Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takasobiejaa

chce czy nie chce? -faceci skomplikowani są ;(

Polecane posty

Gość takasobiejaa
:( entuzjazm się ulotnił... jakoś tak oklapłam... perspektywa zderzenia z męską (świńską) zakłamaną rzeczywistością skutecznie powstrzymuje mnie od jakiegokolwiek kroku. troche kiepsko..ale ie chce mi sie już nawet o tym myśleć... a wszystko przez co?? ...przez niejasne wrażenie...przeczucie i sen ??? dziwna jestem, ale moze intuicja i podświadomość po coś SĄ ..? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkminiacz internetowy
Ten były to cię nieźle musiał skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zapewne skrzywdził. Ja mam podobną sytuację i też nie wiem, jak postąpić. Na razie daję sobie czas. Jak się ktoś trafi i będzie odpowiadał moim wymaganiom - to spoko. Jak nie, to nie. A jeśli dany facet faktycznie na mnie leci - to też się o tym przecież dowiem. I wtedy się zastanowię, czy ja na niego lecę wystarczająco, żeby zaryzykować. Czas, czas, czas. A jeśli kręci się ktoś inny - to pierwsze i najważniejsze - zadaj sobie pytanie: "Czy on jest wystarczająco dobry dla mnie? Czy chcę się z nim spotykać, bo coś nas łączy, czy może boję się być sama, nie mieć w ogóle faceta?" Bo jeśli spotykasz się z facetem tylko po to, żeby w ogóle kogokolwiek mieć - to jest źle. I to, że to nie będzie ten właściwy facet, nic nie zmieni. Lepiej żaden, niż byle który, pierwszy zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
ten drugi jest poważniejszy, troche starszy, dojrzalszy. bardziej jak opiekun niż facet na imprezy. wiem że może być nudno, ale pewnie spokojniej i pewniej. i może i ja dorosnę..? :( ...niezbyt chce mi sie rezygnować z mentalnej małolaty, jaką jestem, ..ale data urodzenia wskazuje co innego niż ja mam w głowie. rodzina coraz dziwniej się na mnie patrzy. wszyscy z mojego pokolenia w moim wieku już mieli Swoich partnerów, kuzynka już drugie dziecko... a ja? imprezy, rozwijanie swoich zainteresowań, szkoła... przy Byłym myślałam że uda mi się uspokoić, że znalazłam swoją spokojną przystań... a to były tylko pozory i bardzo krzywdzące gierki... łatwiej byłoby gdyby on mnie po prostu zostawił, kiedy coś mu nie pasowało, ale nie... bawił się mną i moimi uczuciami w bezlitosny sposób... . już trochę czasu minęło a ja nieraz budze się w nocy z płaczem i pytaniem 'dlaczego?' cisnącym się na usta... bo ja mu nic nie zrobiłam, a traktował mnie gorzej niż zabawkę..nawet do zabawek można mieć sentyment i pozytywne uczucia... :( ja byłam... czym...? pionkiem w grze? pionkiem, który ostatecznie chcial się zabić bo miał tak zrytą psychikę :( ale pionek się podniósł, o własnych siłach i mimo że chciał bardzo umieć tak grać i bawić się innymi pionkami...okazało się że Pionek nadal ma serce i nie potrafi krzywdzić innych, mimo że bardzo bardzo chciał... a teraz okazuje się że Pionek chce znowu kochać, ale się boi i nic nie zrobi. mój bajkowy świat potrzebuje nowego rysownika, bo na kilku płaszczyznach są białe plamy... ale nie chcę żeby te puste miejsca zmieniły się znów w jątrzące się rany. więc nic nie zrobię. a maska wesołej imprezowiczki jest wygodna. jak będzie chciał to Mój Pan mnie dostanie, ale z całą umową przedwstępną w pakiecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
miałam sobie darować..a znowu siedzę na kafe :( i szukam potwierdzenia że może jednak... . w sobote kiedy dość późno, po wizycie w innym klubie, dotarłam z kolega z tego mojego klubu, a Mój Pan był troche wstawiony ( to było po tych smsach : "-każdej tak słodzisz" "-nie bądź taka skromna" "-uroczy jesteś". Moj Pan tak mnie bardziej zaczepiał... częściej szukał kontaktu i mimo że byłam i bawiłam się z kolegą podchodził do mnie, -przywitał się, potem znowu zagadał komplementem, na parkiecie przysunął się do nie tak od tyłu -mimo że byłam zwrócona w str kolegi... i troche tańczył przy mnie... nie chciałam tak ofen kolegi olać i nie zaczełam z Nim tańczyć... to przez to dziwne wrażenie że jest inny niż zwykle..a może własnie straciłam okazję ? :( może to że był wstawiony by pomogło... znowu za dużo myslę i analizuję... aj doopa wołowa ze mnie :( poczekam znowu na dzień kiedy będzie wstawiony ;) ..jak jeszcze będzie okazja wogóle ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nionnie
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
jutro znowu impreza ;) mam zaje*istą kieckę i boskie szpile :) pewnie znowu usłyszę komplementy -zresztą słusznie.. :P bo wiem że wyglądam świetnie... ale żeby tak coś więcej... znajomi dziwią sie że jestem sama... ale ja nie chcę pierwszego który się nawinie..chcę Jego... . :( musze obmyślić jakis scenariusz na jutro. jednak nie umiem odpuścić. za bardzo mi się Mój Pan spodobał. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
wczoraj go nie było w klubie. wyglądałam świetnie, wielu znajomych i nieznajomych spoglądało na mnie wymownie komplementowało i zaczepiało... ale co z tego jego nie było. :( dzisiaj nigdzie nie wychodzę. chyba. ehhh... do następnego piątku... :) < piszę dla siebie, żeby mieć jasność sytuacji, jak sobie czasami rozmyślam, to mam notatki ;P >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat.
Do takasobiejaa: masz gg? Podaj jesli mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat.
Do takasobiejaa: masz gg? Podaj jesli mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
a po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy to nie czasami..
Nie łudź się! Że niby powalająco wyglądasz nie wstydził się napisać, ale wyjaśnić dlaczego cię olał już się wstydził? Facet pogrywa sobie ewidentnie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat.
Nic groznego - po prostu pomyslalam, ze podesle ciekawego linka nawiazujacego do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
a tutaj nie możesz wrzucić linka? jak nie to spoko- podam gg ;) ale i tak troche sie zmieniło od ostatniego mojego wpisu . byłam tam w klubie po tym jak napisałam tamto: '-każdej tak słodzisz?' '-nie bądź taka skromna' '-jesteś uroczy..' ;) no więc poszłam do klubu z moim przyjacielem. ten On był wstawiony i troche podbijał, ale ja go chyba zbytnio olałam, jak mnie zaczepił na parkiecie na chwile sie odwróciłam, a potem spowrotem do kumpla... no i od tamtej pory już sie nie pojawił w piatek -a ja tylko w piątki tam chodziłam, a jak ostatnio byłam w sobotę znowu z tym przyjacielem, to tylko krótkie cześć- bo sie mineliśmy w korytarzu... i już ani słowa więcej, i ani jednego ruchu w moją stronę..i zmył się wcześniej :( unika mnie? na to wygląda :( i nie wiem czy przypadkiem nie mysli że ten mój kumpel, to coś więcej.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat.
Podaj gg jesli mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat.
Podaj gg jesli mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejaa
11 79 51 90 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×