Straciłam ukochanego. Co mam teraz zrobić ?????????????????????????????????????

Byliśmy parą 2 lata. Było cudownie. Jednak w tamtym tygodniu przyszedł do mnie i powiedział mi że chce zerwać związek bo zwyczajnie przestał mnie kochać. Nie mogłam uwierzyć ale za chwilę dodał że mnie zdradził i ma inną. Spoliczkowałam go i wyrzuciłam za drzwi a później to już płakałam i płakałam i nie mogłam przestać :( Dziś myślałam że zawału dostanę gdy dowiedziałam się o co chodziło tak naprawdę. Przypadkiem podsłuchałam jego rozmowę z jego przyjaciółką. No nie mogę w to uwierzyć poprostu !!! Spotkali się pod blokiem i on jej mówi takim przerywanym głosem z wielkiem smutkiem że rozstał się ze mną bo stwierdził że na mnie nie zasługuję bo ja jestem z bogatej rodziny a on taki szarak ( hydraulikiem jest ). Wszystko zaczęło się pogaraszać gdy w pażdzierniku poszłam na studia ( architektura ) a on jest tylko po zawodówce. Czułam to że stracił pewność siebie i czuł się gorszy ode mnie. No ale w życiu bym nie sądziła że zerwie ze mną robiąc z siebie diabła przede mną. Serce mi się kroiło jak mówił tej swojej przyjaciółce że cierpi teraz przez to że ja myslę że był draniem. Teraz jeszcze bardziej go kocham bo to chłopak o gołębim sercu. No w życiu drugiego takiego nie spotkam. Byłam jego pierwszą dziewczyną a mimo to na początku nie rzucał się na mnie jak wygłodniały prawiczek ale pokochał mnie za charakter. Jest kilka lat starszy ode mnie więc raczej zawsze bałam się że będzie miał mnie za głupia siksę a on tak fajnie mnie zawsze słuchał , wspierał mnie , nigdy się na nim nie zawiodłam. Nawet się nie oglądał na ulicy za innymi pomimo tego że ma duże powodzenie. Jak go odzyskać znowu ??? Wstydze się powiedzieć mu prawdę że podsłuchałam ich rozmowę :(

Działa już kafe więc jeśli ktoś może to niech się udzieli :)

mi tak żona powiedziła i co? po 2,5 roku małżeństwa... ty nie masz problemu! poszukaj nowego i zapomnij o nim! przed ołtarzem nie slubował...

walcz o niego, bo warto walcz dziewczyno

ale on ja oklamal , nie taki byl powod jego odejscia

ales ty glupia dziewczyno!to co mial powiedziec swojej przyaciolce ,ze przelecial inna i dlatego ciebie zostawil,dziwne jest ze rozmawial ze swoja przyjaciolka akurat tam gdzie ty chyba mieszkasz?moze chce do ciebie wrocic i nie wie co ma zrobic,jezeli sie kogos kocha to sie z nim jest,nie zrywa sie przez jakies glupoty,no chyba ze o jakies malolatctwo tutaj chodzi

Nie zdradził mnie bo on nie był by w stanie tego zrobić. To widać z daleka. Jestem młoda ale nie naiwna. A ta jego przyjaciółka to najbliższa mu osoba która zna z piaskownicy i jej też by nie okłamał. Znam go 2 lata i wiem jaki jest. To chłopak który jest zwykły i prosty ale jest tak kochany że wcale nawet się nie dziwię że odważył się tak cierpieć. Byłam jego pierwszą więc samo to też coś o nim mówi bo wtedy miał 23 lata. Pamiętam ile musiałam się starać żeby w ogóle go zdobyć bo on był tak nieśmiały że w ogóle nie zwracał uwagi na dziewczyny. Ehhh , nie zrozumienice mnie

Ja też kiedyś odszedłem od dziewczyny w podobny sposób. Tylko że u mnie był taki problem że w pewnym momencie dowiedziałem się że mam raka. Nie powiedziałem tego dziewczynie żeby się nie załamała. Wolałem powiedzieć jej że już jej nie kocham bo wiedziałem że wtedy łatwiej będzie jej się rozstać ze mną. Nie docierało do niej to więc też powiedziałem że mam inną i ją zdradzałem. Wtedy tak się zdenerwowała że mnie wyrzuciła. Ehhh jakie ja meki później przeszłem przez to. Pół roku nie spałem. Podobno zostały mi jeszcze 3 m-ce życia więc długo już się nie nacierpię :)

Radziooo , on też był zdolny do poświęceń dla mnie i właśnie za to go pokochałam. Taki cudowny jest i dobry. Nie rozumiem dlaczego faceci unikają dziewczyn którym wiedzie się lepiej a wolą szare myszki :(

"a mimo to na początku nie rzucał się na mnie jak wygłodniały prawiczek" "Nawet się nie oglądał na ulicy za innymi pomimo tego że ma duże powodzenie." wymiękam :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

ja pinkole O co chodzi ?

jaka sprzeczność ? W pierwszym zdaniu jest napisane że nie domagał się seksu a w drugim że nie zwracał uwagi na inne dziewczyny. Na jedno wychodzi. Ale skoro deszcze ci pomaga w logicznym rozumowaniu to wybaczam :) U mnie też leje cały dzień dziś

Aaa , źle zrozumiałam , sorki ale troszkę wypiłam dziś :) No to zwracam chonor :)

chonor:P

ja pindole , to jaka tam jest sprzeczoność?

Ale Ale Sorry ale pomyliłam się. Zwracam chonor ale to nie prawda że się upiłam !!!!

Ja pindole Jeśli masz jakiś problem ze sobą to moze specjalistę ci podeślę ? Zmykaj z topiku bo tylko zamęt swoimi krętactwami siejesz :(

Ania, a Ty może porozmawiaj z nim. Powiedz że go podsłuchałaś. Nie masz nic do stracenia. Tyle, że wcześniej zastanów się nad tym dobrze.

Nie dość że jestem załamana że straciłam chłopaka to jeszcze mnie prowokujesz jakimis durnowatymi wpisami. Chodziło ci o to aby podnieść temat ?

sprzeczność wewnątrz zdań (każdego z osobna) a nie pomiędzy tymi dwoma zresztą nieważne...

"Chodziło ci o to aby podnieść temat ?" niby po co?

:(:(:(:(:(:(:(

czepiasz się, grunt że wiadomo o co chodzi.

Myslisz że każdy prawiczek rzuca się na kobiety odrazu ???????? No to jak w takim razie byłby prawiczkiem :D:D:D Sądzisz ze każdy przystojniak ogląda się za innymi laskami mając swoiją ?????? Chyba masz niezłych adoratorów , pozazdrościć :D

zapewne chodzi o to, że wygłodniały prawiczek nie rzuca się na kobietę, bo z reguły jest niepewny i ie wie co i jak.... czyli autorka objawia brak doświadczenia, naiwność drugie to już kuriozum:D:D:D jak w tym żarcie: ma duże powodzenie - wszystkie mu się podobaja :D:D:D

przyznaje się do niewiedzy. Trzeba czytać ze zrozumieniem chyba:P

ja pindole skoro ty tak zazdrościsz ten Ani tego chłopaka to po co sie tu wyżywasz ladacznico !!!! Chora jesteś , lecz sie

a tam chora, zwróciła tylko uwage.

Szkoda że nikt nie powiedział co mam teraz robić aby go odzyskać a każdy skupił się na czym innym.

Porozmawiaj z nim o tym wszystkim. Powiedz, że podłuchałaś. ale wczesniej się nad tym zastanów, czego chcesz...itd