poznałam mężczyznę mojego życia, a on mi teraz mówi, że ma dziewczynę... :(

przez ostatnie 3 lata cierpiałam przez jednego dupka. ostatnio pojawił się w moim życiu ON. wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że chce czegoś więcej...a może ja chciałam, żeby on chciał... najnormalniej w świecie się zakochałam....a teraz jakoś w rozmowie wyszło, że ma dziewczynę :O i jak tu powstrzymać łzy? przez kilka tygodni wydawało mi się, że moje życie ma jednak jakiś sens....a teraz czekają mnie kolejne lata samotności i łez :O

a poza tym uwazam ze cos sobie uroiłas.Jak mozna nazywac kogos mezczyzna swojego zycia nie wiedzac ze ma dziewczyne ....

It's meeting the man of my dreams And then meeting his beautiful wife And isn't it ironic...don't you think :D:D

czyli to nie był mężczyzna Twojego życia :) Ale pamiętaj, że kazdy kolejny dzien zbliża Cię do tego Jedynego :) Przynajmniej wiesz, że to nie ten :)

niezle ukrywal swoja dziewczyne przez kilka tygodni..

ajlawiu

no wiem wiem...po prostu chciałam zaznac trochę szczęścia...chociaż odrobinkę

uszy do góry maleńka! - ktoś się rozmów w toku naoglądał ;OOO

a to jakiś współpracownik czy iny znajomy ze studiów albo coś podobnego. On z nią normalnie towarzysko gadał, a ta się zakochała bo pewnie facet przystojny :P

No i niech mi ktoś powie, że baba głową myśli :P

no może to mój błąd, że nie spytałam po prostu czy ma dziewczynę...duży błąd, bo gdybym wiedziała to raczej nie zakochałabym się...mam taką fajną blokadę przed zajętymi ;) a co do przystojności faceta to tak nie do końca ;) inne laski nie sikają na jego widok....ale mi zawsze przyspiesza tętno :(

no to chciałaś się tak poczuć i poczułaś, jest facetem twojego zycia ale ty jego nie jesteś, więc luz. Wracasz to punktu wyjścia i żyjesz dalej. Miejmy nadzieję, że to nie ostatnia miłość w życiu, chociaż...wielu nie zdarza się wcale

trudno, zeby byla facetem jego zycia :-o

dziś i takie sztuki są mozliwe:P