Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mmagnum

Nudy, pogada ktoś???

Polecane posty

Gość takaja123
Kultura, widze ze nie ja jedna w centrum szarego Szczecina nie mogę zasnąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty1!! wiesz, że chyba właśnie u mnie może być ten sam błąd serwera (czyt. mózgu) :O to jest złe......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widzę sensu w niczym, dla mnie miłość nie istnieje, wykorzystuje swojego faceta, by czuć się lepszą, niż jestem w rzeczywistości. A jestem nikim, choć mam mnóstwo planów, to pieprzę ich realizację, bo wychodzę z założenia, że nic mi nie wyjdzie. ;) Mam tak niską samoocenę, że każdą krzywdę, która mnie spotyka uważam za słuszną karę, każdego człowieka, który mnie maltretował za normalną osobę, która zrobiła dobrze, bo zasługiwałam na to. Nie widzę żadnych sukcesów. Mam wrażenie, że nie tylko nie mam żadnej wartości, ale także jestem gruba, brzydka i odpychająca. Desperacko potrzebuję zapewnień, że jestem ładna i lubiana, bo inaczej czuję się jak śmieć. Znaczy... Nawet kilka minut po usłyszeniu tego czuję się jak ostatnia szmata, ale przynajmniej na chwilę udaję, że jestem fajna. Tak bardzo chciałabym być normalna, podziwiam kobiety, które myślą standardowo. Nie uważam swojej, tak zwanej "wyjątkowości" za coś dobrego. Moje usposobienie mnie wykańcza. Radość czerpię tylko z pomagania innym, ale i tak zaraz po tym myślę sobie, że cóż z tego, że pomogłam jednej osobie, skoro miliardy innych cierpią? Jestem do dupy, bo nie mogę im pomóc. Jestem tak kurewsko nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magnum, to jest tak normalnie... noga napi..a i robi się taki bombel. A wracając do tematu czytałem kiedyś takie opowiadanie... X przyszedl kiedyś do domu Y. X przeciętny. Y bogady i znany. Y-ka otaczało wiele przedmiotów. Pojawiały się kolejne i znikały kiedy już odkrył ich tajemnicę... Miał też bardzo piękną żonę w ktorej to nieszczęsny X zabujał się od pierwszego wejrzenia. Teraz w opowiadaniu nastąpił długi monolog i rozprawa o pięknie świata. Po jakimś czasie X znowu trafił do domu Y. Świadomy i zdecydowany. Niestety pieknej pani już zniknęla. Myślę, że to wynik naszego materialnego podejścia nawet do uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudyyy , może i masz rację. Myślę sobie, że beznadziejnie jest być ładnym i lubianym(le tylko czasem). Bo traci się radość z małych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to??!!! Dziewczyny!!! Tak nie można, na litosc boską! Na pewno macie wiele zalet i do huja pana, nawet jesli w to nie wierzycie i uwazacie się za monstrum to pamietajcie, że kazda potwora znadzie sowjego amatora!!!!!!!!! Jeśli macie coś co lubicie w sobie, rozwijajcie to, pokazujcie, kształtujcie, cokolwiek by to nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś mam dobry czas, przez ponad tydzień nie pomyślałem o samobójstwie ... dopiero oglądając jakiś film mi się przypomniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O czym Wy mówicie???!!! jakie samobójstwa...?? Dlaczego?? Co za idoiota sprawia, że macie takie myśli????????????????????????????? Nikt nie może sobie życia odebrać jest tyle sposobów by zmienić swoje dotychczasowe życie... powaznie Zależy od problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poprawisz humoru komuś kto stracił wiarę w coś w co wierzy/ wierzył... poważnie, jeśli ktoś ma problem , mogę porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23526144 ostatni raz powtarzam. Kurwa, co za ponury wieczór. Przytulić się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czasami czuję się zmęczony życiem. Ale to nie życie... to brak ruchu, brak sportu... No ale nic jeszcze kilka bezsennych nocek i ide pograć w piłke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na myśli samobójcze nic nie poradzisz, pojawiają sie i znikają :) Jak szukasz celu i po kolei wątpisz we wszystko to tak bywa Ale mam plan, w który może przestałam już nieco wierzyć ale trzymam się go ;) Trzeba sobie znaleźć zajęcie, bo od natłoku myśli naprawdę można zwariować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nieraz miałam takie dołki, właściwie dotychczasowe moje zycie było jednym wielkim dołem,a w ciągu paru miesięcy diametralnie się wszystko zmieniło Ale mi tez tak mówiono że będzie lepiej itd i nie wierzyłam, wszystkiego trzeba doświadczyć na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 1 . Masz racje znaleźć zajęcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! by ie myślec o tych krzywdach które Cie dotykają. Poznawać nowych ludzi, uczyć się nowych rzeczy ... : zycie jest takie piekne, a taie kurwa krótkie!!!!!!!! :)pomyslcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuśkabro
ja pogadam, ale pewnie już poszłaś sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem Mówić! Ja jestem ładna i nie biedna i co?!!! tez nie pałam szczęśliwością!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aA mimo to, wiem, wierzę i próbuję sobie pewne rzeczy wpoić do głowy by czuć, że jest inaczej, że każdy dzień może nas czegoś nauczyć, coś przynieść, zadowolić, usatysfakcjonować, sprawuić, że idąc po ulicy...NAGLE ZACZNIESZ ŚMIAĆ SIE SAM DO SIEBIE :) da się, naprwdę się da ...:) nastawienie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×