa do mnie, pytał kolegów ale nie pożycza, bo on juz troche długów ma. i obraziłam się na niego, ze nie przyjechał, mam racje???? przecież 4 zł to nie wydatek zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
może przeczytaj jeszcze raz co napisalas i walnij się w łeb :O Niektórych rzeczy sie nie przeskoczy, zwłaszcza braku kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa12345
no ja rozumiem wszystko, naprawde! no ale 4 zł ?! na powrót bym mu już dała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aawaaa
wiesz co, lepiej bys ruszyła dupe i sama do niego pojechała zamiast fochy strzelać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obrazic sie to nie mialas powodu, ja bym sie zastanoila dlaczego twoj facet nie ma 4zl:O Ma nascie lat uczy sie? Bo jak nie to sorry, ale na pierdole trafilas i jeszcze chcesz ja sponsorowac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buritto
no jak to jest taki problem, to nie wróze wam szczesliwego zycia. Ten nie ma, nie umie a ta sie foczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa12345
własnie było mówione, ze widzimy sie u mnie, ja do niego nie pojade z racji tego, ze u niego nie mamy gdzie siąśc nawet, bo naprawde ma małe mieszkanie, nie ma swojego pokoju i naprawde nie jest fajnie, a z jego siostra raczej nie mam o czym rozmawiac... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
miałam taki okres w życiu, ze mogłam kupic 1kg ziemniaków. Więc tak, kurwa, jest problem z głupim 4zł czasami. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aawaaa
a pojechac do niego i z nim do ciebie to nie mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta bejbe z ciebie
$ zł to może i nie wydatek życia,ale grozi konfliktem z rodziną czy znajomymi. Tego dla niego chcesz? ten jeden dzień cię nie zbawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy dziewczynie radzicie:O ze ma jeszcze jechac po niego, sponsorowac bilety i za raczke przywiezc do siebie:O ja nie wiem jaka desperatka trzeba byc by cos takiego robic, mam nadzieje ze autorka jest madrzejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa12345
dzwonił wałsnie do mnie, powiedzial ze moim oboiwazkiem jest teraz przyjechac do niego.. i ze mam godzinę :O jak rozkaz :O nigdzie nie jade do niego i potem do mnie nie ma szans, bo ja mam tylko dla niego na powrót a sama jeżdze na miesiecznym, wiec nie płace ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yghcvf
a tu chłopak sie cieszył ze sie z tobą spotka, starał sie pytał kolegów o pozyczke a ty jeszcze do tego zes focha pusciła na niego, szkoda mi go troche. NIe kazdy ma wciaz kase przy sobie. W zwiazku trzeba isc na kompromis, a teraz widac ze i ty i on jestescie wkurwieni, i po co wam to? teraz to byscie juz sie ze soba smiali i przytulali - tylko trzeba zawsze głową ruszyc za wczasu a nie unosic sie honorem czy tam fochami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yghcvf
EwelinaEwa co wy dziewczynie radzicie ze ma jeszcze jechac po niego, sponsorowac bilety i za raczke przywiezc do siebie ja nie wiem jaka desperatka trzeba byc by cos takiego robic, mam nadzieje ze autorka jest madrzejsza no nie - to niech kazde siedzi u siebie i niech zayja jak pies z kotem, zamiast pomoc wzajemna ma byc i zrozumienie głupia idiotko. W zwiazku byc i sobie nie pomagac - tez mi cos. idz sobie lepiej palnij w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa12345
nie jadę, wyrobiłabym sie chyba zeby po 18 u niego byc.. i nie chce siedziec z jego siostra, matka ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yghcvf
no to nie jedz, siedz w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa12345
przeżyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro on mial dzis przyjechac to powinien to zrobic, a skoro nie moze to trudno. Nie widze pwoodu dla ktorego autorka ma leciec po niego z wywalonym jezorem, blyskiem w oku i za raczke prowadzic. Przeciez nie tylko ona spedzi ten wieczor bez niego ale tez on bez niej. Nie widze zadnej wzajemnej pomocy gdzie kobieta jedzie busem po swojego mezczyzne, stawia mu bilety i wraca z nim do domu swojego jak z uposledzonym dzieckiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentynkowa12345
pisałam, ze to by sie nie udało, bo nie mam tyle razy by płacic za niego, bo mam jedynie na powrót gdyby był, ja jezdze na miesiecznym, ja ost busa ode mnie mam o 21 do niego ..wiec zanim teraz bym sie wybrala, pojechala przyjechala z nim to byłaby 7 i na 2 h sie nie opłaca.. poza tym powiedział o kilka słów za duzo i chyba na jakis czas dam sobie spokój ze spotkaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×