Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xzy

mam już dość tego układu

Polecane posty

Gość xzy

mam z kolega układ. Już trwa to parę lat. Spotykamy się. Rozmawiamy spędzamy razem wolny czas. No i oczywiście sypiamy ze sobą. Wszystko było super do przedwczoraj. Spotkaliśmy się pogadaliśmy, było wino. Później poszliśmy do łóżka. Nigdy tak nie było. Pierwszy raz miałam wrażenie jakby to nie był układ. Jakbysmy byli parą. Było uczucie którego nigdy od niego nie poczułam. Zawsze było miło ale wtedy tak wyjątkowo. Czułam się w pełni szczęśliwa. Nie chce już tego układu. Chce to czuc codziennie. Chce z nim być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jemu to powiedz
a nie tu, na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz
oksytocyna, wazopresyna i dopamina, to trucizna na kurwy. Zatrułaś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedna z kobiet
no widzisz "oksytocyna, wazopresyna i dopamina, to trucizna na k**wy. Zatrułaś się". Ha, ha - a to dobre! :-D :-D :-D I prawdziwe, zarówno co do działania tych substancji, jak i co do nazywania osób z takiego ukladu po imieniu. Tylko najwyraźniej zapomniałeś, że Autorka nie uprawiała seksu sama ze sobą, a więc w tej opowieści występuje i alfons.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzy
skąd u was tyle jadu? Zawsze myślałam ze kurwa to kobieta dajaca dupy dla kasy a alfonsa to rodzaj jej menadżera. Układ to układ można też to nazwać wolnym związkiem. A może po prostu przemawia przez was zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nie
Kobieta dająca za pieniądze to prostytutka, dziwka, kobieta dająca za darmo to kurwa, zdzira... Naprawdę trzeba być idiotką, żeby układ nazwać wolnym związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzy
ja różnicy nie widzę. Eh to jednak prawda ze na kafe same frustratki i nieudacznicy, gdzie jedyna rozrywka to ocenianie innych swoją miara choć nikt was o to nie prosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pprawwda w oczy kole
. Eh to jednak prawda ze na kafe same frustratki i nieudacznicy, gdzie jedyna rozrywka to ocenianie innych swoją miara choć nikt was o to nie prosi I ty tu sie wywnętrzasz? :D A ty z kategorii frustratów czy nieudaczników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły kocur
aj tam...nie desperuj...dobrze ze poczułas inaczej, ale nie wiem czy masz na co liczyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie jak ludzie, nie przejmuj sie nimi, pisza takie obelgi bo w zyciu ich nic takiego nie spokalo a nawet Ci co mieli taka sytuacje i im nie wyszlo potrafia byc bezczelni wobec innych... Ja osobiscie nie mialam czegos takiego, ale rozumiem Cie w 100% . Przeciez to nic zlego, skoro jednej i drugiej osobie to nie przeszkadzalo - tzw. "układ". Normalka, domyslam sie ze bardzo duzo ludzi na tym swiecie ma takie "zwiazki" wolne, nie wolne, nie wiem jak je nazwac, przygody lub zaspokojenie swoich potrzeb... No ale jesli uwazasz ze cos sie w tym zmienilo, ze bylo wiecej uczucia niz do tej pory, to moze i On tak samo czuje skoro nigdy wczesniej nie dawal tyle od siebie...? Moze i to jest Twoje mylne odczucie, ale jesli nie zapytasz go wprost, nie porozmawiasz z nim i nie powiesz mu o swoich myslach, odczuciach i pragnieniach to nie bedziesz wiedziala... Kto nie ryzykuje - ten nie ma. W wielu kwiestiach sie to spawdza, takze zaryzykuj. Jesli On odwzajemni uczucie i mysli tak samo jak Ty to uda Wam sie, bo bedziecie chcieli byc ze soba i zaryzykujesz zycie dla niego, dostaniesz to czego chcesz, natomiast jesli bedzie zupelnie odwrotnie to poprostu sie przekonasz i bedziesz wiedziala jak On Ciebie w zupelnosci traktuje i odbiera... i sama sprobujesz znalezc z tego jakies rozwiaznie (albo bedzie nadal Ci to odpowiadalo i nadal bedziecie miec ten "uklad" ale to wiaze sie z np wielkiem zakochaniem i miloscia, a pozniej zranione uczucia jesli Cie odrzuci od swojego serca... nadzieja matka głupich , albo podziekujesz mu za wspaniale chwile i stwierdzisz ze to nie moze tak dalej byc...). Ja przynajmniej tak to odbieram i nie zycze sobie komentarzy i uwag na temat moich rad :] kazdy ma własne zdanie, ale nie ma co obrazac kogos na glupim forum kafeterii, bo to wcale nie o to chodzi... pozdrawiam autorke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzy
tylko boje się czegoś zepsuć. A też nie jestem dobra w mówieniu o swoich uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zepsuc? ale co Twoim zdaniem moglabys schrzanic? np to ze nie bedziecie juz znajomymi i ze poprostu kontakty sie popsują na tyle ze przestaniecie sie znac? nie wydaje mi sie,ze tak bedzie jesli jest Twoim naprawde dobrym kolega, moze nawet przyjacielem... A moze boisz sie tego ze jesli powiesz mu o swoich odczuciach to ze bedzie bez wzajemnosci i złapie dystans do Ciebie? i ze juz nigdy nie bedziesz mogla sie nim delektowac w lozku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
moze powinnas powiedziec, co sie zmienilo w twojej relacji, czego pragniesz. Jesli nawet nie powiesz to i tak przypuszczam ,juz nie bedzie Ci dobrze w starym ukladzie. Zreszta ja uwazam, ze lepszy uklad niz sypianie z kims z doskoku :-P -to tak w odniesieniu co do niektorych wypowiedzi. Nic nie zepsujesz a moze zyskasz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwazam ze lepszy uklad niz sypianie z kims z doskoku, ale wydaje mi sie ze jesli nie powiesz mu co myslisz i co do niego czujesz i bedziesz ukrywac to w sobie to bedziesz miala z dnia na dzien coraz wieksza nadzieje na to ze byc moze bedziecie razem a tak naprawde on bedzie Cie traktowal tylko jak kolezanke... a uwierz mi ze nie ma nic gorszego niz milosc bez wzajemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego tez powiedz mu co czujesz a co on z tym zrobi, co postanowi, to juz pozostaje zagadką i czekaniem z niecierpliwościa na jego ze tak powiem "odpowiedź"... Nie to ze jest Bogiem Świata ale musialby pewnie miec czas na to zeby przemyslec co z tym zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barerina
Układ i tyle lat? Szok, bo ja bym się zakochała:( Układ miałam raz na parę m-cy i to taki niepisany: był to był, anie to byłam sama... ale i tak się wkręcałam. A czy w międzyczasie któreś z was kogos miało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uklad oparty na seksie jest dobry, dopoki ktoras ze stron nie zaangazuje sie emocjonalnie. A ze sie zaangazuje, to raczej pewne, bo seks bardzo laczy ludzi:) Zakochalas sie i tyle. To nie jest koniec swiata przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie , chodzi o to ze sie wkrecisz w to niesamowicie, zauroczylas sie juz pewnie, zakochalas tym bardziej a gorzej bedzie jak pokochasz tego czlowieka calym swoim sercem i nie bedziesz umiala sie z nim "rozstac", nie bedziesz potrafila sie bez niego obejsc az skonczy sie na tym ze jednak on bedzie chcial zakonczyc dany Wasz uklad i zostaniesz sama, bedziesz wtedy baaaaaardzo cierpiec... Uwierz mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzy
tak ten układ trwa juz ponad 4 lata. W między czasie i ja i on mieliśmy kogoś ale były to związki krótkie. Co do cierpienia to czy porozmawiam z nim szczerze i pójdzie nie po mojej myśli czy nic nie powiem i tak w jakiś sposób będę cierpiała. Boje się cokolwiek mu powiedzieć bo najprawdopodobniej skończy się dystansem z jednej i drugiej strony. Juz nie będzie tak spontanicznie jak teraz tylko każdy ruch każde słowo dokładnie przemyślane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, autorko, moze dobrze jest, kiedy ludzie zastanawiaja sie nad tym co robia i dlaczego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok rozumiem ze boisz sie dystansu jaki moze sie pojawic gdy mu powiesz, ze odsunie sie od Ciebie i ze jak mu powiesz to bedziesz sie go wstydzic i znowu sie z nim np spotkac.... a co dopiero pojsc do lozka... Ok. Ale czy nie uwazasz, ze jak nie zaryzykujesz to sie nie dowiesz jak bedzie? Byc moze On poczul to samo co Ty i boi sie zrobic pierwszy ten krok wiec moze ktos musi, a ze my kobiety jestesmy takie a nie inne wiec wez sprawe w swoje rece... Twierdze rowniez, ze lepiej sie rozczarowac niz pozniej naprawde cierpiec z powodu takiego ze nie bedziesz mogla go miec a jednak nadal bedziesz z nim dzielic lozko... To Cie "zabije". Lepiej porozmawiac i wyjasnic wiele spraw niz pozniej tego zalowac ze sie nie zrobilo... Ale to juz od Ciebie zalezy, to Twoja decyzja i Twoje zycie... Ja zycze Ci powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co chodzi....
dziwię się że wcześniej się nie zakochałaś bo to jest zakochanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzy
dzięki za rady i za zrozumienie. ale chyba zostanę przy swoim i zachowam zimna krew. w końcu to tylko układ. myślę o tym cały czas i ciągle nasuwają mi się pytania i zagadki co on tak naprawdę czuje. z jednej strony przecież to tylko facet, ale z drugiej faceci tez maja uczucia. nie wiem chyba kompletnie nico psychice faceta. jak oni patrzą na taki układ i czy z ich strony przeradza sie to w jakieś uczucia. bo przecież nie jest to nic przelotnego trwa już to tyle lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhf
nie najezdzac autorki, bo to traci zazdroscia bo sam bylem kilka miesiecy w takim ukladzie to jest idealny uklad dla faceta - dostaje to czego oczekuje od kobiety i nie musi dawac zwiazku - idealne ale wlasnie to jest czesto nie wykonalne - chyba ze jest sie super facetem i stawiasz warunki ona sie zakochuje a ty tylko z nia sypiasz spotykasz sie milo spedzasz czas i zyjesz swoim zyciem czym to sie rozni od prostytucji - no niczym bo ona jest prywatna dziwka faceta, zazwyczaj kobieta za takie cos chce kasy moja po 7 miesiacach zrezygnowala i swietny sex a pozatym znajomi imprezy rozwoj praca i fajne zycie sie skonczylo, tzn jest dalej ale z nastepna kobieta ktora juz mnie ogranicza mimo ze jest to dopiero 1.5 miesieczna znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
osoba pisząca o oksytocynie , wazopresynie i dopaminie miała poniekąd rację. Kobieta nie ma szans na taki "układ " o jakim autorko piszesz- mężczyzna- i owszem. Teraz módl się, by on chciał z Tobą być bo jak nie , przyjdzie Ci się od tego układu odtruwać. Mężczyzna tak się nie uzależnia niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzy
"zatruciem" można nazwać każde nieszczęśliwe zakochanie a jednak nie nazywacie tak tego. jak pisałam w pierwszym poście zobaczyłam w nim przemianę (a może to tylko było złudzenie). eh już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma juz chyba co rozmyslac, zrobisz co bedziesz uwazac za sluszne... zgodze sie tutaj z wypowiedzia FHFHF : "to jest idealny uklad dla faceta - dostaje to czego oczekuje od kobiety i nie musi dawac zwiazku - idealne" To prawda, nic go nie trzyma przy tym by wiazac sie bardziej... ma to czego pragnie, w dodatku swoje inne zycie gdzie nikt mu nie mowi ze za duzo wypil, za pozno wrocil, ogolnie jest sam... ale nie podoba mi sie jak przedmowca stwierdzil, ze : "czym to sie rozni od prostytucji - no niczym bo ona jest prywatna dzi**a faceta, zazwyczaj kobieta za takie cos chce kasy" No troche poleciales... sluchaj ja mialam zwiazek z facetem , w ktorym nie powiem bo oboje zakochalismy sie na maksa ale nie moglismy ze soba byc... kazde z nas dostawalo to czego chcialo, pocalunki, spojrzenia, namietnosc, sex tym bardziej i wiem ze On nie potrafilby nawet pomyslec na chwile o tym ze moglabym byc jego prywatna dzi***ką, bo to sie odczuwa jesli facet tak mysli... Takze nie kazdy jest taki sam i mimo iz twierdze ze facet to swinia to uwierzcie mi ze sa wyjatki... Tak samo ja moglaby traktowac faceta jak swojego prywatnego dziwkarza hehe ze tak powiem, ja tez jestem tylko czlowiekiem... Nie tylko faceci potrafia wykorzystac kobiety i je zostawiac, uwierz mi ze kobiety sa rownie podłe :D Takze jesli kochana nie jestes w stanie zdobyc sie na ta odwage no to mowi sie trudno i zyje sie dalej... Ja bynajmniej trzymam kciuki i wskakuj tu czasem opisac co sie dzieje w tym ze ukladzie bo jestem ciekawa :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
fhfhf napisał : "czym to sie rozni od prostytucji - no niczym bo ona jest prywatna dzi**a faceta, zazwyczaj kobieta za takie cos chce kasy" A skąd ten stereotyp że to kobiety są dziwkami Ty też jej dajesz to czego ona chce i może właśnie Ty jesteś dla niej dziwką bez sensu takie myślenie jesteś zerem soro tak myślisz, bo obie strony dają sobie to czego oczkują... zarówno kobieta jak i mężczyzna potrzebują sexu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×