która z was miała skleroterapię?

i czy wam pomogła na żylaki? czy trzeba było ponawiać? czy to boli? moja mama(50lat) ma jutro ten zabieg... i tak sie zastanawiam, jak to bedzie, znieczulenie miejscowy jest? chyba musi, bo w koncu to ingerencja w żywą tkankę i żyły...

upup

?

to co nikt nie miał?

ja na ten zabieg wybieram sie za dwa tygodnie.tez bym chciala cos wiedziec.dodam ze mam 34 lata i nie mam zylakow ale widoczne zyly.lekarz mi tlumaczyl ze skleroterapia ma je tak rozjasnic ze stana sie niewidoczne.

ja miałam, mam 23 lata i żałuję że to zrobiła, bo po 1 zostały blizny ktore są bardziej widoczne niż sam żylak, po 2 obok pojawił się nowy . Jak bym miała kasę usunęłabym laserowo. Jeżeli masz tylko widoczną zyłę nie rób tego bo bedziesz żalować, uzbieraj sobie kasę i zrób laserowo. Takie moje zdanie jest. Aha i znieczulenie jest od pasa w dół.

ODRADZAM OPERACJĘ:P.POLECAM NA TO ZDROWĄ DIETĘ-ZWYKLE NASTĘPUJE POPRAWA A PODOBNO NAWET ŻYLAKI MOGA ZNIKNĄĆ.