Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukajaca zajaca............

czy ktos z Was stracil kiedy prace przez cudze machlojki?

Polecane posty

Gość szukajaca zajaca............

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka krucha blondynka
ja może nie straciłam ale odeszłam, byłamnajmłodsza w pracy każd chciał mnie wgrzc- ja dostałam się tam przypadkiem, miałam wtedy 22 lata a wszyscy mieli po 30 i więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka bila
nie. a co się stało? nie możesz się jakoś bronić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka bila
zawsze jak coś, to można kierować sprawę do sądu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca zajaca............
czlowiek sam przeciw grupie nic nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytrtytytr
nie tyle machlojki co przez cudze znajomosci...mialam umowe na czas okreslony i teraz mialabym juz 3. umowe na stale ale znajoma szefostwa sie przyplatala i mnie wysiudala...:(:O takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi koleżanka podlożyla pieniądze i powiedziala szefowej ze ukradlam. Nigdy nie czulam sie bardziej zmieszana z blotem. Sama sie zwolnilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka bila
jeśli chodzi o sąd pracy, to sądu nie interesują wzajemne sympatie bądź antypatie, jeśli prawo nie zostało naruszone. a jeśli zostało, to też go to nie interesuje, po prostu wyciągnie konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjhjhjhuehuhkl
sama odeszłam, bo próbowano mnie wkręcić w kradzieże i dziwne akcje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka bila
o nivea, nigdy bym jej nie popuściła, nigdy ale to nigdy, nawet jeśli nie w pracy, to wyciągnęłabym prawne konsekwencje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynka krucha blondynka
no niestety niekóre "koleżanki" z ptracy są tak zajadłe właśnie, ja miałam sytuacje,że nie mogł mnie znieść, nawet mojej obecności wszstkie były spięte i najwyrazniej nie podobało się im,że taka młoda się tam przyplatałam, chyba najmłodsza osoba i to facet miała 28 lat reszta 30 i więcej, wszyscy z tytułami jak robiłam wted licencjat dopiero i im się chyba wydawało,że mnie nie powinno być wśród nich :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca zajaca............
no z tymi pieniedzmi to podle. Ile ludzie maja sposobow, zeby nabruzdzic innym :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś sie zemszcze...nienawidze jej z całego serca. Jeszcze nie wiem jak ale zrobie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molloco
A ja pracowałam w Naturze w Gnieznie i kierowniczka Sylwia Jakubowska tak fałszowala moja ewidencje pracy, ze teraz czeka ja sprawa w sadzie pracy.................dobrze jej tak, harowalam po 12 h dziennie, a ona po 5 albo 6, bezczelna brzydka sledzica!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozibonk
bezczelna brzydka sledzica!!!===HAHAHAHAHAHAHHA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdbgfbbbbbbbbbbbbb
moja mama pracuje w sklepie PSS Spolem w naszej miescinie. kierowniczka tak kreci,ze czesto mam ochote ja zaciagnac za ten tapir do prezesa. sama ma non stop wolne bo... kradnie nadgodziny pracownikow. moja mama jak ma jeden weekend wolny to jest cud. pracuje na okraglo, a kierowniczka siedzi w domu. konieczne jest ewidencjonowanie czasu pracy i oddawanie raportow do biura, wiec nosi je caly czas przy sobie, zabiera do domu, a do biura oddaje prawidlowe. pracownicy nie wiedza jak pracuja dowiaduja sie z dnia na dzien o swojej zmianie nastepnego dnia, bo przeciez nie ma listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molloco
Twoja mama powinna naslac inspekcje pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ja tez zaluje, ze tego nie zrobilam, ale moze nawet teraz nasle PIP> Niech suka placi odszkodowanie, to jej sie nalezy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A wiecie dlaczego tak jest? Bo ludzie boja sie stracic prace i robia wszystko.A jakbys poszla do sadu to musisz miec swiadkow, a kto pojdzie dobrowolnie na swiadka? kazdy trzyma sie roboty jak diabel swieconej wody. Ale wlasnie przez to takie szmaty wlaza nam na glowe. A ja powiedzialam sobie stop!!!!!!!!!!!nikt mnie wiecej oszukiwal nie bedzie, bede dzialac i liczyc, ze wszystkie falszerstwa zostana ukarane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
molloco -coś Ci nie wyszło :D : cyt. "kazdy trzyma sie roboty jak diabel swieconej wody" jak już można się czegoś bać jak diabeł święconej wody ---wiem, wiem - nie na temat, ale musiałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbyście mieli jakieś dobre pomysły jak sie na takim czymś zemścić to bardzo chętnie skorzystam. Wiem gdzie mieszka, mam ją na nk, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivea podaj jej konto na nk
coś się wymysli :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
Nivea, poderwij jej meza :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie straciłam pracy, baaardzo mi na niej zalezy- mam dwoje małych dzieci i robię to co kocham - uczę.Ale nieustannie czuję się zagrożona. Koleżanki z pracy mnie nie akceptują. Nie wszystkie, tylko te 3, które są najstarsze i mają najwięcej do powiedzenia dyrekcji. Te stare "pukwy" nie robią w szkole NIC, jadą wyłącznie na koniku:przepracowałam 25 lat i wiem wszystko.Wysługują się młodymi, wszelkie dodatkowe czynności w pracy nauczyciela jak np. dekoracje szkoly, kroniki, gazetki, dyskoteki, wycieczki, teatrzyki, apele itd..zrzucają na młodych nauczycieli.Sami zbierają kasę, wszystkie dodatki, a nam bluzgają. Mnie najbardziej nie lubią, bo jestem lubiana przez uczniów, po dwóch latach pracy , wyrobiłam sobie dobrą opinię, że nauczę, wyjaśnię, że uczniowie zawsze mogą do mnie przyjsc- i paradoksalnie - przez to jestem największym wrogiem... Zwłaszcza,ze ja i jedna stara prukwa , której boją się wszyscy nawet dyrekcja- uczy tego samego przedmiotu- który ja... Wiem od uczniów,że mówi im na lekcjach,że ich źle czegoś nauczyłam itp- podważa na każdym miejscu mój autorytet.Na radzie pedagogicznej powiedziała głośno,ż etylko nieuki kończą tę szkołę (mowa o uniwersytecie, gdzie ja studiowałam) a sama zaocznie studiowała 25 lat temu i uczyła po liceum pedagogicznym... Straszna ta nasza rzeczywistosc...Buntuje przeciwko mnie rodziców, robi wszystko,żeby się mnie pozbyc- czyli konkurencji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×