Nigdy nie bede wystarczajaco dobra.Kto tak ma?

Czy wy tez tak macie? Pracuje w biurze ale dla mojej matki to chujowa robota bo Anka z osiedla jest nauczycielka a Lolek prawnikiem a Bolek lekarzem, moj maz tez nie jest wystarczajaco dobry, chyba za to ze zapierdala w robocie od rana do switu bo dom budujemy. Moj dom tez nie jest wystarczajaco dobry bo Antek ma lepszy a Zoska wiekszy a ktos inny ladniejszy. Wszyscy naookolo sa lepsi, madrzejsi, lepiej sobie radza, ja jestem po prostu: zyciowy nieudacznik... zawsze cos nie tak. Sami z mezem wszystkiego sie dorabiamy nikt nam nie pomaga i nawet nie chce bo jeszcze by nam wypomniala. Chociaz raz w zyciu chcialabym uslyszec ze sobie dobrze radze ze jest dumna. Nie! tylko narzeka,narzeka i narzeka, zalatwilam jej prace to rzucila bo narzekala ze sie trzeba narobic i jeszcze z pogarda wyraza sie o ludziach ktorzy pracuja. Nigdy zawodowo nie pracowala. Do dupy z tym wszystkim :( chyba mam depresje.

współczuję Ci. tacy ludzie jak Ty nigdy nie będą szczęśliwi, bo zawsze będą się porównywać z innymi. a jak powszechnie wiadomo - trawa u sąsiada jest zawsze bardziej zielona... nie umiesz się cieszyć tym, co masz. a tego się chyba nie da nauczyć. piszę "chyba" - może więc jest jeszcze dla ciebie jakaś nadzieja...?

Masz racje laida w 100%, nie jestem szczesliwa i nie umiem sie cieszyc tym co mam, moj maz mowi to samo :( ciagle bylam porywnywana do innych i ciagle wypadalam blado... a czemu sie tak brudzisz, Mania sie nie brudzi jak ty, hmm dostalas 4 a Pelasia i Srasia dostaly 5 i tak w kolko....

nie słuchaj matki! masz męża i swoje zycie i ważne co tobie sie podoba a matka widocznie na tobie odbija swoje niespełnione nadzieje...