23-letnia dziewica po 1,5 rocznym zwiazku

Dziwne?

bardzo... ja tam po tygodniu już miałam za sobą:D

Raczej godne szacunku. Ale niestety XXI w. = dziwne

WCALE NIE DZIWNE.

to co z tym facetem bylo nie tak? jakis niedojebany czy gej? czy kurwa foie spoleczna mial i bal sie ciebie dotykac? bo kurwa jak facet bedac z laska 1.5 roku mogl jej nie przeleciec musial byc popierdolony chyba ze jestes strasznie brzydka i w ogole nie mogl, tylko pytanie by wtedy bylo: po co by sie w ogole spotykal? moze jakas bogata bylas albo jakies korzysci mial ? albo wydawalo cie sie ze jestes w zwiazku a byliscie po prostu kolegami i sie spotykaliscie przez poltorej roku tak pogadac a on byl tak bardoz pojebany ze nic nie robil? ludzie wytlumaczcie mi te zachowania bo ja wysiadam

to pozazdrościć. Wilk syty ( no może nie do końca), ale owca cała.

a oral?

Z orala to tylko mycie sobie zębów nawzajem ;-)

w tym, że dziewczyna jest w nieudanym związku a boi się rzucić tego faceta? wiadomo że za 1 razem zwykle się dłużej czeka ale 1,5 roku z kimś kto się nam bardzo podoba? no weźźźźźźźźźźźźźźźźź

w związku nie chodzi tylko o seks.A może taka była ich decyzja.Szanujcie zdania innych.

to tylko zwykła znajomość/przyjaźń. Szczególnie w wieku 2X lat

jeśli tylko przyjazń, to czemu tak się ludzi dziwią.ż przyjacielem nie chodzi sie do łózka.

jesteś trochę starą dziewicą jak na ten wiek i realia. nie jest Ci żal ? nie czujesz się zacofana ?

do fali ,gdzie Ty wyczytałaś,że w wieku 23 lat trzeba miec TO już za sobą ? Każdy decyduje za siebie.

nie zrozum mnie źle. poprostu pytam głupio ;>

pokutuje dziwny i niesłuszny pogląd , że jeśli się nie spało z kimś do pewnego wieku, to jest to nienormalne.Tylko ,że każdy człowiek ma inne podejście do życia, dla każdego co innego się liczy, więc nie można potępiac i wyśmiewac takich ludzi , bo to jest czasami bardzo krzywdzące.

ależ ja to wszystko wiem,przecież sama jestem dziewicą. poprostu pytam bo ja czuję się "taka do tyłu" z tego powodu...;)

dziewicą i bronisz siebie poprzez popieranie autorki? Znaczy swojej samooceny W przypadku 17 latków jest to bardziej zrozumiałe niż w przypadku 25 latków. Znaczy czekanie z seksem. W końcu chcemy to robić z osobą w której jestesmy zauroczeni. Tak samo jak chcemy z nią chodzić za rękę, całować się czy spędzać razem więcej czasu robiąc cokolwiek.

o widze że dużo odpowiedzi. Ani ze mna ani z nim nic nie było nie tak. Po prostu na początku długo nic nie było, później tak naprawdę za każdym razem jak sie widzielismy to sie na siebie rzucaliśmy ale nie doszło do konkretnie "przerwania błony dziewiczej":D Inne czułości były i to dość intensywne. Ale tak jakos wyszło:P W sumie mentalnie dziewicą nie jestem ale fiycznie więc sama sie w tym gubię.

na pierwszych latach studiów przeżyłem to samo. Pozostaje otwarte pytanie o definicję związku, może być to równie dobrze Związek Harcerstwa Polskiego. A ponadto z własnego doświadczenia wiem, że jak ty jestes dziewicąto ja jestem siostra Faustyną. Amen i bomba, a kto czytał ten tromba.

tez tyle w zwiazku.. i dokladnie tak jak Ty.. fizycznie jestem dziewica.. a logicznie nie :D byly proby.. ale nigdy nie wychodzi.. mam juz tego dość zaopatrzylismy sie w zel moze teraz bedzie lepiej.. bo za bardzo panikuje a on trafic nie moze hahahha

powodzenia Wam zycze:D ja juz tez nie chcialam byc ale ciagle cos stalo na przeszkodzie albo nie bylo gdzie, albo kiedy albo jak:P a pozniej nagle koniec:P

że on nie może trafić czy coś. Zaczynacie się całować a potem samo idzie. Jakoś nie miałem problemu z trafieniem za pierwszym razem. Ani żadnych innych :P

a Janek Sztaudynger napisał: no i cały w tym ambaras, aby dwoje chciało naraz.

zawsze jeśli coś nie jest pospolite to ludzie uważają ,że jest dziwne.

Wiecie dlaczego niektóre blondynki mają siniaki wokół pępka? - Bo blondyni są jeszcze głupsi:D

:D

go wlozyc.. nie wiem jakim cudem ale nigdy trafic nie moze. Czasami mam tego dosc,bo nie rozumiem jak mozna nie potrafic po prostu go wlozyc. Ale kocham go mimo wszystko :)

a ja mu nie pomoge,bo wtedy zaczynam sie stresowac. Jest fajnie milo on zabiera sie do roboty i dupa.. nie moze trafic. A ja nie potrafie sie przelamac zeby mu pomoc. Bo jaka radosc mi ma sprawiac swiadomosc ze mnie to bedzie bolalo i sama przyczynie sie w pewnym sensie do bolu.

No to może mu pomóż z włożeniem?