Nie chce spać w swoim łóżeczku :((

Od około 3,5 m-ca moja mała dzikuska przestałą spać w swoim łóżeczku.Dawniej były 2 karmienia nocne i spała sobie nawet znośnie, teraz jeżeli po karmieniu odkładam ją uśpioną do łóżeczku potrafi po paru minutach obudzić się, szukam mnie, nie znajduje i wybucha płaczem :(( Co jej może być, co powinnam zrobić??Boje się z nią spać, za małe łóżko dla naszej trójki, dziś ją prawie zrzuciłam tak byłam rozespana, że zapomniała, że jest koło mnie..Czy to mogą być tzw. skoki rozwojowe??

hej ja powiem tak mojs spala dosyc dlugo zemna ale pewnego razu powiedzialam basta! bylo mi jej tak szkolda nawet w nocy szukalam jej w lozku u siebie ale byla w swoim lozeczku,to minie wiadomo ze bedzie placz :( ale po kilku dniach jej przejdzie zrob jakis fajny nastroj usiadz kolo lozeczka jakys ja np polozyla i jak sie obudzi to pospiewaj jej piosenke poglaskaj tylko musisz troszke koloniej posiedziec wtedy bedzie czola sie bezpieczna i bedzie wiedziala ze mama jest kloniej.jak byla calkiem malenka to zsonela sie na podloge fakt mam niskie lozko ale tak sie pzrestraszylam ze ci mowie.to minie zobaczysz najgorsze jest ten placz ale jak dziecko zobaczy ze jej lozeczko jest naprawde fajne i ze mama jest koloniej jak zasypia to zobaczysz ze bedzie dobrze po kilku dniach :) powodzenia

Miałam to samo,az pewnego dnia przystawiłam łozeczko małej do naszego lozka tak ze ona mnie widziala a ja moglam ja poglaskac jak sie przebudzila i zaczynala plakac -bez wyciagania z lozka. Pozniej mozesz o kilka centymetrow odsuwac lozeczko od waszego lozka (ale to jak juz sie mala przyzwyczai).

Moja rada, moze niemodna, jak masz mozliwosc i ochote, wez dziecko do siebie. Moje tak spaly z nami, teraz kazde w swoim lozku bez problemu spi. Najdluzej coreczka spala ze mna, bo byla 11 miesiecy na piersi. W pewnym momencie nie chcialo mi sie do niej wstawac i wzielam ja do siebie. Miala tez taka faze, ze chciala spac wtulona we mnie. Pozwalalam na to. Faza po jakis 3 tygodniach minela sama... Jak mala odrzucila piers, postanowilam przeniesc ja do jej lozeczka. Nie bylo najmniejszego problemu, co mnie sama zdziwilo :-)

Miałam to samo,az pewnego dnia przystawiłam łozeczko małej do naszego lozka tak ze ona mnie widziala a ja moglam ja poglaskac jak sie przebudzila i zaczynala plakac -bez wyciagania z lozka. Pozniej mozesz o kilka centymetrow odsuwac lozeczko od waszego lozka (ale to jak juz sie mala przyzwyczai).

Moja 3 miesięczna córka też tak ma.Najgorzej jest w dzień, bo nie chce spać w łóżeczku tylko w wózku.Staram się ją kłaść do łóżeczka, daję kocyk na buzię, żeby się wtuliła, daję smoczek i czuwam, czasami uda jej się zasnąć, ale mało kiedy.Natomiast w nocy od jakiegoś tygodnia stale budzi sie o 4:00 i już nie chce spać.Podchodzę, podaję smoczek i kłade sie sama do łóżka i tak co chwilę.Usypiam ją ok godziny aż do 5:00,a jak już czasem nie wytrzymuję to kładę ją do wózka, pobujam i wreszcie zasypia.

Tylko ona jak się przebudza w nocy to wygląda jakby szukała "cyca", więc samo głaskanie może jej nie uspokoić, ale dziś spróbuję.

Do 6ms moja Mania spala z nami,jak zaczelam podawac stale pokarmy i odzwyczajac ja od cycka to przenioslam ja do lozeczka. Probowalam dac smoczek i glaskalam ja po buzi,az sie wyciszyla. Mialam ja blisko na wyciagniecie reki,a jednak byla w swoim lozeczku. Wlasciwie do 6 ms tez zasypiala glownie w wozku lub przy cycku, ale powoli z dnia na dzien uczyla sie zasypiac u siebie. Karmilam ja do polowy 8 ms. Jutro Maryska konczy 9 ms i ku naszej radosci budzi sie tylko raz w nocy (mam nadzieje ze tak zostanie) :)

KROPKA -niewiem ile Twoja malutka ma miesiecy ale mysle sobie ze moze ona jeszcze jest za malutka na samodzielne przesypianie bez cycka. z mojego doswiadczenia wynika ze im wieksze dziecko na cycku tym czesciej sie budzi w nocy.Moim zadaniem jest sens nauki samodzielnego spania dopeiro wtedy gdy zdecydujemy sie na stopniowe odstawienie od piersi. W przeciwnym razie moze byc ciezko.

Karolina - ja również jestem niemodna i nie stosuje się do nowoczesnych rad - śpię z dzieckiem. Weźcie trochę dystansu i nie przesadzajcie z tym wyrzucaniem dziecka z łóżka ;) Ja karmię piersią i o ile przez 6 miesięcy moja mała budziła się tylko 2 razy na karmienie, więc ją odkładałam do jej łóżka, o tyle teraz budzi się kilka razy i nawet mi się nie śni żebym miała do niej latać co chwila. Wolę się wyspać. Całe życie z wami nie będzie chciało spać, to minie - kiedyś i tak zatęsknicie za tą bliskością - ja do tego tak podchodzę.