Bardzo się boje i juz się tak nie ciesze...;(((przykro mi.

Hej,bardzo pragnełam być w ciąży marzyłam o dziecku kiedy wkońcu nam się udało nie mogłam przestać się śmiać byłam bardzo szczęsliwa jestem w 6 mc ,będąc w 5 mc kupiłam pare ubranek bo nie mogłam się oprzeć wybrałam mebelki które mamy kupić bliżej porodu....no właśnie niedawno dowiedziałam się że skraca mi się szyjka(przez co muszę cały czas leżeć) i nagle przestałam się cieszyć ciążą już nie zależy mi na ubrankach,kolorach ścian w pokoiku dziecka i wszystkich rzeczach związanych z dzieckiem...nie wiem co się dzieje ze mną ale boje się że nic z tego nie będzie i jestem jakaś zrezygnowana.....chciałam się wygadać więc napisałam.pozdrawiam

od 25 tyg. lezalam w szpitalu, bo szyjka mi sie skrocila i mialam rozwarcie.... nie zalezalo juz mi na niczym jak tylko donosic...ubranka, wozek, lozeczko bylo dla mnie obojetne

Spokojnie, bardzo wielu kobietom przedwcześnie skraca się szyjka. Przestrzegaj zaleceń lekarza, odpoczywaj i staraj się utrzymać ciąże jak najdłużej. Prawda jest taka, że już niedługo Twoje dziecko będzie zdolne spokojnie przeżyć, gdyby się urodziło, więc nie martw się na zapas, bo to mu akurat na pewno nie służy.

Ale udało się?Coraz częściej mam myśli że się nie uda że może być tylko gorzej i przez to leżenie pogorszył się stan mojego samopoczucia typu straszny ból w kręgosłupie przy przekręcaniu się na bok ,ból żołądka,i wogule kiepsko..;(

W którym dokładnie jesteś tygodniu autorko?

25 tydzień

Mnie wprawdzie szyjka sie nie skracała (w zasadzie chyba od samego początku mam krótką, nawet nie wiem;-) ) ale po 20 tygodniu pojawiło się u mnie twardnienie brzucha. Lekarz nie kazał leżeć, ale dużo odpoczywać i brać no-spę forte. Koło 30tc twardnienia prawie minęły. Teraz jestem w 37tc, szyjka dalej tak samo krótka, ale zamknięta i nic nie zapowiada porodu na razie. Bądź dobrej myśli. A leki Ci jakies lekarz zapisał?

Ahaś nie no właśnie jeszcze nic nie dał kazał leżeć i nic kompletnie prócz leżenia nie robić.Dopiero teraz jak będe na wizycie to zobaczymy jak się sprawy mają i pewnie coś mi da....

nie znam sie, ale ja mam krotka szyjke ze zrostami - mialam dwa zabiegi na szyjce - i jesli uda mi sie zajsc w ciaze, to mi ja zszyja na czas ciazy i przy porodzie sciagna szwy. Jest cos takiego u ciebie mozliwe?

Trzymam kciuki. Naprawdę spokój jest bardzo ważny, mów sobie cały czas, że będzie OK. Wiesz, piszę na innym forum, gdzie już dziewczyny zaczynają się rozpakowywać. Wiele z nich miał skracanie się szyjki na różnych etapach ciąży, większość donosiła spokojnie do terminu. Trzeba tylko słuchac lekarza i starać się nie denerwować. Będzie dobrze.

Do umpa lumpa Nie wiem jeszcze ale chciałam pogadać o tym z lekarzem może to jest rozwiązanie....

Bardzo możliwe, że można by założyć szew u Ciebie. Pogadaj z lekarzem o tym.

ja tez mialam skrocona szyjke , twardnienie brzucha i bole krzyzowe. I z tego co pamietam tez zaczelo sie tak w 6 mies. Z tym ze procz zalecenia lekarza zeby sie oszczedzac mialam zalozony krazek i przez caly czas zazywalam fenoterol oraz no spe. Pomow z lekarzem o tym. Nie zaszkodzi a bedziesz spokojniejsza. I uwazaj przynajmiej do tego 28 tyg:) od tego momentu juz ratuja dzieci.A jakby co wal do szpitala i nie czekaj do wizyty tam zawsze cie przyjma i podadza odpowiednie leki. Tez 3 dni lerzalam i po szpitalu bylo o wiele lepiej. Urodzilam w 40 tyg:)

Dzięki napewno pogadam z lekarzem o krążku itp....a czy to boli?założenie czegoś takiego boje się bólu;)

niestety nie ma sie co czarowac ze nie boli:/ przynajmiej w moim przypadku bolalo dosyc mocno ale chwile. I nie ma porownania z porodem:)

Kurczę ja miałam pare skurczów bolących i łzy mi popłyneły i myśle ze podczas porodu będe ryczała....

a kto ci zabroni?:) krzycz jak bedziesz musiala:Pnajwazniejsze zebys dotrzymala do terminu:) o sam pord potem bedziesz sie martwic;) ja tak robilam o porodzie nie myslalam do porodu;D po co wczesniej sie stresowac???:)

Wiem;) a nie wiesz czy jak szyjka troche sie skróci to czy cały czas będzie sie skracać czy może stanąć w miejscu....bo nie znam się na tym i mam nadzieje ze mi lekarz powie ze staneła;)

;)

wiem tylko tyle ze szyjka sie skraca jak skurcze sa ,jak wyeliminuje sie skurcze to stanie w miejscu i nie bedzie sie skracac. Dlatego mysle ze powinnas brac jakies tab. rozkurczowe. Samym lezeniem skurczy sie nie powstrzymasz.

Bierz magnez przynajmniej 2 razy dziennie i no-spe forte a będzie ok. U mnie szyjka od 22 tygodnia się skracała i rozwierała. Lekarz zalecił więcej odpoczynku i przepisał luteinę. Do końca miałam rozwarcie na 1,5 cm i urodziłam dopiero 9 dni po terminie :) Młody źle zareagował na osytocynę i miałam cesarkę. I tak jak Ciebie straszył mnie lekarz przedwczesnym porodem a ciąże miałam niebezpiecznie przenoszoną :(