Jestem facetem ale tego nie rozumiem

zna mnie z pracy jako klienta, nie wie, że mamy wspólnego kumpla

hmm z tym wzrokiem;) Spuszcza wzrok bo jej się podobasz:) I czeka aż zadziałasz. Trudno wytrzymac ciągłe patrzenie się:) Jak jeszcze ta osoba również nas interesuje;) Przynajmniej kobiecie. Ale to bardzo miłe. Z tymże jak kobiecie przypatruje się ktoś kogo ona widzi 1 raz w życiu..lub go nie kojarzy..to moze czuc sie zagrożona. Wiesz, jest tyle zboczenców, że dzisiaj trzeba byc ostroznym. Ps jak się gapisz;) to się uśmiechaj lekko to niweluje dystans itp.

no poprostu jesteś niesamowita z tymi radami;)

kogoś ma..hm... Może ma..a może nie jest szczęsliwa? wiec nie idzcie od razu do łóżka, zdrad nikt nie lubi. A poznajcie się, ty ją. Ona ciebie. I jak iskrzy to jak wolni badzcie ze sobą. A jak zajęci to zdecydujcie z Kim wam lepiej:)

Akurat o wzroku mało kto pisze- artykuły, poradniki wiec napisałam Moze komus sie przyda.

a skoro jemu tak radzisz to ja też mogę? ja bardziej pasuję do opisu tej dziewczy, też sama:(

a skad wiesz jaki ma charakter?Jest idealem, bo ma ladny tylek?:O boze, jacy faceci sa plytcy:O

A może po prostu nie ujawnia w parcy swojego życia prywatnego? A moze nies potkała jeszcze Tego Właściwego..... Spróbuj, zagadaj, zaproś na kawę... Powoidzenia :)

A skąd wy wiecie, że ma ładną pupe? wole to określenie niż tyłek. chodzi bez spodni? :P? W spodniach spódnicy pupa wygląda inaczej..;) Ale to miłe nawet bardzooooooooooooooo, jak ktoś nazywa nas ideałem:)

tyłek też ważny, ale widziałem ją kilka razy i widze jak się odnosi doludzi inaczej niż jej koleżanki w pracy ona zawsze coś poradzi, a nie tylko odfajkuje papierek i spadaj a od kumpla wiem że jeszcze studiuje, chodzi na jakieś kursy dodatkowe, języki i coś jeszcze...no nie ważne co chyba to coś o niej świadczy

it is mee A co mam Ci Kochanie poradzic:)? Napewno na Twojej drodze stanie Fajny Facet co się bedzie gapił, ale i usmiechał i zagada do ciebie:) Poczujesz się bosko, mega kobieco, wyrózniona, poderwana. I dasz się poderwac:) I szybko bedziecie razem:)

a tyłek przez spódnicę, w spodniach chyba raz ją tylko widziałem trudno oczu nie oderwać zresztą chodzi na ćwiczenia, dba o siebie i nie ma kg tapety na buzi

Znasz ją z pracy jako klient? Pytałes się o rade? No widzisz to ją znasz. To moze jeszcze raz popros o rade, umówicie sie na spotkaniu zawodowym. I tak wiesz tu doradzanie, tu zerkanie i randka:)

a co jak stanął już, a ja nie potrafiłam go ośmielic, tylko stałam się taka niedostępna ze strachu, że chyba sobie odpuścił :( minęły 2 m-ce i się nie pojawia, wiem, ze jeszcze będę z nim miała stycznosć, ale chyba sobie odpuścił może i ja powinnam, tylko nie mam za bardzo jak poznać kogoś innego znajome mi w tym nie pomagają :( do jednej z kolezanek przyjechał kuzyn, miałyśmy sie u niej uczyć na kolokwium, ale odwołała przez jego przyjazd, a mogła mnie z nim zapoznać...przykre :(

raczej wykorzystam moment i wyciagnę ją na osobność bo w zawodowe spotkanie poza pracą i tak nie uwierzy :D

Nie ma takiej, co może mieć każdego. :P

it is mee nie martw się :) jak mu zależy to łatwo nie odpuści, a jak już odpuścił to co Tobie na nim zależy, z męskiego punktu to powiem Ci, żebyś dbała o siebie i fizycznie i inelektualnie. Jak bedziesz zadbana i zadowolona sama z siebie to na pewno zwrócisz uwagę nie jednego. Tylko musisz stwarzać do tego okazje, bo samo przemknięcie chodnikiem z domu do pracy i odwrotnie nie przyniesie rewelacyjnych efektów.

Lookrecja zazdrosna? :P

jak jest dorosła i inteligentna to doceni, ze podrywasz ją na poziomie. Faktycznie popros ja na osobnosc. Ona tez pewnie tak robi np w sprawach zawodowych biurowych itp. A co do it mee Kochanie kobiety nigdy nie poznają fajnego faceta z inną. Zadrosci. Nawet jak to ich kuzyn;) Co to znaczy niedostępna? Myślę, że jak facet by coś powiedział np. Nie wie Pani..a ty od razu nie. Albo byś sobie poszła. To można uznać za niedostępna. Ale jak tylko się patrzył... Nie moze ocenic czy jestes niedostepna czy nie.

oczywista. Dziewczyna ma po prostu duże wymagania. Partnerów dobieramy względem siebie. Jeżeli ona jest wręcz ideałem to oczywiste, że nie będzie sobie zawracać głowy byle kim.

może ktoś ją kiedyś skrzywdził, może była molestowana jako dziecko?

to znaczy, że ja nikogo nigy nie poznam jak nawet przez znajomych nie mam szans :( gdzie mogę znajdować te okazje do poznania? o wyglad dbam i rozwijam się

hmmm....to prawda jak sie idzie chodnikiem..a zwłaszcza do pracy..to człowiek mysli, czy zdazy na busa..mysli co w pracy..w głowie robi notatki obliczenia.itp ze nawet nie pamieta co lezy na ulicy a co dopiero czy ktos stał za nim czy nie. Moi znajomi zawsze mówili, że chodze z głową w chmurach. czyli nieobecna:) tak mam. Myślę o celu- kurs, studia, praca. Co tam mam zrobic, czy zdąze, czy bedzie dobrze itp.

też nie wymyslam nicka no nie zachowuję sie tak jak piszesz, bo rozmawiałam z nim parę razy i trochę nawet na luzie bo żartowaliśmy zaczęlo mi na nim zależeć, on tak jakby chciał mnie gdzieś zaprosić, ale tylko o tym napominał i tego w końcu nie zrobił aż przestał przychodzic

Zazdrosna? Nie. :P Ale to straszne naciąganie, gdy ktoś pisze "mogłaby mieć każdego", bo nie ma takich osób. Ani wśród kobiet, ani wśród mężczyzn.

mogłaby miec kazdego..mógłby miec kazda sa takie osoby..to osoby fajne z charakteru..w obyciu sympatyczne. Są.

Lookrecja, dlaczego tak sądzisz? Z moich obserwacji widzę, że takie osoby istnieją. Ba, nawet moja przyjaciółka jest taka ;) Co prawda nie zajmuje się podrywaniem, jednak wiem, że gdyby chciałą to zawróciłaby w głowie każdemu facetowi (nawet bez tego wysiłku za nią szaleją)

do it meee rozmawiałas z nim pare razy..on stanął..:) hmm...u mnie było tak, że on rozmawiał ze mną..o czym nie wiedziałam:P stanął..tak napisał ostatnio. Ale ja tego nie pamietam..mało pamietam z pracy.jedynie ciagły stres czy zdaże na busa..czy zdaze cos dorysowac..itp. Czy wcisniemy cos co nie pasuje do budynku. Gdybym wiedziała ze to jedna i ta sama osoba ale nie wiedziałam:) wiec łatwiej mi tobie doradzic. Skoro wiedziałas, ze z nim rozmawiasz, ze stanął:) To mogłas cos zagadac..np odnosnie waszej ostatniej rozmowy:)

Dlatego, że: 1. Są osoby w związkach, które bardzo kochają swoją drugą połówkę i nie chcą nawet spojrzeć na kogoś innego. 2. Każdy ma inny gust, znam ludzi, którzy nie cierpią brunetek i owe dziewczyny nie mają u nich szans. 3. To, co Ty w nich dostrzegasz dla kogoś innego może nie istnieć. Także Twoje "może mieć każdego" jest czystym subiektywizmem, który opiera się raczej na tym, że obie mogłyby mieć Ciebie na skinienie palca. ;) No, a są gusta i guściki, nie chodzi tu tylko o wygląd, ale także o usposobienie i z pewnością nie każdy poleciałby na te Twoje boginie. :P Spójrz prawdzie w oczy, nie idealizuj kobiet, które strasznie Cię pociągają, bo to głupie. ;)

Nic nie kojarzyłam.. ale w list 2008 obejrzałam film biograficzny od przedszkola..do Francji:) I dobrze poznałam twarz. I potem byłam w szoku..ze te same włosy zakrecony długie okulary..I mysle, ze to jakas pomyłka sobowtór. I zlekcewazyłam to. A potem jak widziałam znowu..pomyslałam, ze ktos mnie wkreca. Nie wiedziałam, ze sie znamy:) był rok 2009.