Pomocy, odezwac sie czy dalej milczec????????????????/

Jakis czas temu poznalam fajnego chlopaka, okzalo sie ze ma dziewczyne ale nie mial nic przeciwko zebysmy sie zaprzyjaznili... wyczulam ze mu sie podobam chialam sie spotkac ale nic z spotkania nie wyszlo , pozniej on zproponowal ale ja znowu nie moglam.... i tak pisalismy te smsy nawet zadzwonil do mnie.... w koncu do zdnego spotkania nie doszlo.... przeprosil mnie za to ze tak wyszlo i potem zachowywal sie dziwnie, tlumaczyl sie ze nie ma strasznie duzo teraz na glowie, i ze nasz zwiazek bedzie probowal ratowac... nie wiedzialm jak sie zachowac wiec obrocilam to w zart i napisalm mu jaki zwiazek ... przeciez Ty juz masz zwiazek i ze oczekuje od niego zwyklej przyjazni w sensie wyjsc do kina na basen jak z kolezanka .... teraz juz 4 dzien jak sie nie odzywa ani nic... odezwac sie do niego pierwsza czy czekac az sam sie odezwie....

ja peirdole, idz dziecko spac!

czy zrobiłaś mu loda ?

poprosze obiektywne odpowiedzi :)

nikt nie napisze:(

czy zrobiłaś mu loda ?

nie nic mu nie robilam, glupie pytanie pf

i ze oczekuje od niego zwyklej przyjazni w sensie wyjsc do kina na basen jak z kolezanka .... Od tego toona ma swoją dziewczynę, a Ty jak jesteś singlem to poszukaj innej koleżanki- singielki nie zajętym chłopakom głowe zawracasz

powinnas sobie wsadzaic kolece do cipuchy i smrodem sie udusic :) dziekuje :) y , ty włochata suczko!