Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość musialam soe wygadaac

ale mnie wkurzyla przyszla tesciowa...

Polecane posty

Gość musialam soe wygadaac

czesciej przebywamy u mojego narzeczonego niz u mnie....i z racji tego ze jak przychodzimy do niegi a jego mama jest w pracy szybko napalimy w domu zeby bylo cieplo jak wroci z pracy a ja wychodze na dwor i tacham do domu dwa wielkie worki jedno z drewnem drugie z weglem...troche ogarniemy w domu...pozmywamy ,poogarniamy w domu czy tez moj narzeczony ostatnio duzo naprawial w domu bo troche rzeczy sie popsulo....no i dzisiaj normalnie stwierdzilam ze juz nie bede kolo tylka jej latac i jej ogarniac itp bo przyszla dzisiaj do domu i miala wielkie pretensje ze niby brudno wdomu od tego pieca itp itd ze jaka ona to nie jest biedna bo musi wszystko sama robic...efekt byl taki ze mi sie w drugim pokoju przykro zrobilo bo wszystko slyszalam a moj narzeczony sie z nia poklocil....normalnie masakra jakas...arzeczony co chwile cos naprawia itp...wiadomo czesc czasu poswieci tez mi a czesc na jakies tez dodatkowe prace z ktorycchmapieniadze...a ona co chwile mu powie ze ona wszystko musi robic sama, ze ma dosyc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam soe wygadaac
w nocy cos nie dzialalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam soe wygadaac
.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam soe wygadaac
.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no teściowa hmmm odwieczny problem:/ ja moją przyszłą też teściową bardzo lubiłam..do czasu aż zamieszkałam ze swoim facetem i z nią.. jest bardzo dobrym człowiekiem i dużo przeszła ale do cholery za przeproszeniem wchodzi w tyłek mojemu facetowi,rzeczy które powinnam robić ja,robi ona.. kanapki do pracy(specjalnie wstaje przede mną) robi pranie mimo tego że prosiłąm ją wiele razy żeby tego nie robiła bo ja inaczej piorę..zmienia nam pościel jak nas nie ma(nawet prezerwatywy które specjalnie kupiłam żeby były pod poduszką nie pomogły.po prostu położy je obok łóżka) przychodzę z pracy i chcę zrobić obiad na następny dzień to już jest oczywiście zrobiony..itp.. chcielibyśmy się wyprowadzić ale ona zamieni wtedy mieszkanie na mniejsze bo po co jej takie duże..i tym sposobem nie świadomie burzy nasz związek.. 2 kobiety które chcą dobrze dla jednego faceta to za dużo!!!! no..też chciałam się wygadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo Ty jesteś dla Niego
shy - a dlaczego przeszkadza Ci, ze teściowa zamieni mieszkanie na mniejsze? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona ma duże,mój facet mieszkał w nim całe życie,nie chce stracić tego mieszkania.. my musielibyśmy wziąść kredyt na nowe co jest bez sensu bo nie wiemy czy będziemy razem za 10 lat a z drugiej strony nie chcę tej kobiety zostawić samej bo jest naprawdę fajną osobą tylko mogła by w końcu siąść na tyłku i mi pozwolić zająć się domem.. a inna kwestia że wiedziałam że mój facet jest mamusiowym jedynaczkiem:( nie roztanę się przecież z nim dlatego że jego mama jest za dobra:/:/ dodam że próbował z nią rozmawiać ale ona myśli że dobrze robi i nie przegada..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe też podam datę
to ty tachasz worki z węglem i drewnem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam soe wygadaac
moj tez jest jedynakiem....tez nie mam nic do tej kobiet i tez duzo przeszla...ale...jak ona ma te swoje napady i wrzeszczy z pretensjami do calego swiata bo ona jest sama i musi sama sobie niby ze wszystkim radzic to najchetniej bym podeszla i potrzasnela nia mocno zeby sie zastanowila nad tym co gada bo we mnie sie wtedy normalnie wszystko gotuje....inna sprawa...po slubie raczej bedziemy mieszkac w domu moich rodzicow(budujemy sie teraz) jest to duzy dom,a moj tata pracuej 400 km od domu i teraz ja siedze i tak w domu wiekszosc czasu sama bo wiadomo ze mama siedzi razem z nim...wiec ktos w tym domu bedzie musial mieszkac...na szczescie moi rodzice nie wtracaja sie i nei maja pretensji co chwile do calego swiata ze jest tak a nie inaczej...budujemy sie juz sporo czasu(3 lata) i powoli dobiegamy konca...a ona jeszcze walnela tekst ze lepiej zeby jak najdluzej to trwalo bo wtedy jzu wogole nie bedziemy jej odwiedzac(jak pisalam na pcozatku...wiecej czasu spedzamy u niej niz u mnie)...kobieta chyba nei wie ze musi sie przyzwyczajac do tego ze synus sie wyprowadzi a my bedziemy wpadac tylko raz na jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fszfgh
Po pierwsze jeżeli twój narzeczony mieszka z matką, to oczywiste,że powinien pomagać w domu....po drugie po jaką cholerę ty tachasz worki z węglem czy drewnem...twój narzeczony to jakiś zniedołężniały, że nie może tego zrobić? Po trzecie pamiętaj, że jaki facet jet dla matki taki prędzej czy później będzie dla żony!! Po czwarte jesli nie odpowiada ci pomaganie matce narzeczonego po prostu nie chodź tam...i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam soe wygadaac
ja poprostu tacham te worki dlatego ze narzeczony w tym czasie robi inne rzeczy w domu!!!i chce zeby jak najszybiciej to wszystko zrobic i miec wieczorem troche czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh..Twoja chce żeby robić a moja tego nie dopuszcza.. ale główny problem ten sam " synek ma inna kobietę" już nie mamusię... zostaje nam tylko forum żeby czasem się wygadać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam soe wygadaac
no dokladnie....tzn u niej jest tak ze ona chce zeby robic ale pozniej i tak ma do wszystkiego pretensje...ostatnio narzeczony wstawil jej drzwi...bo chciala...to pozniej miala pretensje ze jest kurz w domu( wiadomo ze t rzeba bylo kuc itp)a wszystko co mozna bylo i tak bylo folia zaklejone ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SłodziOOOOOOOOOOOOOOOOO
matka mojego chłopaka powiedziała, że "ja robię mu druty" jak wychodził kiedyś z domu do mnie :/ a jego ojciec mówił, że "ja się puszczam, jak on obiera ziemniaki" to jest też jego wina, że na to pozwala i daje jeździć po mnnie, normalnie się z nimi odzywa itp. zamiast się obrazić. Dlatego coraz poważniej myślę o zmianie chłopaka - po co mi taka patologiczna rodzina na karku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieeeeeeeee to już szczyt wszystkiego!!!! wyszłam przed momentem do kuchni na papierosa a przyszła teściowa przegląda ubrania mojego faceta,letnie odkłada a zimowe zostawia..skarpetki też:/ dobrze że mu jeszcze nie ceruje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co z tym zrobić?? niby pytał mnie czy można to jakoś pogodzić..mówię mu że można ale on musi ustalić pewne granice..tylko że on się chyba boi wtrącać między dwie baby:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja też tak mam!!!
ja co prawda mieszkam z facetem i dziećmi u siebie, z dala od teściów ale mi wystarczy jak z nimi się spotkam .zawsze jest gadka o jej drugim synu i córce ,co to u nich słychać kiedy byli u nich albo oni u nich, co robiła jeść im itp. kurczę ja nigdy nie dostałam nic "na wynos do domu ze świąt" kawałek ciasta np. synuś i córcia dostają torbami do domu . tylko oni się liczą dla nich, a my nie. ja już dla faceta nic nie wypominam ,bo wcześniej to robiłam , ale w sumie co on ma zrobić ? upomnieć się o ten pieperzony kawałek ciasta czy zaproszenie na obiad do rodziców? nie chodzi o jedzenie bo sama dobrze gotuję ,ale czasem tez nie mam ochoty na to,i chciałabym skorzystać z gotowego. moi rodzice kiedy ich odwiedzamy zawsze poczęstują czymś ,czy to obiadem czy ciastem ,na wynos tez dadzą. kurczę czemu rodzice mego faceta widza tylko syna i córke ,a o moim zapominają? kurcze to jest przykre ,nie tylko dla mnie ale i zapewne dla mego faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmm,
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jaktojak
i dlatego właśnie nie wolno mieszkać z teściami/rodzicami. każdy powinien tworzyć rodzinę w nowym gnieździe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliboo
shy tesciowa ma pewnie dobre intencje, ale sa granice...skoro jej raz zaznaczylas ze nie chcesz zeby prala wasze rzeczy to nie powinna tego robic i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×