Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebująca rady

Czy taki związek ma jeszcze sens? Dalej go kocham

Polecane posty

Gość potrzebująca rady

Poznałam go na wakacjach, do dziadka jeżdże co rok więc trochę go znałam. Ja jestem raczej spokojną dziewczyną, a on gwiazda paczki i chyba każdy go tam zna(nie muszę już chyba dodawać że jest bardzo przystojny). I to że zaczeliśmy się spotykać to dla mnie coś nie do uwieżenia, ale są dwa problemy. Po pierwsze moja mama go nie akceptuje bo jest ode mnie starszy(5 lat), a po drugie ta odległość:/ Nasz zwiazek na telefon trwa jak narazie 4 miesiące(nie wiem czy to dużo czy nie jak na taki typ związku). Mówię mu zeby pozyczył od kumla auto czy cos i żeby przyjechał, ale on mówi że to nie takie proste, a z kumplami co tydzień jeździ gdzieś do klubów czy cos, i nie do takich oddalonych o 20 km tylko po 100 czy coś, jakieś Zakopane czy coś. Już koniec, sorki że się tak rozpisałam, i liczę na szczerę odpowiedzi. Z góry dziękuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ars vivendi
no...dla kumpli moze a dla Ciebie nie...Nie zależy mu widać. A mama niech się nie wtrąca...Wiek generalnie nie ma znaczenia. Chyba, że masz poniżej 16tki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca rady
mam mętlik w głowie... bo każdy to powie(w tym jego byłe), że jakby mu nie zleżało to powiedział że to koniec i już, a tak apropo mam 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę...
Na Twoim miejscu, to bym ten niby-związek traktowała z mocnym przymrużeniem oka i nie brała go aż tak na poważnie. Wiem, jak to jest być 16 latką, zakochaną do tego, bo też przez to przechodziłam w tym wieku - i takich dziewczyn jak ja, czy Ty, była, jest i będzie cała masa. Taki to już urok tego wieku:) Ale za lat 5, 10, czy 15 spojrzysz na tę sytuację z łezką w oku, i dużym westchnieniem, że 16latki to sobie takie problemy wyszukują, bo innych nie mają:) Co do miłości - to wybacz, ale to nie jest taka miłość, jaką będziesz czuła kiedyś do swojego partnera. To jest zauroczenie, fascynacja, niemalże uczucie jak do idola, który jest niedostępny. Ja wiem, że 21letni chłopak mocno imponuje, bo już jest pełnoletni i może więcej, niejednokrotnie pracuje już na siebie i Ty przy nim wydajesz się jeszcze takim dzieckiem. Ale kiedy się patrzy na 21letniego chłopaka (w szczególności chłopaka, bo dziewczyny mają jakoś bardziej sprecyzowane plany na przyszłość i wizję siebie w społeczeństwie), mając lat.. np 25, czy więcej - to nagle widzi się takie małe dziecko, które jeszcze w pieluchach powinno chodzić, bo o ile dojrzały jest z punktu widzenia prawa, to z perspektywy emocjonalnej i społecznej -to to jeszcze dzieciuch jest:) Moja ocena jest taka - ten związek nie ma przyszłości, bo to fajna fascynacja i tyle, a taki 21latek nie przyjedzie do Ciebie samochodem tylko dlatego, że Ty tego chcesz, bo jego rodzice traktują go jeszcze jako niedojrzałego mężczyznę. Ty lepiej poszukaj sobie kogoś, kto jest blisko Ciebie i z kim możesz mieć stały kontakt, w dodatku .. lepiej młodszego niż ten obecny gość, bo to naprawdę duża przepaść myślowa w tym wieku. Jak będziesz miała lat 25, to 5 lat nie będzie stanowiło takiej różnicy, jak teraz... Wiem to z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ars vivendi
proponuję ostygnąć. To, że nie powiedział koniec, nie oznacza,że jest z Tobą. Może po prostu czuje sie na tyle luźno, że gadana mu wystarczy. Nie nakręcaj się, bo szkoda czasu i nerwów. Dopiero zaczynasz i masz dużo czasu i facetów na horyzoncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca rady
dziękuje za odpowiedzi, i nie traktuje tego jakoś tak strasznie poważnie. A co do tego że rodzice mu tak nie pozwolą, to on nie ma mamy a jego ojciec to taki nieszkodliwy żul. On wiele przeszedł i ja też(nawiasem mówiąc zostałam zgwałcona mając 6 lat,ale nie o tym mówimy) i te doświadczenie... mozemy siebie pod tym względem zrozumieć. W każdym bądź razie dziękuje, o i sorki że tak późno ale nie miałam dostępu do netu,zepsuło się coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×