Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pomocy8899000896

co mam zrobic co jej doradzic jak to rozegrac?

Polecane posty

Gość pomocy8899000896

witajcie jestem facetem ;) to tak na poczatek. Pisze bo najprawdopodobniej jestem nie zyciowy, nienormalny, nie jakistam !? jestem z moja Ukochana od ponad 5 lat :) kochamy sie niesamowicie i jest cudownie - Kobieta mojego zycia ktora tak wczesnie poznalem :) Jej ojciec zmarl kilka lat temu - jej matka 45lat zaczela sie spotykac z gosciem. Ogolnie dobrze sie rozumieja i jest ok. Najpierw spotykali sie w roznych miejscach ale od jakiegos czasu zaczal ZOSTAWAC U NIEJ NA NOC! Wszystko byloby ok gdyby nie to ze jej corka mieszka pokoj obok w MIESZKANIU NIE ROZKLADOWYM wiec zeby wyjsc do wc trzeba przejsc przez ich pokoj.... wyobrazmy sobie sytuacje dosc powszechna - pojscie do wc w nocy.... nie chodzi... przeciez niewiadomo co oni tam robia.... Mnie jako mlodego czlowieka i sorry wiadomo jakie mammy teraz pokolenie jednak to SZOKUJE i bedac na miejscu jej matki w zyciu bym takiego numeru nie wywinal przeciez to sie w glowie nie miesci. Rozmawia ze mna wiem ze sie meczy teraz mamy dlugi weekend - TEN FACET NOCUJE TAM od 3 dni! a jedyne co moja Ukochana mowi to "jeszcze jeden dzien wytrzymam..." jak dla mnie to nie jest normalne wiem ze jest jej z tym zle niestety nie ma ona takiego charakteru jak ja.... ona mowi ze chce zeby jej matka byla szczesliwa, zeby sie nia ktos zaopiekowal kiedy ona sie wyprowadzi.... (minimum za rok) itd USPRAWIEDLIWIA MATKE... mowie jej zeby powiedziala jej wprost ze jej to nie pasuje ale ona twierdzi ze wtedy jej matka odeszla by od goscia.... no co za chora sytuacja. Pytanie do Was kobiety.... mezczyzni....do rozszalalych z du... samotnych matek czy Wy robicie takie numery? no sorry Jesli ja mialbym dzieci to liczylbym sie z nimi...zreszta w malym mieszkaniu z jednym duzym pokojem i drugim mikro w mieszkaniu nie rozkladowym przeciez wiadomo ze majac dziecko powiedzmy 20 letnie nie robilbym takich numerow zeby moj syn czy corka nie mogla wyjsc w nocy z pokoju bo niewiadomo czy ich tatus o buzujacych plemnikach nie puka wlasnie swojej laski......... Mam ochote jechac... wygarnac im wszystko i zabrac Ukochana bez wzgledu na wszystko.... ale po co ona ma sie wyprowadzac z mieszkania? przeciez jest rownoprawnym lokatorem! Drugi moj pomysl to to zeby rowniez z podobna czestotliwoscia co jej mamusi amant nocowac u niej bo przeciez czemu jednej mozna a druga nie moze tez chcemy byc razem to cudowne budzic sie obok siebie..... Jacy Wy jestescie i co doradzacie? problem naprawde ciezki ja naleze do wybuchowych osob i tak samo jest w mojej rodzinie jesli komus cos nie pasuje to mowi sobie to w twarz prosto ma to czasem znamiona negatywne ale... jest czysta atmosfera i kazdy wie na czym stoi - nie ma cichych dni nie ma boczenia sie bo nie wiadomo o co komu biega i cenie sobie ta sytuacje i relacje partnerskie. Moja matka jest rowniez osoba samotnie wychowujaca mnie i... no coz nie ma faceta ale gdy miala to nie robila takich numerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×