Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danielwawavb

Ilosc ksiazek w domu - pierwsze wrazenie

Polecane posty

Gość danielwawavb

czy rzeczywiscie ilosc ksiazek w domu swiadczy o oczytaniu danej osoby? Na pewno so bibliofile, osoby ktore kupuja mase ksiazek, ale nigdy ich nie czytaja, ale zdecydowana wiekszosc to raczej mole ksiazkowe. Jakie robi na was wrazenie mieszkanie pelne regalow na ksiazki? Daj my na to, ze poraz pierwszy odwiedzacie osobe, ktora wlasnie ma stosy ksiazek w domu. Co myslicie o takiej osobie? Jakie macie asocjacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
Gdybym weszła do takiego mieszkania nie znając wcześniej jego właściciela pomyślałabym: "Ciekawe czy je wszystkie przeczytał" Jeśli znałabym wcześniej lokatora na pewno wiedziałabym wcześniej że lubi czytać. tak w ogóle to zazdroszczę ludziom którzy mają tyle miejsca na ksiązki;) i przede wszystkim: kase na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że będzie z tą osobą
o czym pogadać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..NATALA..
Mam mnóstwo książek,ale dużo nieprzeczytanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielwawavb
to sa ksiazki z roznych dziedzin: wiele popularnonaukowych, literatura fachowa (40 %), 59% literatura klasyczna, 1% pozostale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
danielwawavb mam wrażenie że traktujesz tego kogoś jakby był ufoludkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielwawavb
nie, poprostu poznalem dziewczyne, ktora ma praktycznie zero mebli w mieszkaniu (tzn. tylko to co najpotrzebniejsze: lozko, szafe, biurko plus meble w kuchni). Za to ma wszedzie tylko ksiazki, na calej scianie regaly z ksiazkami, na oknie ksiazki, na podlodze gazety ulozone w stos (w mieszkaniu panowal porzadek). I tak zaczalem sie zastanawiac co ja mam myslec o takiej dziewczynie. Dodam, ze znam ja od niedawna i bylem u niej poraz pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak zaczalem sie zastanawiac co ja mam myslec o takiej dziewczynie. Dodam, ze znam ja od niedawna i bylem u niej poraz pierwszy ze prawdopodobnie jest oczytana,na jako takim poziomie intelektualnym , ma pasje, lubi ksiazki, chce cos wiedziec- to chyba dobrze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, sprawdź czy macie ze sobą o czym gadać. Te w cale nie muszą należeć do niej. Może matka albo ojciec mają manie czytania i to wszystko oni gromadzą? PS> Też mam tylko najpotrzebniejsze meble w mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielwawavb
nie to mieszkanie tej dziewczyny i jej ksiazki. Wiem to, bo ona mieszkala wiele lat za granica i praktycznie 99% ksiazek nie jest po polsku. Caly czas mi sie wydaje, ze jestem dla niej za nudny, albo ze analizuje kazde moje slowo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkfpdxfkpg
ale masz problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annika.
ja się zawsze rzucam na półki z książkami u innych i oglądam ;) pewnie jakbym wszystkie, co do tej pory przeczytałam, miała zakupione, to też rosły by mi w stosach na podłodze- ale, że funduszy brak, to pozostawała biblioteka ;) na pewno interesująca osoba z tej dziewczyny musi być, ale nie ryzykowałabym określania jej jakimś konkretnym mianem. ja np. dużo czytam, ale i... dużo zapominam, więc i jakoś szczególnie o książkach nie rozmawiam. nie czuję, żeby książki uczyniły ze mnie jakąś wyjątkową osobę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bismallahhh
ksiazki sa symbolem zainteresowan oraz oczytania. Tacy ludzie maja zwykle wyzsze wyksztalcenie i jakis poziom. Ciesz sie, ze poznales madra dziewczyne w sensie wiedzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znienacka
Za PRLu to się atrapy książek stawiało, to były czasy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzabiezutr
a ja zawsze chcialam miec wiele ksiazek, tylko ze narazie nie mam na to warunkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każdy ma książki na wierzchu. Ale wydaje mi się, że jednak po ilości książek widać czy ktoś czyta (ale to oczywiście nie reguła). Książki to też wydatek finansowy i ja np. jak nie pracuje to nie bardzo mogę sobie na nie pozwolić bo nie spotyka się to ze zrozumieniem moich domowników (właśnie po naszych pokojach widać kto czyta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się nitz
Ja tak jak annika. Szkoda, że mnie nie stać na kupienie tego, co chciałabym miec w domu na własnośc, a z drugiej strony, gdzie niby miałabym to trzymać, na tych pięciu metrach kwadratowych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielwawavb
podbijam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielwawavb
no jak jest u was z tymi ksiazkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przeczytałam dużo książek, które wypożyczałam z biblioteki.Teraz w domu rośnie moja wspólna z narzeczonym, kolekcja książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×