Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Veeta

Dlaczego tak sie dzieje?

Polecane posty

Gość Veeta

No więc, sprawa wygląda tak, że mam 24 lata, jestem z moim chłopakiem od 4 lat, a seks uprawiamy od 3 lat. I zawsze jest tak samo: najpierw odczuwam takie pozadanie, ze poprostu potrzebuje seksu na zaraz. Mojemu chlopakowi to nie przeszkadza, on jest chętny zawsze i wszędzie- nie żeby jakiś tam znowy erotoman, ale naprawdę mu zależy żeby mnie uszczesliwic i jest gotowy na wiele. I to jest właśnie problem, ze wg mnie na zbyt wiele. Gdy zaczynamy, zawsze na początku jest długa (czasem nawet godzinna) gra wstępna. Jednak gdy zaczynamy sie kochać to nagle całe powietrze zostaje ze mnie wypuszczone. Nie mam ochoty na żadne pieszczoty, a na seks to już w ogóle. Po 10 sekundach czuję sie jak jakaś, za przeproszeniem, szmata. Czuję sie tak, jakbym została strasznie wykorzystana, czuję okropny wstyd ( nie wiem jak to wyrazić, ale to coś "wstydopodbne"). Wina na pewno nie leży po stronie partnera, bo gdy ja mówię, ze mam dosc to on przestaje (mimo ze nie jest zadowolony- chociaż stara się mi tego nie okazywać), ciągle powtarza że mnie kocha i rzeczywiscie mi to potrafi udowodnić, gdyż jego świat na seksie się nie kończy. A, teraz mi się przypomniało jeszcze, ze to dziwne bo np nie czuję żadnych oporów przed pieszczeniem jego penisa ustami itp. Jednak gdy dochodzi do stosunku którego tak pragnelam, nagle tracę na wszystko ochotę. Powiedzcie, co mi jest? Tylko nie radzcie wizyty u seksuologa, bo była. U dwóch i wiele się nie dowiedziałam, oprócz tego ze mogę czuć wstręt do swojego ciała ( co nie jest prawda, bo nie odczuwam żadnych oporów przed paradowanirm przed moim chlopakiem nago i sama uważam- uwaga, to zabrzm egoistycznie- ze moje ciało jest bardzo ładne). Przez kilka miesięcy chodzislam do tego seksuologa na terapię, różne rozmwy i tym podobne. A potem, jako że rezultatów nie było i do drugiego specjalisty, ale i to nie pomogło. Jak pisałam wyżej, nie wpływa to na nasz związek ( nie z seksuologiem, a z chłopakiem, żeby to było jasne), ale widze, ze nie specjalnie uśmiecha mu sie taki seks ( i nic dziwnego). I chce to jakos zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak juz bylas u sexuologow, i oni ci nie mogli pomoc, i wszystkie oczywiste powody nie sa prawda, to tylko dwie mozliwosci zostaja: Po prostu wytlumacz meszczyzna z ktorymi jestes ze nigdy nie bedzie takiego kochania, bo ty nie lubisz tego. Albo Po prostu sie zmuszaj zeby nie mowic meszczyznom zeby przestali. Przyzwyczaj sie do tego wlasnego niesprawiedliwego uczucia o sobie. Powinno sie zrobic latwiejsze z czasem, a takze pracuj nad kochaniem tej strony w sobie ktorej nie lubisz i nie akceptujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×