Gość aga031010 Napisano Listopad 12, 2010 Czasem lepiej się wygadać komuś obcemu.... Rok temu przez smsy poznałam chłopaka. Nie chodziło tu o żaden związek tylko poprostu o przyjaźń, wsparcie. Było fajnie pisaliśmy ze sobą prawie codziennie, pocieszał mnie w trudnych chwilach, pomagał jak może w chwili gdy moja córcia była w szpitalu, rozumiał kiedy byłam w kiepskim nastroju, zle sie czułam lub coś. Był moją bratnią duszą, w sierpniu mój partner popełnił samobójstwo, długo nie mogłam się z tym pogodzić itd. wspierał, ale później zauważyłam, że pisząc o moim partnerze nagle zmieniał temat, nie chcial na ten temat pisać. Ale mimo wszystko utrzymywaliści ze sobą kontakt, a teraz od ponad tygodnia nie daje znaku życia, nie odpisuje na smsy, nie odbiera telefonów, pisząc do jego siostry też nie reaguje, poprostu cisza, a wiem ze gdy ktos napisze z innego nr to chetnie pisze, rozmawia. Nie mam pojecia co takiego zrobiłam nie tak ?????? Dodam ze mieszamy dość daleko od siebie. Co mam robić? Pomóżcie, proszę, i tak już tyle w zyciu przeszłam..... Pzdr Aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach