Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dalczego tak jest?????

dlaczego kobiety sie nie badaja?

Polecane posty

Gość dalczego tak jest?????

Moja bliska znajoma zachorowała na raka-na raka szyjki macicy, po części to jej wina gdyż nie chodziła do ginekologa, mowila, ze nic jej nie dolega-miesiaczkuje jak w zegarku to i nie ma takiej potrzeby, lecz jakis czas temu dostawala krwawien miedzymiesiaczkowych i do tego silnych bolow brzucha-brala leki-myslala ze to ze stresu no i ze przejdzie, ale nie przechodzilo, kiedy bol stal sie nie do wytrzymania w koncu poszla do lekarza-jedne badania, drugie-w koncu biopsja-diagnoza-nowotwor szyjki macicy-zlosliwy-nieoperacyjny, oczywiscie bedzie przechodzila chemie, ale ma male szanse na wyleczenie, gdyz jest juz za pozno-teraz bardzo zaluje, ze byla taka glupia, ze nie chodzila do lekarza i sie nie badala, tutaj apel-kobiety badajcie sie!cytologia to bardzo proste badanie, ktore nie trwa dluzej niz 5min!a moze uratowac zycie!wczesnie wykryty rak daje niemal 100%wyleczenie!przeciez raz sie zyje!ma sie jedno zdrowie, o ktore trzeba dbac!nie zmarnujcie tego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdyby jeszcze pracodawcy
chetnie puszczali na badania a lekarz wystawial skierowanie, byloby ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to mówią - mądry Polak po szkodzie :o No właśnie, bo u nas panuje przekonanie, że jak nic się nie dzieje, to znaczy, że jest się zdrowym. Do tego na wizytę u lekarza z reguły nie ma się czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h-alszka
To przeczytaj jak ja mam i nie zadaj głupich pytań! W 2005 r.wymacałam u siebie guza w piersi, lekarz rodzinny - prośba o skierowanie na mammografie lub usg i odmowa bo wg niego nie ma podstaw ( choć przypomniałam że babcia zmarła na raka piersi).Robie więc usg prywatnie, jest guzek około 7-8 mm. Idę do Inst. Onkologi Kraków. Tam biopsja- wykazuje włókniaka , którego wycinam,.PO roku ( mamy 2006) ,dokładnie w tym samym miejscu jest nowy guz o podobnych rozmiarach , znów prywatne usg potwierdzenie w instytucie onkolog. w Krakowie. Tu robią mammografię, biopsje celowaną ... i znów włókniak- tym razem nie usuwam. W 2009 r zgłaszam sie na kontrole do instytutu przy ul Garncarskiej. Lekarz nie wyczuwa zmiany. Pytam więc czy jej tam nie ma. Zaprzecza. Proszę o skierowanie na mammografię lub usg bo ostatnie była trzy lata temu . Lekarz kręci, proponuje iść na program przesiewowy, mówię że nie mam pięćdziesiątki czyli to nie dla mnie. każe iść do lekarza rodzinnego - tłumaczę że ten skierowań nie daje. Po namyśle pan doktor proponuje udać sie do poradni na ul. Długą w Krakowie do poradni chorób sutka. Poszłam . Wizyta trwała 5 min . Pani doktor obmacała JEDNĄ pierś - guza nie wykryła . Kazała zrobić usg . Poprosiłam o skierowanie - odmówiła. Kto właściwie ma dać mi skierowanie na usg bądź mammografię??????? Przecież ta Wasza profilaktyka jest do kity- zwyczajna spychologia a ja nadal nie wiem czy mam guza czy nie. Ostatnie badanie robiłam w 2006 r. Nawet jak znów zrobie prywatnie to niby gdzie mam sie z tym zgłosić???? Żadne programy mnie nie obejmą bo blizna po wyciu guza jest widoczna - a to programy nie dla tych co już coś wycięli. Niby jestem pacjętką instytutu onkol. , niby jestem zarejestrowana w poradni chorób sutka- czyli niby wszystko jest w porządku- a badania jak nie robiłam tak nie robię i nadal nie wiem czy guz jest czy go nie ma. Mam 48 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h-alszka
dalczego tak jest?????- nie pytaj więc głupio. W ogóle to z ciebie naiwniak. Myślisz że jak wykryją nowotwór to będzie go ktoś leczył????? Poczytaj prasę, włącz tv, na jakikolwiek zabieg trzeba długo czekać , o ile wogóle sa wolne miejsca do końca roku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42411241
h-alszka - tego lekarza co cie tak skrajnie olal to zadenoncjuj do Izby Lekarskiej. Cudow nie zdzialasz, ale przynajmniej beda o nim wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego tak jest?????
no właśnie to jest drugi problem, ale mi chodzi o co innego-dlaczego jak niektore kobiety widza u siebie objawy to probuja same sie leczyc zamiast pojsc do lekarza?ze wstydu?z lenistwa a moze z obawy ze cos wykryja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ga..mma
Zwyczajnie boją sie problemów, czekania w kolejkach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka *
A w jakim wieku poszłyście pierwszy raz do ginekologa? Ja mam 22 lata i wszyscy mnie namawiają, chłopak, koleżanki, rodzina, ale boję się iśc :( Jestem dziewicą, a dziewice bada się... wiecie jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ruda
ja poszłam pierwszy raz jak miałam 17 lat ale jest też inny problem np z moimi koleżankami często przypominam im żeby się przebadały wyśmiewają się ze mnie że jestem przewrażliwiona na ich puncie mówią że w życiu by nie poszły się przebadać bo i po co one się czują zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a lekarz wystawial skierowanie" Na cytologię nie trzeba mieć skierowania :o A lekarze przyjmują też po południu :o Dla chcącego nic trudnego. Nie szukajmy sobie wymówek dla własnego lenistwa i tego, że nie lubimy/boimy się wizyt u ginekologa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuszka
Ciężko powiedzieć dlaczego tak jest. Może to jest kwestia tego,że kobiety najnormalniej w świecie boją się takich badań. Może nie brzmi to zbyt mądrze,ale coś w tym jest. Dobrze by było gdyby profilaktyka była czymś obowiązkowym. Takich spraw nie można zaniedbywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz poszłam w wieku 19 lat. Od tamtej pory robię cytologię co najmniej(!) raz w roku, a zdarza się i częściej. Jakoś lekarz mi nigdy nie odmówił zrobienia cytologii, wręcz przeciwnie robili właśnie nawet częściej niż raz w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wlasnie a te badania
cytologia od25roku zycia i mammografia po 50roku co mialy wejsc jako obowiazkowe badania do pracy to to weszlo czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ruda
perwersja no robili ci ale z programu robią 1 raz na 3 lata czyli musiałaś płacić sobie za zrobienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ruda
w takim razie nie robili ci jej 1 raz do roku robili 1 raz na 3 lata bez płatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ludzie nie przesadzajcie
cytologia kosztuje kilkadziesiąt zł, nie możecie sobie raz do roku zrobić nawet prywatnie, skoro z lekarzami państwowymi macie problem? Mam 29 lat. Cytologię robię raz w roku od 20. roku życia, usg piersi też od tego czasu, najpierw niby co trzy lata, ale jak wymacałam sobie coś w jednej piersi, mammografia wykazała, że to nic groźnego i faktycznie kilka lat minęło, nic tam nie mam, usg robię raz do roku i mam spokój. Wszystko robię prywatnie, bo nie mam zamiaru żebrać o badania, które mogą mi uratować życie. Wiem jak koleżanki chodzące państwowo muszą się dopraszać. Raz do roku można wydać te pieniądze na swoje zdrowie, zamiast np. na imprezę albo kolejną szmatę, którą za chwilę rzucicie w kąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w takim razie nie robili ci jej 1 raz do roku robili 1 raz na 3 lata bez płatnie " Ty oczywiście wiesz lepiej :o Miałam robioną co najmniej raz w roku, a ze dwa razy się zdarzyło, że nawet jeszcze nie minął rok tylko ok.8-9 miesięcy od poprzedniej, a już robili mi kolejną. NIGDY nie płaciłam za cytologię!!! Ja w ogóle nigdy nie płaciłam za żadnego lekarza poza dentystą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem do jakich Wy lekarzy chodzicie :D Ja widać mam szczęście, bo nie muszę o żadne badania żebrać. W tym miejscu chciałam pochwalić dr Cieślę-lekarza pierwszego kontaktu, dr Zalewską-Winiarską-ginekologa, która już chyba nie praktykuje niestety, dr Frydel-ginekolog-endukronylog :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ruda
nie wierzę w to absolutnie !!!!! według programu za cytologię nie płaci się 1 na 3 lata chyba że miałaś złą wtedy szybciej a możesz sobie odpłatnie robić nawet co miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego, dlaczego, dlaczego?
bo panuje ciem,nota, wstyd, zazenowanie, bo "lepiej nie wiedziec", bpo lekarze bywaja strasznie niemili...i takie tam rozne tysiace powodw. Zdenerwowalo mnie ejdno - "dlaczego kobiety sie nie badaja"- dlaczego uogolniasz? jak ja nie znosze jak ktos uogolnia...ja sie badam co pol roku- a jestem kobieta, wiec dlaczego piszesz, ze kobiety sie nie badaja? inna rpzyczyna - ja pozno poszlam pierwszy raz do ginekologa m.in. dlatego, ze sie wstydzilam nie wiedzilaam co i jak, a moja mama nigdy nie rozmawiala ze mna na takie tematy, a sama miala problemy ginekologiczne... wiec widzisz....rola rodzicow tez jest bardzo duza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"według programu za cytologię nie płaci się 1 na 3 lata " Od kiedy działa ten słynny "program"? I kto powiedział, że cytologię robi się tylko w ramach programu??? Może jest tak, że po prostu jeśli lekarz widzi potrzebę wykonania cytologii to ją wykonuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz minął już ponad rok i położna za każdym razem nalega, żeby zrobić cytologię w ramach właśnie tego "programu", a nie minęły jeszcze trzy lata!!! Nie minęło jeszcze nawet półtora roku i przy każdej wizycie pyta czy dzisiaj robimy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ruda
nie musisz robić według programu tak jak pisałam rób i co mc ale wtedy płacisz 1 na 3 lata jest za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty wiesz lepiej :o Może w Twojej przychodni stać ich tylko na robienie cytologii z tego durnego programu :o Ja nigdy za cytologię nie płaciłam, nawet jak miałam ją robioną raz na 8-9 miesięcy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ruda
w całej polsce ten program działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Zapytałam od kiedy działa? Ostatni raz miałam robioną cytologię ponad rok temu, na przełomie sierpnia/września zeszłego roku. Być może wtedy jeszcze nie działał :o 2. Po drugie to na pewno nie jest tak, że cytologia jest robiona TYLKO I WYŁĄCZNIE w ramach tego programu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta ruda
no nie jest robiona tylko i wyłącznie według programu!!!!!!!!!!!!!!! toż piszę RÓB I CO MC ALE WTEDY PŁACISZ ZA TO BADANIE program działa od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no nie jest robiona tylko i wyłącznie według programu!!!!!!!!!!!!!!! toż piszę RÓB I CO MC ALE WTEDY PŁACISZ ZA TO BADANIE" Toż kurwa mówię, że robię częściej niż raz na trzy lata i nigdy nie płacę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×