Gość hacaap22 Napisano Listopad 9, 2010 Nasz problem dotyczy seksu. Kiedy się poznaliśmy seks był niemal codziennie, teraz ogranicza sie do 1 max 2 razy w tygodniu. To podobno moja wina. I wszystko byłoby ok gdyby nie jego pretensja. On nie potrafi usiąść obok i zapytać co sie zmieniło, dlaczego tak jest - on od razu przyjmuje postawę wielce obrażonego księcia, jego twarz zmienia się do tego stopnia, że go nie poznaje. Jego głos? jakby mnie conajmniej przyłapał z kumplem w łózku. Atakuje mnie zamiast porozmawiać. Ja uważam, że to wina tabletek. Kiedyś brałam inne, pożniej musialam je zmienić i moje zapotrzebowanie na seks spadło do zera. Mam dopiero 22 lata a wole się wyspać lub zobaczyć film niż się z nim kochać. Z drugiej strony mój facet nic nie robi żeby mnie do niego zachecic. Potrafimy 3 h leżec na kanapie ogladajac film i on ani razu mnie nie pocaluje, nie przytuli albo nie zacznie sie do mnie dobierac. A potem zadaje pytanie czy bedziemy sie dzis kochac a jak uslyszy odp negatywna to sie obraza... nie wiem jak mam z nim rozmawiać. Probowalam ale do niego nic nie dociera... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach