Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość haneczka w kłopocie

Moja krótka historia...kiepskie love story..znajdzie się ktoś kto doradzi?

Polecane posty

Gość haneczka w kłopocie

Kiedy byłam młoda (około 17-18 lat) znałam pewnego chłopaka który za mną szalał, nawet bawiliśmy się w dziecinne" chodzenie" w wieku 15 czy 16 lat...pisał do mnie listy, był cudowny, pomimo ze był ze tak powiem zdolny" do bitki i wypitki" ale zawsze specjalnie na moje zyczenie pisał do mnie listy i nawet wiersze..bo gdy byłam malutka zawsze go szantażowałam ze obrażę sie gdy nie napisze dla mnie wiersza...kiedys, któregoś razu moja mama znalazła jeden z jego listów, miałam wtedy jakieś 17 lat, kategorycznie zabroniła mi sie z nim spotykać, znała go i jego rodziców , a ja byłam dobra córka i jej posłuchałam, choć bardzo bardz bardzo długo chodził mi po głowie, długo załowałam ze on jest taki a nie inny(choć wcale nie jest taki jak twierdziła mama). Później on wyjechał za granicę,ale wczesniej napisał do mnie tylko ze kiedys i tak będę jego, ja nie chciałam mu mówić czemu już nie chcę nawet z nim rozmawiać, bo pomyślałam ze było by mu przykro ze moja mama tak o nim sądzi, po kilku miesiącach widywałam go z taka jedną Olą, a ta Ola była całkiem inna niż ja, była szalona, odważna..było mi przykro..ale mniejsza o to. Po pół roku wyjechał do Włoch do rodzeństwa, nawet chodziły pogłoski ze już nie jest z Olą, ale w tym czasie gdy go nie było ja poznałam kogoś..trwało to 2 lata, po tych latach rozpadło sie to, i wcale nie cirpiałam, po kilku dniach od zakończenia mojej znajomości z byłym, dowiedziałam sie ze ten z Włoch powrócił, ale nie zrobiło to na mnie wrazenia bo nie miałam z nim zadnego kontaktu.... aleeee on zdobył mój numer i napisał, pamiętam ze była to sobota wieczór, napisąl do mnie ze gdzieś tam mnie widział, ze bardzo sie zmieniłam i ze wypiękniałam, popisaliśmy chwilę, a na drugi dzień postanowaiłam ze zaproponuję mu spotkanie bo myślałam ze to coś wielkiego skoro znów myslimy o sobie. Więc ja miałam napisać w niedzielę, a on w sobotę w nocy zgubił telefon..czy to nie jakiś głupi los, a o tym dowiedziałam sie od kolezanki która z nim kumpluje....bylam zła na los...później do niczego nie doszło ani do spotkania, ani do niczego...on nowy telefon kupił dopiero po kilku tygodniach...a ja przez te kilka tygodni poznałam chłopaka który treaz jest moim męzem, ale ciągle sie zastanawiam czemu ciągle coś mi i Krystianowi stało na przeszkodzie, ze go nigdy nawet nie dotknęłam a teraz mi się snił w nocy i znów dał mi o sobie znać on był taki raczej zabijaka, bił sie i palił... a fascynujące było to, ze tylko dla mnie był miły..tylko i wyłącznie,,,byłam taką jedyna istotą której by nie obraził nie nakrzyczał... i to mi imponowało. Ja wiem ze jemu było trudno gdy ja tak bez słowa przestałam sie odzywać, on do dziś nie wie dlaczego... wiem ze cierpiał, na 100% nie jeden jego kumpel za to oberwał... mi sie wydaje ze go kochałam, a cierpie bo go nigdy nie dotknęłam nawet za rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v vbnm,.
dziecinada na całego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka w kłopocie
??? to niema nic wspólnego z ciaża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka w kłopocie
eeeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no eeehh,no ale oc chciałabys zrobić?zostawić męza dla jakiegos łobuza z którym nie wiadomo czy by cokolwiek wyszło?przeciez na prawde go nie znasz,masz tylko wyidealizowane wsponienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka w kłopocie
czasami mam wrazenie, ze ja go znam najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc w zamian za pomoc
a jak ci pomogę to pomożesz mi? to przeczytam ten długi tekst i ci pomogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I może być kiedyś tak, że rzucisz wszystko by się przekonać jak to jest być z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka w kłopocie
wiem wiem niema wyjscia z takiej sytuacji, ale czesto o tym myślę, nie wiem po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc w zamian za pomoc
przeczytałąm i dkla mnie jest piękne to co napisałąą, ste ostatnie zdanie o nim. Myślę że on coś do Ciebie czuł naprawcdę, możliwe że byłaś dla niegokimś wyjątkowym, ale co teraz poradzisz skoro już wszystko po fakcie? Masz już męża. A on- ma kogoś? PS. Odwdzięczyłąbyś mi się poradą za poradę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka w kłopocie
oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grononettv
Oddaj się tamtemu a może ci przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc w zamian za pomoc
dzięki za komentarz:) a twoja historia z tym chłopakiem naprawdę mnie zainteresowałą. naprawdę ciekawe co on rzeczywiście do ciebie czuł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×