Mam poważny problem ze swoim chłopakiem

jesteśmy razem od niedawna, bardzo chcę z nim być bo jest wspaniałym człowiekiem, ale to co on je napawa mnie odrazą :O ON JE MIĘSO! :O jak można być takim prymitywnym i zabijać żywe stworzenia tylko po to żeby je potem zjeść? przecież człowiek jest roślinożerny i jedzenie mięsa jest dla nas nienaturalne, trzeba być ograniczonym strasznie by tego nie rozumieć :O najgorsze że ja mu tłumaczę żeby przestał jeść mięso ale on już nawet mnie słuchać nie chce, kiedyś powiedział mi wprost że uważa że "gadam głupoty" i ma to gdzieś :O zrobiło mi się bardzo przykro, jak on mi mógł coś takiego powiedzieć? :O przecież mam prawo mieć własne zdanie, a on mi że mówi że to głupoty są :O a jak mu pokazałam zdjęcia zabijanych i tłoczonych na fermach zwierząt, jak one cierpią zanim staną się jego posiłkiem to wzruszył ramionami i powiedział że ma to gdzieś :O jak można być tak niewrażliwym? :O ale mało tego że je mięso to odżywia się bardzo niezdrowo :O je sól i cukier :O no przecież te produkty to biała śmierć, jak to można jeść :O i znowu jest to samo co z mięsem, on ma gdzieś to co ja mu mówię na temat żeby zaczął się zdrowo odżywiać :O do tego on spożywa alkohol, ja nienawidzę alkoholu, a on wczoraj, jakby mi na złość wypił całe piwo :O pije regularnie raz w tygodniu, przeważnie jest to całe jedno piwo albo nieraz nawet dwa piwa i też nie dociera do niego jak mu mówię żeby nie pił alkoholu, że zniszczy sobie zdrowie, że za kilka lat obudzi się jako alkoholik :O on ignoruje to co ja do niego mówię :O nie wiem już co robić :( jak pisałam bardzo bym z nim chciała być, ale czy z takim człowiekiem da się być? czy da się takiego zmienić? myślicie że warto walczyć o niego czy lepiej sobie odpuścić? nie oczekuję że powiecie mi co mam zrobić, bo sama muszę podjąć decyzję, ale może jakieś sugestie, jak wy byście się zachowały na moim miejscu?

jesteś chyba chora psychicznie :O daj spokój temu biednemu facetowi

aleś głupia :O

no to problem... ja nie jem mięsa ale to tez problem.. same kuwa problemy... :-(

a to dran!!

to ma byc powazny problem?? ja bym cie rzucila bo jestes niezrownowazona jakas. wez sie ogarnij.

cale jedno piwo raz w tygodniu to prosta droga to autodestrukcji, jeszcze pol roku takiego prowadzenia sie a obudzi sie jako zul na dworcu... prowokacja, inaczej tego nie widze:D

nie no cale piwo wypil. a to cham! hahahhaaha a ty sie dziecko interpunkcji naucz.

kolejna prowo dla durnych pelikanów łykajcie, łykajcie... :D

ty nie jesz więc on ma przestać jeść a może odwrotnie on je i mu smakuje więc i ty zacznij a może tak prawo wyboru

Bez jaj, żeby prawdziwy chłop wpierdalał jakieś liście zamiast mięsa:O Chciałam Ci powiedzieć autorko, że mięso dobrze wpływa m.in. na nasze paznokcie, włosy itd.

oraz na potencje:)

Kobieto, Ty nie masz pojęcia w ogóle co to są poważne problemy! :o Daj mu spokój, zaczynając nowy związek nie ma obowiązku zmieniania swoich upodobań dietetycznych... Szukasz problemu na siłę... :O

daj chlopakowi luz, a to ze pije piwo czy dwa to nie problem, taka ich natura, ciesz sie ze nie zaczyna w piatek a konczy w niedziele bo i takich znam.

To chyba głupia prowokacja:P

"To chyba głupia prowokacja" a ja myślisz? jasne, że prowokacja i to aż nadto widoczne ale nie dla pelikanów one łykną wszystko :D

nie masz czego wymyslec?zapewne ci sie nudzi