Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elogrzesieq

Niska samoocena

Polecane posty

Gość elogrzesieq

Witam. Moja dziewczyna jest przekonana o swojej nieatrakcyjnosci mimo ze jest najpiekniejsza dziewczyna jaka widzialem. Jest inteligentna, oczytana, ma piekne cialo i twarz. Nie ma w najmniejszym stopniu powodow do niskiej samooceny, a jednak... Jak sobie z tym poradzic? Jak jej pomoc wyjsc z tego zakompleksienia? Nie wiem z czego to wynika, wiem ze w szkole juz miala ten problem, stres przy tablicy itp. Jestesmy na studiach, jestem jej pierwszym facetem - mimo ze jest przesliczna i miala powodzenie to nie dopuszczala przez swoja niska samoocene nikogo. O_O W zyciu bym sie nie spodziewal ze trafie na taka dziewczyne, a jednak... Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elogrzesieq
Dodam, ze gdy przekonuje ja o jej atutach i zaletach - zaprzecza. @_@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koyanish
nasza samoocena wynika najczęściej z dzieciństwa,z tego jak odnosili się do nas rodzice.Nie jest łatwo to zmienić,ale masz rację,że jest to bardzo ważne.Z pewnością już Twoje dobre o niej zdanie jest pomocne.Pamietaj tylko że wszelkie pochwały i komplementy z Twojej strony powinny być konkretne ,bo wtedy są bardziej wiarygodne.Czyli nie mówisz,że jest ładna,tylko precyzujesz co ma ładne,co Ci się w niej podoba.Jesli mówisz o jej charakterze również precyzuj.Jesli chwalisz za coś co zrobiła wyjątkowo również chwal konkretnie.Z pewnością pochwałami szczerymi konkretnymi możesz jej pomóc.Jesli problem jest wiekszy namów ją na wizytę u psychologa.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam..
hej, rozumiem twoja dziewczyne. jestem juz dawno po studiach, mam super prace a i tak w glebi duszy uwazam, ze nie zasluguje na milosc. ciagle musze komus udowadniac, jak i sobie, ze jestem cos warta: kupno mieszkania, podwyzka, ciekawy urlop, bla, bla. zawsze wiazalam sie z nieodpowiednimi facetami, bo balam sie tych inteligentnych, ze moga odkryc co tak naprawde o sobie mysle. no i teraz mam, moj ukochany rozgyzl mnie w kilka miesiecy, gdy sie kiedys poplakalam przy nim powiedzial, ze sama sie musze uporac ze soba a nie oczekiwac, ze ktos mnie uleczy. a ja mu ufalam i myslalam, ze to prawdziwa milosc...wole sie wiec izolowac emocjonalnie i byc zimna i zyc w przekonaniu, ze ktos mnie kiedys tak pokocha, ze uwierze, ze jestm choc troszke warta. ale pewnie tak sie nie stanie...nie umiem sobie z tym poradzic a mam juz zaraz 28 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kevin 321
niska samoocena = przegranie juz na starcie. Zanim za coś sie wezmiecie to juz wiecie ze nie dacie rady Wiecej optymizmu ludziskaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam..
ale nie sadze, ze jestem z gory przegrana. dlatego, ze nie uwazam, ze facet jest calym moim zyciem. i chco bardzo chcialabym cieszyc sie miloscia bez problemow, to moj swiat sie przez to nie konczy. bo mam fajne pasje, nie widzialam jeszcze tylu miejsc na ziemi, itd. tym, ktoryz nie wierza, ze ktos ich pokocha radze sie skupic na wlasnych marzeniach, pasjach, mi bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elogrzesieq
Dzieki koyanish. To bylo pomocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfs
elogrzesieq uwaga jesli to o wygladzie urodzie to prawda to musze cie zasmucic - jak wyleczysz ja z niskiej samooceny i pozwolisz jeje poznac i doswiadczyc prawde o sobie - to kobitka zwyczajnie cie rzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfs
bo majac wyzoka samocene zacznie mierzyc wysoko jesli rzeczywiscie jest taka atrakcyjna - tak dzialaja jej mechanizmy i to jest niekontrolowane przez jej logike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejdicjrd
ja mam dzis 33lata,a do dzisiejszego dnia pamietam jak dzieci w przedszkolu mi dokuczaly,odsuwaly od reszty,a panie przedszkolanki,a potem nauczycielki w szkole zawsze wybieraly sobie swoje pupilki,z gladko ulizanymi warkoczykami,to one zawsze recytowaly wierszyki,szly z kwiatkami...ja z lichymi blond piorkami,nigdy nie ukladajacymi sie i sterczacymi przy odstajacych uszach wzbudzalam ogolna pogarde i niechec.Moja mama charujaca na oddziale niemowlecym jako lekarz zarabiala grosze i nigdy jej nie bylo,ojca zreszta tez,bo wykonywal ten sam fach...nie byli przodownikami komitetow rodzicielskich,zawsze do bolu skromni,nigdy sie nie chwalili ani mna,ani zadnymi osiagnieciami.Do dzis wola utyskiwac i narzekac przed cala rodzina,jak ja nie spelnilam ich oczekiwan,i jakie to mieli ze mna klopoty.Mieszkam za granica,kupilam tutaj dom,jestesmy szczesliwa rodzina...a moja mama wszystkim opowiada ze wynajmuje rudere i ledwo wiaze koniec z koncem.Cale zycie bylam gorsza,dolowana,urode to juz sciagneli mi do poziomu 0,choc teraz znajomi mi mowia,zle super wygladasz...ja ciagle czuje sie jak kopciuch,zrobilam sobie operacje plastyczna uszu,ktore byly moja zmora...na kazdym zdjeciu wydaje mi sie ze stoi potwor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgoneir
nic z tym nie zrobisz. Twoja dziewczyna sama musi to przepracować, być może pomocna będzie terapia, być może znalezienie jakiejś pasji, w której się sprawdzi i okaże dobra, ale z doświadczenia wiem, że niska samoocena i wynikające z niej problemy ciągną się za człowiekiem przez całe życie. Nawet jeśli prawisz jej komplementy, to nic to nie da, bo ona jest tak przekonana o swojej brzydocie/głupocie, że raczej uzna, że to ty jesteś jakiś ślepy albo masz zrąbany gust skoro uważasz ją za ładną i mądrą. I nawet będzie zdawała sobie sprawę, że to nieracjonalne, ale nie będzie umiała nad tym zapanować. Daj jej czas, piszesz, że jesteście na studiach - twoja dziewczyna jest jeszcze młodziutka, nie zna siebie, nie zna swoich możliwości. Często dopiero nagromadzenie życiowych doświadczeń pozwala człowiekowi poznać swoją wartość i wzmocnić samoocenę. Ale to długi i tak naprawdę niekończący się proces, przygotuj się na to, że raz będzie lepiej, raz gorzej. Twoja dziewczyna musi nauczyć się lubić samą siebie. Musi poczuć, że ma wartość sama w sobie, nie dlatego, że coś robi, albo coś komuś daje, tylko po prostu jest wartościowa i już, nie musi sobie "zasłużyć". Może spróbuj podsunąć jej jakieś książki o budowaniu samooceny, ale staraj się unikać głupich poradników, które zalecają stawanie przed lustrem i powtarzanie sobie "jestem zajebista", bo one nic nie dają. Ze swojej strony - a jestem osobą zmagającą się z problemem niskiej samooceny od dziesięcioleci ;) - polecam książkę "Biegnąca z wilkami". A Tobie życzę cierpliwości i siły. Nie zniechęcaj się. To bardzo piękne, że chcesz pomóc swojej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elogrzesieq
fsfsfs, Szczerze mowiac to jesli ma tak byc to niech juz spada i to w podskokach. rtgoneir, Dzieki, pomoglas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtgoneir
Cieszę się :) To nieprawda, że jeśli kobieta poczuje się wartościowa, zacznie szukać "lepszego" faceta, raczej relacja z obecnym ulegnie poprawie - tak było w moim przypadku i wielu innych kobiet, które pracują nad sobą. Tak jeszcze myślałam o problemie Twojej dziewczyny, i przyszło mi do głowy, że najważniejsze jest, czy ona zdaje sobie sprawę, w czym tkwi sedno sprawy - czy rozumie, na czym polega jej problem. Często osoby z niską samooceną myślą, że ich problemem jest brzydota/głupota/nadwaga/niedowaga/bieda itd., i na walce z tymi (urojonymi przeważnie) problemami się skupiają tracąc masę czasu i energii. Nie widzą, że problemem jest tak naprawdę to, że źle o sobie myślą. I na tym powinny się skupić, nad tym pracować. Raz jeszcze życzę powodzenia Tobie i Twojej dziewczynie. Warto nad sobą pracować, to nie jest łatwe, ale też daje dużo satysfakcji - jak tak się spojrzy wstecz i zobaczy, ile się udało zrobić ze swoim charakterem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×