Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Ani 30

Usypianie przez bujanie

Polecane posty

Gość mama Ani 30

Drogie mamy!, pomóżcie. Zrobiłam wielki błąd, usypiając małą w wózku. Nie chciała spać w łóżeczku więc kładłam do wózka i bujałam dopóki nie usnęła (nawet godzinę, nie płakała). W łóżeczku darła się w niebogłosy, czego nie mogłam słuchać.Teraz mała ma prawie 6 miesięcy i już na styk mieści mi się w gondoli. Chcę ją nauczyć zasypiać w łóżeczku ale nie wiem jak to zrobić.Może któraś z Was też tak miała? Dodam, że wieczorem jak uśnie w wózku, przekładamy Ją do łóżeczka i śpi od 23 do 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego moje dziecko NIGDY ale to NIGDY nie było bujane i spało od początku w łóżeczku, teraz mam święty spokój bo nie wyobrażam sobie bujać prawie 3 latki. Podziwiam ludzi takich jak ty, bo nie zdają sobie sprawy że robią sobie wielką krzywdę. Musicie być wytrwali i oduczać dziecko od bujania. Stopniowo ale konsekwentnie. Będzie bunt no ale coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajadula
Słuchaj, u nas bardzo pomogło łóżeczko turystyczne z płozami do bujania. Mały też nie za bardzo chciał spać w takim drewnianym, nieruchomym łóżeczku. Tyle że u nas problem trwał krócej, praktycznie tylko, jak był noworodkiem, nie mógł inaczej usnąć, niż bujany na rękach. Jak go odkładaliśmy do łożeczka, to od razu był płacz, a w tym bujanym łożku go się pobujało, jak usnął, spał w łożeczku dalej i nie było płaczu. Potem odzwyczaił się od bujania i teraz ma ponad pół roku i śpi w normalnym drewnianym , odkłada się go i nie ma problemu. Jak masz możliwość, kup może łóżeczko bujane na płoizach, bujaj trochę do snu, z czasem zmniejszaj długość i intensywność bujania, żeby znów się do tego nie przyzwyczaił, aż wystarczy, że go bujniesz z 5 minut i sam zaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajadula
Dodam jeszcze, że jak pisałam, nasz, jako noworodek nie umiał zasnąć inaczej niż bujany na rękach. Też się baliśmy, że się przyzwyczai i będziemy mieć tragedię później, a własnie nie, samo jakoś przyszło, że przestał tego potrzebować, dużo to łóżeczko pomogło, potem i bez problemu od bujanego łożeczka się odzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co wy bujacie dzieci? One tego nie potrzebują, potrzebują ciepła, bliskości, przytulania ale nie bujania to rodzice je tego uczą a później płaczą bo nie mogą sobie z tym poradzić. Jeśli oduczać to konsekwentnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Ani 30
A jakiej firmy łóżeczko turystyczne kupiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja usypiam moje dziecko nosząc w chuście, bo w łóżeczku przestała chcieć usypiać, dodam, że od początku zasypiała w swoim łóżeczku, a jak miała ok 4 mies to całkiem sama zasypiała i jak nauczyła się przewracać na boki a potem siadać iwstawać tak mogłam zapomnieć o zasypianiu w łóżeczku i nosze ją zanim zaśnie. więc wcale to nie jest tak,że jak od początku dziecko śpi u siebie to już tak bedzie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie łóżeczko z płozami widziałam gdzieś na allegro, poszukaj na pewno znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garnuszek na klocuszek
Bajadula - na allegro jest pełno, w sklepach też,. wystarczy pytać o takie z płozami, które służy też jako kołyska. Powtórzę, nasz był bujany, tylko to go usypiało,a bez problemu się tego odzwyczaił, sam nagle przestał potrzebować. I w wieku 2 miesięcy już usypiał bez trzymania na rękach, czy w wózku, tylko wtym bujanym łóżeczku, a jak miał 5-6 poszedł do zwykłego drewanianego i wcale nie jest bujany i spi dobrze.Tak że nie ma reguły, że bujanie to zawsze źle i że dziecko się przyzwyczai, nasze się nie przyzwyczaiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj starszy synek byl bujany, dlugo :-) w gondoli albo za poduszke. wystarczylo kilka razy machnac poduszka i juz spal... odzwyczail sie sam jakos, po prostu czytalismy mu wieczorem, zasypial przy ksiazkach... z tym bujaniem to pewnie byl blad, blizniakow juz nie bujamy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek do usypiania
dostawal albo piers i przy niej zasypial, albo byl bujany, albo noszony na rekach lub w chuscie zmienialo sie to w zaleznosci od jego upodoban teraz ma 14 miesiacy i zasypia w lozku, razem ze mna lub mezem, kotluje sie troche az w koncu przytula i zasypia, trwa to zazwyczaj 30 minut wiec nie uwazam ze bujanie sprawi ze bedzie trzeba dziecko bujac do 18-tki teraz po prostu jeszcze tego potrzebuje, pozniej z tego wyrosnie oczywiscie mozesz oduczac stopniowo tylko niechto obedzie sie bez wyplakiwania dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek do usypiania
Kasia dziecko bedac u nas w brzuchu jest non stop kolysane jak chodzimy dlatego dzieci szybko zasypiaja u rodzicow na rekach,slyszac bicie serca i gdy rodzice w trakcie usypiania chodza i sie kolysza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od zarania dziejow
Od zarania dziejow czlowieka, czy to w buszu, czy to w Mongolii, dzieci byly zawsze usypiane w kolyszkach, przez tysiaclecia. Teraz nagle jest jakas moda na zimny chow a la Super Niania, ze niby dziecko ma sie nauczyc zasypiac samo w swoim lozeczku. Podobnie w latach 60ch lekarze glosili, ze kobieta wspolczesna nie powinna absolutnie karmic piersia, bo piersia karmia tylko dzikusi w Afryce. Jestem za zdrowym rozsadkiem i jak dziecku bujanie pomaga sie szybciej uspokoic i zasnac, to uwazam, ze trzeba bujac, a nie psuc nerwy dziecku i sobie. Bujalam i starsze i mlodsze dziecko, trzymajac je w ramionach na fotelu bujanym. To dla mnie byl zaden wysilek, troche poruszac stopa, by pobujac ten fotel, a dzieciom stopniowo usypianie zajmowalo coraz mniej czasu, az byly na tyle duze, ze nie potrzebowaly juz bujania, wtedy i owszem zaczely zasypiac same w swoich lozeczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamooooooooooooo
buju buju i sru przez okno hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijaija
buja, moja corcie przed snem, zasypia po 5 minutach... wtula sie we mnie, usmiecha, zamyka oczy i spokojnie "czeka" az zasnie... i on i ja to lubimy... to takie intymne nasze chwile... ona sie czuje bezpiecznie, ja nasycam sie milosia, nie ma nic slodszego niz jej usmiech przed snem, taki swiadomy i uroczy (ma pol roku). Czy robie blad ze pomagam dziecku zasnac? nie wiem. Zastanawiam sie tylko jak poznac moment ze dziecko juz tego nie potrzebuje... aha zaznacze ze u mnie bujanie zostalo niejako wymuszone sytuacja - dziecko mialo kolki i plakalo kilka godz wieczorem i tylko na rekach sie uspokajalo i tak sie przyzwyczailo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,jakbym
czytała siebie. U nas było identycznie, łącznie z przekładaniem do łóżeczka. Nauczyliśmy zasypiać przez bujanie i kiedy Maciuś wyrósł z gondoli, zamieniliśmy na spacerówkę. Usypianie w wózku trwało mniej więcej do roku. Pewnego dnia, był tak zmęczony, że zaczął pokładać się na kanapie i usnął koło mnie z ulubionym kocykiem. Zobaczyłam światełko w tunelu:) Od tej pory zasypiał na kanapie, najpierw wariował a później kładł się i przykrywał swoim kocykiem. Około 14 miesiąca położyłam Go do łóżeczka i zasnął. Stwierdziłam, że przyszedł czas na zasypianie w łóżeczku. Teraz ma 1,5 roku i śpi właśnie smacznie u siebie. Dodam, że muszę śpiewać kołysanki przy zasypianiu ale lepsze to, niż bujanie - to był największy błąd jaki zrobiłam. Trzymaj się, wiem co to znaczy i wymaga cierpliwości ale dacie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ola :)
można dokupić do zwykłego łóżeczka drewniane płozy- kolezanka miała taki sam problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfdsg
no własnie miałam pisać ze do zwykłego łóżeczka są drewniane płozy; mnie to chyba tez czeka obiecywałam sobie, ze nigdy w wózku bujać nie bęę, ale jakby dziecko nie spało cały dzień a potem wyło ze zmęczenia kilka godzin, zanoszac się przy tym, to każdy by zmienił zdanie.... u nas zimny chów się nie sprawdził, a synek moze przyzwyczaił siędo wózka bo w lecie non stop byliśmy na zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra robiła jak Ty i miała poważne problemy z dzieckiem bo wpadało w histerie. Po jakimś czasie nauczyła się zasypiać tak jak mój syn. Mój mały wieczorem dostaje np mleko wypije kłade się koło niego trzymam za reke przekreca sie na bok i zasypia Mój syn np nienawidzi bujania w wózku na rekach czasem był bujany ale bardzo rzadko mysle ze ten czas przy zasypianiu jest ważny bo dziecko czując mame blisko czuje sie bezpiecznie. Oduczanie będzie ciezkie badz konsekwentna bo to jest realne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×