Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła kocia mama

kot rasowy - kupno

Polecane posty

czas globalnej niepogody- to kotka, jakoś ruję miała dotychczas tylko raz- w marcu i połaziła trochę po domu, pomiauczała, ale nie było jakiejś specjalnej jazdy. głównie nocami ją nosiło ;) btw- lucfer- godne imię :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas globalnej niepogody
patty diphusa, to ja się zastanawiam, jak sprzedali Ci tego ruska. Z reguły hodowcy zwracają uwagę na zabezpieczone balkony i okna. Ja teraz nie mam pozabezpieczanych, ale mój kot już stary jest i jakoś ani chęci ani siły nie ma na szał po mieszkaniu, ale jak tylko zdecyduję się na nowego kocura, to od razu pierwsze co, to pozabezpieczam okna i balkon. Ubezpieczenie to też fajna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sugar- ależ masz dobrze odżywionego kota ;) moja jest na purinie, saszetki też z puriny- gourmet pearl- najbardziej lubi kaczkę :D myślę,że na wiosnę ją w końcu wysterylizujemy, ale to dla mnie naprawdę trudna decyzja- choć oczywiście względy zdrowotne- są najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas globalnej niepogody
patty diphusa, myślę, że powinnaś się zebrać i zdecydować na tę sterylizację, bo koty niestety cierpią podczas takie rui. Poza tym sterylizacja to zdecydowanie wygoda dla nas, opiekunów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas globalnej niepogody
patty diphusa, dlaczego trudna decyzja? To przede wszystkim bardzo dobra decyzja, a my powinniśmy myśleć o dobru naszego zwierzaka. Jednorazowy koszt i spokój na długie lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas globalnej- to co pisałam, to o starej kotce, teraz już mam pierdolca, ale ta mała jest tchórzem okropnym- nawet na balkon nie chce wyjść, kiedyś mieliśmy cały wieczór otwarte drzwi od mieszkania ( :o ) i też nie wyszła. bardzo pilnuje się domu i nas. naprawdę kochana kicia- polecam także dla dzieci, jest spokojna, nie ma jakichś odpałów na drapanie, czy gryzienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas globalnej- no i tak się zapewne stanie, zwłaszcza,że tu, gdzie teraz mieszkamy, mamy bardzo blisko (podobno) świetnego weterynarza (dosłownie na sąsiedniej ulicy), czyli nie będę się o nią bała. a ty sterylizowałaś/łeś kota? sugar- a ta moja cholera puszki z animondy nie tknie,ani żadnych pastylek mlecznych,czy kociego mleczka. je tylko to, na co ona ma ochotę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas globalnej niepogody
I właśnie tu jest ten ból, że niestety nie. Całe 12 lat jechała na hormonach i bardzo tego żałuję, ale obawiam się poddać ją teraz zabiegowi, bo jest stara i nie wiem, jak to przeżyje. Ale nie polecam takiej formy zapobiegania rujom. Nigdy nie popełnię tego samego błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patty diphusa czy
Kotki sterylizuje sie gdy maja ok. pol roku, wtedy sa juz na tyle rozwiniete, ze mozna ten zabieg zrobic. Poza tym jesli mowisz ze mialas ja od kociaka to podlotka to niestety, ale w tym wieku koty musza gdzies spalac energie , dlatego tak szaleja, szczegolnie gdy w domu jest tylko jeden kot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas globalnej niepogody
Moja ostatnio wcina animondę, ale tylko koktajl mięsny, a tak uwielbia royala. U nas znowu pokarm suchy jest przysmakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas- co kot to obyczaj ;) jak się wyprowadzaliśmy, to spod lodówki wygarnęłam około pół kilo royal caniny dla kociąt, bo nasza kicia uważa,że sucha karma to super zabawka :D (najlepsza do tego jest karma hill'sa, bo jest w kuleczkach- trochę jej ostatnio znalazłam nawet pod komodą w pokoju starszej córki :D ) myśleliśmy o drugim kocie, jako towarzyszu dla niej, ale chcielibyśmy jeszcze jednego ruska, a to jednak jest wydatek, tak więc, jak na razie nudzi się w samotności lub szurając klockami lego, po całej chacie ;) miłego dnia, ja idę na spacer, mam 15 stopni za oknem i grzech gnić przed kompem :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas globalnej niepogody
Jak tylko macie okazję, to bierzcie drugiego :) Mój już ma swoje lata i swój charakterek, który wyrobił sobie przez ten czas, obawiam się, że nie zaakceptowałby towarzysza w postaci drugiego kota. Tak w Warszawie świetna pogoda, dlatego trzeba zebrać się i wyjść na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regionalizmy nie są błędami
o tak. ruski są boskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regionalizmy nie są błędami
Moje ruski żyją przeszło po 10 lat i żaden ani razu nie zachorował. Czyżby były wyjątkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leuliopa
ja miałam persa z rodowodem, pielęgnowałam go jak umiałam, kupowałam dobre karmy, chodziłam do weta, a po 3 latach mi zdechł :( I co ciekawe koleżanka też ma persa ale kupionego na bazarze, karmi whiskasem i specjalnie sie nie przejmuje, a ten żyje już z 7 lat i ma sie dobrze. Nie wiem od czego to wszystko zależy ale teraz jakbym brała kota to dachowca, bo czesanie tych kłaków było nie do zniesienia, a kot chorowity :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppp
ja mojego persa karmie tez whiskasem-uwielbia,a z mokrego je shebe mam juz go 3 lata ,4 letniego wzielam ze schroniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norweskie leśne dwa
rodowodowe. Piękne. Ukochane. Łagodne jak baranki, nie drapią, nie gryzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwia dachowce jedna bieda znajdka cudem odratowana przez nas kotek szeryf 13 miesiecy :) wyglada jak kocur z reklamy Whiskasa ident w ident tyle ze moj ma piegi :) Fredzia trikolor przywieziona z inego miasta bo urzekla mnie jej mordka na zdjeciach w necie rudo czarno biala oba sa przeslodkie i kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×