czy jesli nie zdam matury z matmy mam szanse na studia?

jestem tak slaba z matmy ze czuje ze nie zdam :( human to co innego nie musze sie tego uczyc a matma :( porazka...ucze sie u cze a mimo to wyniki mierne :( nic nie umiem jestem zniechecona nic mi nie idzie w tym i tak jest od podstawowki :(:( czy jesli nie zdam matury z matmy bede miec szense na jakies studia?

bez matury to tylko studium jakas szkola policealna ale nie studia nawet humanistyczne, bo matury bez zdanej matematyki bedziesz miala niezaliczona musisz ja chociaz na 30% zdac to wtedy bedziesz miec szanse

Nie. Tylko jeśli zdasz całą maturę.

matematyka jest prosta:) z czym masz problem?

Niestety nie. W przypadku gdy nie zdasz matury z matematyki (czyli otrzymasz poniżej 30%) matura będzie uważana za "nie zaliczoną" a do dostania się na studia jest konieczność pozytywnego zdania matury

Nie ma już amnestii dziewczyno... Zamiast siedzieć na kafe wypierdzielaj do zeszytów!!!! :P

nie zdasz w maju to jest poprawka w sierpniu, nie zdasz w sierpniu to o studiach niestety nie ma mowy:)

ja nie zdalawalam matury z matematyki i poszlam na studia co wy chrzanicie zdwalam polski agn geografie i hustorie!

Tak kurwa bo matematyka wcale nie stała się obowiązkowym egzaminem, droga napewno onnn

napewno onnn, gdzie Ty byłaś przez ostatnie 1,5 roku? Nie masz telewizji?

:P:P wtopa haha fakt

kurcze no:( ja nie zdam tego od podstawowki nie umiem i koniec :( mialam korki przez rok i co? nic nadal nie umiem jestem tak tepa te wszystkie wzory....ja nie zdam tego nigdy :( z innymi przedmiotami nie mam problemow

jesli nie potrafisz wykorzystac gotowych wzorow (czy nawet nauczyc sie ich na pamiec) no to przykro mi ale jestes glabem. nie kazdy musi miec mature i studia :P

weź korepetycje z matematyki i zobaczysz, że zdasz choćby na te minimum :) ja też matmy nie lubiłam i w szkole ledwo na tróję zaliczałam klasówki (z wielkim bólem, serio), poszłam na studia humanistyczne, ale rzuciłam i wzięłam się za ekonomię, a tam matma to niestety jeden z głównych przedmiotów na pierwszym roku. przysiadłam, trochę znajomi mnie douczyli i generalnie wyszłam na 5, czego bym się w życiu po sobie nie spodziewała. jak się chce i naprawdę weźmie do książek to można :) powodzenia:)

Przeciez na maturze bedzie tablica ze wszystkimi wzorami, można miec nawet kalkulator. :O Trzeba być naprawdę zdolnym żeby jej nie zdać. :O

Nie boj sie wzrorow jak pisalas teraz mature probna z OKE to wiesz ze sa ksiazeczki sciagawki nie musisz ich sie uczyc. Ta probna to akurat byla banalna ja ktora tez nie umiem matematyki i na 2 ciagne czasem i 1 zaliczylam bo byla banalna zamkniete szczegolnie troche strzelilam troche wiedzialam ale udalo sie na 20 punktow da sie to ogarnac spokojnie. ale nie gadaj ze w podst tez mialas galy ja w podsat mialam piatki dopiero w sredniej jak przyszly trudniejsze rzeczy to sie opuscilam ale w podst to przeciez banaly sa

DiscoViva, zauważ, że co szkoła, to inny poziom. Jak jest tępa, to nie wyjdzie na 5. U mojej teacherki, żeby mieć 5, trzeba było być finalistą.Może miałaś mniej wymagających nauczycieli na studiach? Ale nawet na studiach humanistycznych jest taki przedmiot jak logika. To przedmiot matematyczny! Więc, autorko, nie każdy powinien iść na studia, po prostu nie każdy się nadaje...

no z takim podejściem to faktycznie nie zdasz :/ otwórz umysł, nie bój się tej matmy, nie pogryzie Cię ;) poza tym weź też pod uwagę to, że skończenie byle jakich studiów humanistycznych to tak naprawdę studiowanie dla siebie i nic więcej :( ja się cieszę, że skończyłam coś bardziej przydatnego. może to nie jest jakiś super kierunek, ale pracę mam, w przeciwieństwie do znajomych, którzy poszli na łatwiznę i teraz biadolą, że tylko stracili czas na studia, bo nic z tego nie mają. mnie odradzali, mówili, nie dasz rady, nie masz do tego głowy, a jednak wcale nieźle mi się udało, wystarczyło trochę pracy :)

dyrektore nie wiem, może i mnie pamiętasz, czasem coś tutaj skrobnę ;) fakt, na studiach nie miałam jakiejś koszmarnej piły, jeśli chodzi o matmę, ale jednak wymagania były i to niezbędne minimum przynajmniej trzeba było umieć, żeby zaliczyć. prawdą też jest, że na ekonomii matematyka nie jest mocno skomplikowana, to nie politechnika jednak :) logikę też miałam i też się obawiałam, zupełnie niesłusznie, bo to był jeden z moich ulubionych przedmiotów :) taki logiczny ;)

dyrektore nie skończyłam żadnej prestiżowej uczelni, powiedzmy, że uniwersytet średniej klasy, nie żadną prywatną szkółkę biznesu, ale przyznasz, że nawet na najgorszej uczelni poziom matematyki jest mimo wszystko wyższy niż w szkole średniej.

a studia już skończyłam tak gwoli ścisłości :D

Matura to kultura,bez matury ni wypniesz się do góry.

Jamie te studya skończyłaś.

Z tą stroną na pewno zdasz maturę: http://zdammatme.blog.pl/