za idealna zona

moja zona jest zbyt idealna, zbyt nudna, przewidywalna:o wracam do domu, zrobiony obiad, posprzatnae, wita mnie "kochanie", buziak na dziendobry, jak sie klocimy, ona mowi, ze poczeka az ochlone, to porozmawiamy, seks jest zbyt grzseczny... az nie chce mi sie do domu wracac... spodziewa sie teraz naszego dziecka, rozmawia ze mna o imieniu, chwali mnie mowi komplementy... meczy mnie to... od niedawna laczy mnie cos wiecej z justyna, z ktora pracuje... ona jest zupelnym przeciwienswtem anety, mojej zony: zdecydowana, ostra, namietna, nieptrzewidywalna, ciagnie mnie do niej, mysle o niej... Kiedy wracam do domu, wkaraczam w zupelnie inny swiat, niczym scena z idealnego serialu! nie chce ranic anety, kocham ja... ale ciagnie mnie do justyny. dobrze mi w takiej sytuacji...

ale nudna prowokacja

Zwiąż się z Justyną wtedy docenisz Anetę i to jak dobrze jest mieć posprzątane, uprane, ugotowane... Coś nie chce mi się wierzyć, że ta Justyna cokolwiek potrafi zrobić z prac domowych. Jeśli nie jest to prowokacja to chłopie przejrzyj na oczy! Nikt nie powiedzial, że życie jest proste. Za jakiś czas przejdzie Ci zauroczenie koleżanką z pracy. Ciesz się, że masz taką bezproblemową żonę.