Jest mi tak źle... Jak go kocham, a on nawet o tym nie wie.

Znam od dwóch lat chłopaka, który podoba mi się pod względem fizycznym jak i psychicznym. Gdy go widzę, mam ciarki na ciele, a serce mi niemiłosiernie bije. Między nami jednak nigdy nic nie było, mimo że ja bardzo bym chciała. Nigdy mu nie powiedziałam o swoim uczuciu, bo on traktuje mnie jedynie jako koleżankę i wiem, że mu się nie podobam. Od niedawna zaczął chodzić z pewną dziewczyną, a ja... po prostu nie mam ochoty żyć... tak mi źle, gdy widzę ich razem, gdy widzę jak ją całuje, jak się do niej uśmiecha, jaki jest dla niej troskliwy. Jak o nim zapomnieć? Pomóżcie.

:(

Nikt nie odpisze, nie doradzi?

a co tu Ci doradzić. Przestań żyć marzeniami.

Marzeniamy to bym raczej żyła gdybym go kompletnie nie znała, a idealizowała, a ja go znam dobrze i... kocham. Może urwać tą znajomość między nami, żeby o nim zapomnieć?

przede wszystkim, on ma dziewczynę. Więc trzymaj się od niego z daleka.

Może spróbuj chociaż powiedzieć mu o tym... Nigdy nie wiadomo, co może być a gdy nie spróbujesz, to nigdy nie dowiesz się, jak on zareaguje. Zapomnieć nawet nie próbuj, ponieważ i tak Ci się to nie uda, więc nie ma sensu. Najlepiej - po prostu z nim porozmawiaj, wówczas będziesz przynajmniej mieć pewność, co on tak naprawdę o Tobie myśli. Bo może wcale nie jesteś mu tak całkiem obojętna... Często tak jest, iż wydaje nam się, że jesteśmy czegoś pewni a tymczasem prawda okazuje się zupełnie inna. Powodzenia.

Na pocieszenie powiem, że przejdzie Ci :P Ja też tak kochałam, dwa lata wycia po nocach, dwa lata motyli w brzuchu, w końcu stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia, więc mu o tym powiedziałam. On mnie odtrącił, więc kolejny rok użalania się nad sobą i wycia w poduszkę. Od kilku miesięcy jestem wolna, bo mi przeszło jak ręką odjął. Nigdy nie czułam się lepiej :D

Nawet nie mam zamiaru się wtrącać między nim, a nią. Co do tego, żebym z nim porozmawiała i powiedziała o swoich uczuciach, to nie zrobiłam tego wcześniej, gdy był sam, to nie mogę zrobić i teraz, bo to i tak nic nie zmieni. Gdyb coś do mnie czuł, to by spróbował, a nie zrobił tego, a teraz, gdy ma dziewczynę, to wystarczający argument, że chcę być z nią, a nie ze mną. Chcę o nim zapomnieć... Ale jak mówisz, że mi się to nie uda.

Serio Ci przeszło? Bożee, żeby i mi tak przeszło :)

Przeszło, wiele bólu mnie to kosztowało, ale nie ma po tym ani śladu. Czego i Tobie życzę ;)

Dzięki :) Bardzo bym tego chciała, bo odwzajemniona miłość to coś naprawdę niefajnego. Nie mam ochoty żyć, kompletnie nic mi się nie chcę i ciągle o nim myślę...

[beksa[ :O napij sie, kidys to minie biedna, wiem co za bol

No właśnie, to jest okropne uczucie. Świadomość, że Ty kochasz tego kogoś, a on nawet o tym nie wie i jeszcze spotyka się z inną, którą pewnie tak mocno kocha jak Ty go. Ja mam ochotę go przytulić, pocałować, a on... on to wszystko daruje tamtej.