Związek bez zobowiązań

Czy to możliwe że facet sypiając z kobietą przez prawie 2 lata się w niej nie zakochał? Jesteśmy obydwoje po rozwodzie , umawialiśmy się na związek bez zobowiązań ale ja bym chciała już coś więcej.. on nadal nie, nawet nie zostaje na śniadaniu, powiedział że jeszcze długo nie chce z nikim mieszkać i być oficjalnie, nawet nie powiedział że mnie kocha.. ale mówił że chce sobie ułożyć kiedyś życie, ja pytam ze mną? a on się uśmiechnął i powiedział nie wiem tak powiedziałem...co mam o tym myśleć ?

proste... skoro umawialiście się na związek bez zobowiązań to sprawa była jasno postawiona od samego początku i raczej bym sobie nie obiecywała bóg wie czego po takim układzie. Dla własnego dobra nabierz dystansu i traktuj to jako dobrą zabawę

też mi się tak wydaje, jeśli po takim czasie się do ciebie nie przyznaje to coś w tym musi być

ale on jest bogaty i ustawiony i szkoda by mi bylo zmarnowac te lata tak calkiem za darmo mu dawac. liczylam na cos wiecej. czy nadal mu dac?

szuka prawdziwej milosci.jak znajdzie,pojdziesz w odstawke.life is brutal.

...takimi pytaniami faceta raczej odstraszysz niz pozwolisz mu ewentualnie na rozwijanie sie uczucia wobec Ciebie. Mysle, ze facet po prostu chce sexu, z tego co przedstawilas wynika ,ze nic do Ciebie nie czuje, nie ciagnie go do Ciebie, nie jest Toba zafascynowany, a więc też marne szanse na uczucie, ale kto wie... Raczej na Twoim miejscu nie robilabym sobie nadzieji i jesli Ty juz czujesz, ze poplynelas, to lepiej zakonczyc ten "zwiazek", bo bedziesz cierpiala juz tylko, nie bedziesz czula sie dobrze w takiej relacji, na ktora on pozwala.

to u góry był podszyw, ale faktycznie jest bardzo bogaty, ale jest też bardzo uczuciowy, płacze na filmach, bardzo swój rozwód przeżył, dlatego nie rozumiem czemu mnie tak ostro traktuje

dziewczyno,otworz oczy.jakby cos czul do ciebie,to chcialby spedzac z toba czas.a sama piszesz,ze nie zostaje nawet na sniadanie,przezyl rozwod bo kochal zone.a ciebie nie kocha.

moze dlatego ze wciaz jedna pozycje uprawiamy. nie zgadzam sie na anal a on narzeka ze mam coraz luzniejsza i ma klopoty ze skonczeniem

aaa... no to to już na cos wskazuje... Facet strasznie przezyl swoj rozwod, bylo to dla niego przykre doswiadczenie, a wiec boi sie zaufac kobiecie, zeby sie znowu nie przejechac. Chce kiedys ulozyc sobie zycie, ale poki co nie jest gotowy. Byc moze nie widzi w Tobie tej odpowiedniej, albo nawet nie patrzy na Ciebie pod tym katem, bo po prostu dla niego to jeszcze nie czas na takie plany. Takie jest moje zdanie

ale ja naprawdę się staram, co robię nie tak...

przede wszystkim... ale ja nie nalegam na to żeby u niego zamieszkać czy brać ślub, ale on nawet nie chce mnie traktować jako oficjalnej partnerki, przecież to by za dużo nie zmieniło

kiedys zakochalam sie w pewnym facecie.poszlismy do lozka,on po wszystkim umyl sie,ubral i powiedzial,ze musi juz isc.przeplakalam cala noc.za jakis czas zadzwonil do mnie i spytal,czy mam ochote spotkac sie z nim.walczylam z miloscia do niego ale powiedzialam 'nie',ze jak ma ochote na seks bez zobowiazan,to trafil pod zly adres.

"ale jest też bardzo uczuciowy" ma wiele uczuć , ale do samego siebie;) przykro mi.

dziewczyno,nie wmawiaj sobie,ze on zachowuje sie tak bo bardzo przezyl rozwod.bo bedziesz tkwila przy nim wiecznosc.jakby cie kochal to inaczej zachowywalby sie.znajdz w sobie sily na to,zeby go zostawic.to trudne ale mozliwe.

nawet udaje ze mi dobrze i glosno i namietnie jecze a go i tak to nie rusza

skończ już podszywie :O

co robisz nie tak? nie poruszylaś tej struny, która pozwalałaby mu przełamac się, ale to nie Twoja wina tylko jego pielęgnacja przeszłości. Ma gość problem a Ty jesteś jego planem b bez perspektyw na plan a

zadalas mu konkretne pytanie.czy z tba chce ulozyc sobie zycie.i jaka dostalas odpowiedz?no widzisz sama,jakby cie kochal,inaczej wygladaloby to.on uprawia z toba seks.wykorzystuje cie bo gdyby bylo inaczej,to zostawilby cie.widzi,ze kochasz go i nie ma dla ciebie skrupulow.nie ludz sie.zostaw go bo im dluzej przy nim bedziesz,tym bardziej bedziesz cierpiec.

ale ja nie mowie o slubie czy mieszkaniu wspolnym, tylko wlasnie o tym traktowaniu, bo jezeli zaczyna sie cos powazniejszego, to wlasnie to traktowanie jest pierwszym krokiem, a nie od razu przeprowadzka. Widocznie dla niego to jest jakis problem. Jesli chcesz zachowac szacunek do samej siebie, to mysle, ze powinnas wziac przyklad z BZYKA CIEBIE A W MIEDZYCZASIE.

Po co płacić za coś co ma się za darmo

ale on zwala winę na brak czasu, ogromne stresy w pracy, no i to jest w sumie prawda,ale już sama nie wiem.., tak bardzo narzeka na samotność a nie chce nic z tym zrobić? :(

poza tym autorko jesteście juz 'ze sobą' 2 lata... gdyby miał się w Tobie zakochać to juz dawno to by nastąpiło. Przejrzyj na oczy i pozbądź się złudzeń/ Dla niego ewidentnie to tylko seks bez zobowiązań. Moim zdaniem nie ma o co mieć pretensji ani żalu, przecież to ustaliliście na wstępie. Żal tylko, że jednak zabrnęłaś w tym wszystkim dalej- tylko cierpieniem się to dla Ciebie skończy

szkoda ciebie,dziewczyno.twoich uczuc,czasu.zostaw go.przedstaw mu wczesniej swoje stanowisko,wysluchaj co ma do powiedzenia.jak jego postawa nie ulegnie zmianie,to ratuj siebie.bo nie znajdziesz przy nim szczescia.a on w koncu w kims zakocha sie i dopiero bedziesz cierpiala.

a to, że zrzuca winę na brak czasu znaczy jedynie tyle (według mnie), że szuka wytłumaczenia aby ta sielanka się nie sończyła. By mógł sobie dalej tak używać. Nie potępiam faceta wcale, nie masz prawa wymagać niczego więcej

ma ciebie i narzeka na samotnosc?czy ty slyszysz sama siebie?hello,czas sie otrzasnac.ja wiem,ze to jest ciezkie ale wyjdzie ci to na dobre,zobaczysz.

chyba faktycznie nie mam innego wyjścia... dzięki

żółta febra,dobrze mówisz.on szuka wymowek,zeby miec u ciebie sielanke.ze ma stresy,ze przezyl rozwod,zebys mogla go usprawiedliwiac przed sama soba.facet nie ma szacunku do ciebie,zadnych uczuc bo wiedzac,co do niego czujesz i nie mogac dac nic od siebie,zostawilby cie.a on chce wyssac z ciebie wszystko,co moze.a potem zostawic.

ciekawe czego szuka że ja mu nie pasuję...

według mnie jeżeli już facet widzi, że kobieta zaczyna czegoś więcej oczekiwać niż tylko układu opartego na seksie jaki ich do tej pory łączył to powinien postawić sprawę jasno. Nawet jeżeli to by miała być brutalna prawda, że na nic więcej liczyć nie możesz. Wydaje mi się, że na tyle każdy człowiek zasługuje