Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i tak oto nastal koniec

Za co ja utrzymam to dziecko?

Polecane posty

do autorki....nie usuwaj tego dzieciatka bo to moze byc najgorsza decyzja w twoim zyciu skoro juz jestes w ciazy to zostan donos to malenstwobo ono nie jest nic winne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Autorka szuka tu jedynie potwierdzenia swojego zdania. Więc napiszę to co chcesz przeczytać. Usuń. I żyj z tym dalej. Jesteś tak leniwa, głupia i pusta, że głowa mała. Nastawiłaś się na wygodny styl życia i nawet nie bierzesz pod uwagę pójścia do pracy :/ po cholerę ci opiekunka? Są żłobki, a jako samotna matka masz pierwszeństwo. I są dużo tańsze od opiekunek. Ludzie radzą sobie w gorszych sytuacjach, ale tobie się po prostu nic nie chce i tyle. Jesteś niezaradną życiowo istotą, która szuka najprostszych rozwiązań, idzie po trupach do celu. Powodzenia leniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
ja jestem dopiero na drugim roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llliiioooo
Ja naprawdę żyję. Dar życia otrzymałam. O, braciszka z boku poznałam, On też prawdziwie się raduje i świata oczekuje. Dzięki Ci mamusiu i kochany Tatusiu. Braciszku patrz, coś się stało, jakieś światło się tu dostało, jakieś narzędzie błyszczące. Ała ! Jakieś kłujące. Braciszku co oni Ci robią? Dlaczego dziurę w brzuszku Ci skrobią?! Mamusiu! Braciszka rozrywają, rączki mu wyrywają ! Właśnie wykłuli mu oko i serduszko rozdarli głęboko. Jestem krwią braciszka zbryzgana, Mamusiu moja kochana. Już nie ma nas dwoje - zostałam sama, jak ja się Mamusiu boję! Pocę się w kolorze krwi! Mamusiu nie pozwól umrzeć mi. MAMUSIU! Ten potwór paluszki mi obcina! Już jest kaleką Twoja dziecina. Mamusiu, co ja takiego zrobiłam? Ja tylko się życiem cieszyłam. Mamusiu! Ja jestem miłością Boga do Ciebie, On naprawdę chce mieć nas w niebie? Jego miłość nigdy się nie kończy, nawet po śmierci się sączy. Ratunku Mamo! On urwał mi już kolano. Tatusiu! Ja będę Twoim skarbeczkiem, Będę Twoim aniołeczkiem, ale pomóż mi Niech nie wyrywa drugiej rączki mi Tatusiu, Mamusiu! Ja mogę być głodna, nie potrzebuję pieniędzy! Kochani ja mogę żyć w nędzy, ale nie pozwólcie aby mnie zamordowali i życie mi zabrali. Mamusiu, ja jestem jeszcze mała, Ja będę zawsze Cię kochała, w Twojej starości będę promyczkiem słońca, będę miłością Cię obdarzała do dni Twoich końca. Mamusiu! Mamusiu! Czy ja umieram dlatego, że Tatuś Cię dręczy? Że Cię nie kocha i męczy? Ja Cię tysiąc razy mocniej będę kochała, Ja Twoja córunia mała. Ja będę Ci buzi na dobranoc dawała, Ja będę się z Tobą bawiła i śmiała. Mamusiu kochana! Nie pozwól żebym została zmasakrowana. MAMUSIU! On teraz szczypcami oczy mi rozdusi, Nie będę widziała mojej Mamusi, ale Ty mnie Mamusiu będziesz widziała. Spójrz do śmietnika, tam będę leżała. Mamusiu! Dlaczego życie mi dałaś i tak okrutnie je odebrałaś? Mamusiu patrz! Twoją córunię w krematorium spalili, ale duszy jej nie zabili, ja w Twoim umyśle będę żyła, będę po nocach Ci się śniła i będę po nocach do Ciebie wołała, Ja Twoja Córunia mała. Mamusiu, dlaczego zatykasz uszy? Przecież nikt Cię nie ogłuszy. To przecież ja, Twój skarbek kochany, ten co miał brzuszek rozerwany. Mamusiu, pamiętasz jak się bałam? Jak o pomoc do Ciebie wołałam? A pamiętasz mamusiu oczy tego lekarza? Co śmiercią dzieci obdarza? Kto mu dał prawo, by zabił Twoja dziecinę? Twoją niewinną kruszynę, Mamo, czy ta powolnej śmierci porcja nazywa się ABORCJA? Zapytaj rządzących o nazwiska, poznaj tych ludzi z bliska; sprawdź, czy oni tez swoje dzieci zabijają, czy tylko Ciebie w pogardzie moją? MAMUSIU. W naszym kraju mordercy chodzą na wolności, a niewinnym łamie się kości. Ustawy ludobójcze podejmują i Tobą się wcale nie przejmują. Mamusiu moja kochana, dlaczego cierpisz i jesteś załamana? To przecież ja, Twoja Córunia Twoja, Mamusiu moja, gdybyś wtedy mnie ocaliła, MAMUSIU! W Twoim sumieniu, będę ciągle żyła i będę za Tobą bardzo tęskniła, że Twoja córeczka najbardziej by Cię kochała. Mamusiu moja, ja nawet teraz jestem Twoja!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
jakbym miala isc normalnie do pracy to musialabym rzucic studia, ciekawe tylko gdzie znalazlabym taka gdzie stac by mnie bylo na wynajecie kawalerki, na zycie dla siebie i dziecka i jeszcze na zlobek. Myslisz ze to wszystko jest takie proste? a jakbym studiowala to zlobek odpada bo mam zajecia nawet czasami do 20 a zlobki raczej tak dlugo nie sa otwarte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to wszystko zalezy
co to ma wspolnego z lenistwem? Moze malo odpowiedzilne, to juz predzej. Bylas w takiej sytuacji,zeby miec dziecko wz facetem, ktory znikl, olewa ciebie i dzicko tym badziej? I ktory bedzie ci sie zawsze zle kojarzyl, a jego dziecko niestety tez? I tak do konca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
nie wiem czemu mial sluzyc ten infantylny wierszyk, mnie akurat takie rzeczy dla nadwrazliwych gimnazjalistek nie ruszaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie usuwaj ciązy, podaj ojca dziecka o alimenty, jakos dasz rade ale nie usuwaj ciązy, bedziesz tego załowała do konca zycia, a predzej czy poznej obroci sie ta decyzja przeciwko tobie, bedzie ci na pewno ciezej po usunieciu dziecka, nie rob tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wklejajcie tych
czestochowskich wierszykow, bo ich sie nie da czytac, niezaleznie od pogladow na aborcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Ja rozumiem, że jesteś w szoku i masz prawo do paniki. Ale póki nie jest za późno poszukaj informacji o zapomogach dla samotnych matek, o domach dla samotnych matek, gdzie mogłabyś przeczekać do zakończenia studiów. Poszukaj żłobków w okolicy, popytaj o możliwość mieszkania z dzieckiem w akademiku. Przecież jest wiele rozwiązań, nie tylko te najgorsze. Jeśli naprawdę nie chcesz tego dziecka, nie kochasz go, to oddaj je ludziom, którzy tylko o nim marzą. Możesz nawet sama wybrać rodziców dla swojego dziecka. Po co od razu zabijać? Wygląda na to, że urodzisz jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego, więc nie ucierpiałyby na tym Twoje studia. Pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wklejajcie tych
nie ma zadnej gwarancji , ze bedzie zalowala usuniecia ciazy . Za komuny ok 1/3 ciąz byla usuwana, bo byly inne przepisy i jakos kobiety w srednim i starszym wieku chodza po ulicach i nie wygladaja na zalamane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Nie, nie byłam. Ale była moja siostra cioteczna. Żyła z zasiłków z mopsu, bo facet się wypiął i grosza na dziecko nie dał. Ba, nawet okazał się przestępcą, czego ona wcześniej nie widziała. Ale przeżyła i jej córka jest teraz jej największym szczęściem. Wychowuje ją sama, ale kocha i inwestuje wszystko co ma. I nawet nie pomyślała o aborcji. Stanęła na nogi, bo tego chciała. I postawa autorki jest przejawem lenistwa. Bo ma czas siedzieć na kafe i czekać, aż ją ktoś pogłaszcze po głowie i powie, że dobrze robi. Ale żeby w tym czasie poszukać w internecie zasad pomocy dla samotnych matek, to już jej się nie chce. A co do zajęć do 20. Możesz wnieść na uczelni o indywidualny tok nauczania i planować sobie zajęcia tak, by zdążyć odebrać dziecko ze żłobka. Są takie możliwości. Jest bardzo wiele możliwości, trzeba tylko ruszyć głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to wszystko zalezy
na pewno sa rozne charaktery. Ja np nie wyobrazam sobie, zebym miala dziecko z facetem, ktorego nie kocham, albo przynajmniej nie szanuję i ktore by mi go cale zycie przypominało. Dla mnie to akurat byłoby najwazniejsze, nie utrzymanie, czy wyrzeczenia roznego typu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko najpierw zorientuj się, jak wygląda sytuacja na Twojej uczelni. Na mojej są aż 3akademiki dla rodziców i tam mieszkają TYLKO osoby z dziećmi. Koleżanki nie wynajmują żadnych opiekunek tylko na zmianę siedzą z dzieciakami Radzę iść do osoby odpowiedzialnej za sprawy socjalne uczelni i dowiedzieć się na co możesz liczyć. Wierz mi, że moje koleżanki "na socjalach" mają bardzo dobrze i dają radę na uczelni, a to kierunki ścisłe na polibudzie Oczywiście nie namawiam do niczego, bo decyzję i tak sama podejmiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
nie masz łatwej sytuacji i nie zazdroszczę ci.ale musisz ponosić konsekwencje swoich czynów i zdać sobie sprawę ze postępujesz egoistycznie.skoro zaszłaś w ciążę i dałaś życie to jesteś za nie odpowiedzialna.mówisz że tobie bedzie ciężko oddać dziecko-obchodzi cię co ty będziesz czuła a nie interesuje cię co będzie czuło dziecko.ludzie latami czekają na noworodka jest długa kolejka w ośrodku adopcyjnym,nawet na kafeterii zgłosiło się małżeństwo poszukujące dziecka do adopcji.zabierasz mu szansę na życie szczęście miłość śmiech.po porodzie masz 6 tyg na zmianę decyzji,a jeśi je oddasz kochającym ludziom to będziesz mogła powiedzieć że zrobiłaś dla maleństwa wszystko na co cię było stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym usunelaaaa
o to widać, że ten socjal na studiach nie jest zly, kiedy można utrzymać siebie i dziecko, ale to chyba nie wygląda aż tak różowo jak pisze, bo nie sądzę, aby ok. 2 tys. dali na was obydwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ten facet ma jakąś rodzinę,może wystarczy kontakt z jego matką,ojcem lub rodzeństwem i dowiedzieć się,gdzie jest.Z nimi na pewno nie zerwał kontaktu!! Próbuj dziewczyno ,bo możesz załowac decyzji do końca życia! Nie wierzę,że nie ma sytuacji bez wyjścia!Trzymam kciuki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tylko ,że oddała bym wszystko,za to aby móc zajść w ciążę. Jaki ten świat jest popieprzony!!! AŻ się wyć chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
u mnie na pewno nie ma akademikow dla rodzicow, tego akurat jestem pewna. I nie bede w kolko powtarzac o rodzicach tego samego jak ktos chce sie wypowiedziec to niech sobie chociaz zada trud przeczytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche za dużo stron do przeczytania :) DZiewczyno i tak sama podejmiesz decyzje co my tu możemy pomóc- dobrze wiesz ,że połowa ludzi powie tak usuń zrób z tym porządek,a druga będzie Ci wklejać wierszyki,lub nazywać mordercą niewiniątek.... Jeszcze raz Ci powiem,nie poddawaj się na początku!! Jeśli studjujesz jesteś mądrą,sprytną dziewczyną.Idz w poniedziałek do lekarza i na spokojnie sie zastanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
a ile ja tych alimentow dostane? 300zl? i za to mam utrzymac siebie, mieszkanie i dziecko? Liczac ze nie zrezygnuje ze studiow to dostalabym jeszcze 400zl stypendium, nawet na czynsz by nie starczylo. A do pracy studiujac nie ma szans bym poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuuuuuuu
Studia zamienić na zaoczne,dzieciaka do żłobka, a sama do pracy sorry takie jest życie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
w jakim mieście studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadaj od nic oswiadczennnn
nie targuj sie na ogólnym forum, zrób jak uważasz za słuszne, tutaj jak napiszesz, że chcesz usunąć to ciebie zjedzą, bo tutaj siedzą matki polki, które nie maja pieniędzy ale rodzą dziecko za dzieckiem. Pamiętaj, żadna z nich ci nie pomoże, bo one umieją tylko klapać buzią. jak tak krzyczą, że wychowuj, to żadaj od każdej z osobna oświadczenia, że będzie ci miesięcznie przesyłać po 500-1 tys. zl na utrzymanie dziecka, zobaczysz, zaraz sie wycofają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pękła guma ....
Trzeba myśleć głową ,a nie dupą,a nie teraz ofiarę z siebie robić,jak ty studjujesz skoro nie wiesz ,ze jak się z chlopem idzie do łóżka to może byc dziecko.A jak słysze pieprzenie o stosunku przerywanym,czy o pękniętej gumie to mnie krew zalewa!!! Zrobiłaś żle ,a teraz szukasz wsparcia u obcych ludzi- usunąć czy nie usunąć oni na pewno dadzą ci receptę. Głupota nie zna granic!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×